reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

kamile tak jak pisze szczesliwa mozna:tak:ja np jestem zameldowana jeszcze u siebie w domu i tam mam lekarza(woj.malopolskie) no ale tutaj tez jestem zapisana do przychodni gdzie moj misiek(woj dolnoslaskie) a M natomiast jest zapisany jeszcze gdzie indziej.

kurde mnie tak leb boli ze zaraz mi oczy wyjda...a jeszcze sama w domu jestem,M na popoludnie w pracy....eh...:zawstydzona/y::-(
 
reklama
Marys jak też nie cierpię rozłąki... :-( Na szczęście mój M nigdy nie wyjeżdza na dłużej niż 5-6 dni. :tak: Jakby wyjechał na 5 tygodni tp pewnie wyjechałabym do rodziców. ;-)


My już po lunchu z moim M, spacerze nad rzeką i po spacerze z psem. :-p Po drodze do domu wpadłam do kwiaciarni i kupiłam dwie wielkie niebieskie hortensje oraz krzaczek hebe (nie wiem jak to jest po polsku :sorry2:). Wieczorem muszę je przesadzić do donic.

Julian spał prawie 5 godzin z przerwą na jedzenie, a teraz bryka na macie. :tak: Dzisiaj po raz pierwszy udało mu się złapać swoją stopę i był bardzo zdziwiony. :laugh2:

Mała korekta, Julian siedzi na moich kolanach, bo leżenie jest już beee... :rolleyes2:
 
hihi wszechwiedzące ...o tak :-):-D

Ma_Dunia ale ciekawy synek świata jest jak juz chce siedziec:-) moja podejmuje próby ale siedziec cięzko ale uwielbia byc na rączkach:-)
 
nio, a ja znowu chwila przerwy:tak: przy okazji nadrabiam zaleglosci na bb, choc dzisiaj jakos tak dalej niedzielnie:szok:
Mlody spi juz od 19.30;-):tak: polozylam go dzisiaj wczesnie, bo strasznie juz marudzil i bylo widac, ze mu sie spac chce.. nio, ale nie dziwne jak od 10 spal tylko niecale pol godziny, ze byl juz zmeczony..
u mnie byl dzisiaj brat z dziewczyna i braciszkiem i powiem wam, ze moja psica mnie zdziwila:szok::szok::szok: zaczela szczekac na tego malego i nie duzo braklo, zeby sie na niego rzucila:szok::szok::szok: nio, a on chcial podejsc tylko do lozeczka i do zabawek Mlodego.. pozniej patrzyla na niego spode lba i nie spuszczala go z oczu:szok::szok::szok:
madzia1989 moj mezus tez na popoludniu w pracy, wiec jestesmy z Maksem sami do 22:-( widze, ze tym naszym facetom tak sama wypadaja zmiany:tak:
Ma_Dunia u nas Mlody odkryl z miesiac temu, ze ma nogi;-) ale jaki ubaw mielismy jak sie chwycil za stope i kombinowal co by tu dalej z nia zrobic:-D hi hi
 
niestety tutaj już nie znalazłam tak dobrej "kosiarki" no ale też i połowę tego co w Łodzi mnie fryzjer tnie
Zdradź mi tą tajemnicę gdzie chodziłaś do fryzjera w Łodzi???

Ma_Dunia ale ciekawy synek świata jest jak juz chce siedziec:-) moja podejmuje próby ale siedziec cięzko ale uwielbia byc na rączkach:-)
Konstancja też lubi siedzieć ,jak jest na kolanach kiedy piszę posty to tupie nogami w klawiaturę i chowa półkę na klawiaturę .Ja ją wysuwam ona wsuwa i tak na okrągło,siedzimy tak z 10 minut bo dłużej przed kompem to nie pozwalam sobie z nią posiedzieć:-D:-D. Jednak wolę kiedy leży na podłodze:tak::tak:
 
Witajcie!

Trochę po łebkach, ale doczytałam Was :-D a przynajmniej główny wątek.
Kciuki za chorujace maluszki mocno zaciśnięte! Napewno będzie wszystko dobrze! :tak:
Być moze czytajac przegapiłam - czy Spaczyna i Karolek wyszli już do domku?
Viola - trzymaj się dzielnie!

A my dzisiaj wielkie marudzenie mieliśmy. Ech, przez weekend M był z nami, więc opieka podzielona, do tego wiele atrakcji, bo w sobotę zoo, w niedzielę aquapark. A dzisiaj... NUDY:baffled: Cały czas tylko mama (ile można patrzeć na jedną i tę samą osobę :sorry2:) i dookoła znane już mieszkanko albo ulice. NUDY:sorry2: Wiec dziecko marudne na maksa. Toteż jestem już wykończona, teraz już na szczęście śpi, a ja marzę tylko żeby jak najszybciej do niej dołaczyć.
Także o weekendzie w skrócie - sobotnia wycieczka do zoo to przede wszystkim przyjemność dla nas, bo Ania oczywiście newiele z tego jeszcze rozumie. Chociaż oczywiście wózek przydał się tylko na 45 minut spania ( z 4 godzin spacerowania:szok: ) bo tak to dziecię chciało być na rękach i obserwować świat. Ubaw mielismy wielki kiedy naprawdę z zaciekawieniem przyglądałą się małpkom - było ich duzo i ruszały się, więc były fajne ;-)
W przerwie na herbatkę Ania... złamała pierwsze męskie serce :shocked2::sorry2::shocked2: Dosiadła się do nas na ławkę kobieta z około półrocznym synkiem. Chciała nakarmić go jakąś papką, ale jak zobaczył Anię, zrobił cielęcą minkę i wzroku nie mógł oderwać. Matka pcha w niego jedzenie, a on się zaciął - nawet połykać nie chciał. Nagle błysk w oczach i strzelił uśmiech od ucha do ucha :-) A jak odchodziliśmy, zalądał zza wózka na oddalajacą się Anią i miał prawie łzy w oczach:baffled: Masakra!

Uciekam porobić jeszcze co najpilniejsze w domu i spanko.
Spokojnej nocki!!! I kolorwych snów wszystkim naszym maluchom!
 
Moj Domis tez marudny,chociaz juz mniej jak wczoraj.Juz spi od jakichs 30 min a ja juz sie wykapalam,doczytalam Was,zjadlam i pomalowalam pazurki(oprocz bezbarwnego lakieru pare razy i tipsow 3 razy to chyba kilka lat nie malowalam paznokci kolorem:baffled::confused:)Tesciowa mi przywiozla wiec teraz mam do wyboru do koloru:-)i jeszcze cienie sobie wybralam do oczu:-)
Kure cos mnie biodro prawe boli i na nodze stanac nie moge:baffled:

malutka no tak samo im wypadaja zmiany tyle tylko,ze my sami jestesmy do 24:-(

diabliczka to fajny weekend mieliscie.A Ania juz wczesnie zaczela podrywanie:-Dhehe jakie to slodkie...a swoja droga ciekawe co takie dzieciaczki w podobnym wieku mysla jak sie spotkaja...(pewnie nic ale mozemy sie tylko domyslac)

dobra teraz ide na zamkniety bo musze z siebie wyrzucic cos,bo bije sie z myslami i mam tego dosc:zawstydzona/y::-(

Dobranoc wszystkim
papa
 
reklama
Czołem!
Ja doprowadzam mieszkanko do użyteczności :baffled:. Na całe szczęście Maja jest bardzo wyrozumiała :sorry2:.
Pojawiła się u niej ciemieniucha :zawstydzona/y: i czeszę ja nagminnie, ale to mało skuteczne. Macie na to cholerstwo jakiś sprawdzony sposób?
Lecę spać bo padam i jeszcze muszę zawekować porzeczkę :zawstydzona/y:. Całuski
 
Do góry