Witam się z Wami upalnie...
Która tam narzeka, że zimno???
U mojej siostry w Niemczech 14 stopni mnie by wystarczyło do szczęścia 25-27....
Byliśmy dzisiaj u rehab z Młodym, ma małe przykrurcze, ABS mi rósł w nosie mam, że teściowa stwierdziła, że niepotrzebnie dziecko męczę, i je ciągam po lekarzach. D**a nie ciągam, ten jeden jest rewelacja zadał nam ćwiczenia do domu, u niego w gabinecie Młody darł się nieziemsko, poćwiczyliśmy w domu i nieco tylko się pożalił, ale widać efekty. Może i mam paranoję, ale wiem po sobie, co to znaczy zaniedbania z wieku dziecięcego, i jak się to odbija w dorosłym życiu. Potem się kurde trzydziestka czuje jak stary moher
Planowaliśmy dzisiaj grilla ale jakieś takie niefajne chmury idą, powietrze stoi, ja się kleję, masakra. Wczoraj okąpałam się z Młodym, dzisiaj powtórka z rozrywki, bo mi się spodobało A teraz zastanawiam się, gdzie się ewakuować, bo za moment M z bratem będą wywalać okno i murować, żeby było węższe, bo we wtorek przyjeżdżają z nowymi...
Jakaś dzisiaj trzaśnięta jestem, ale Adusia i tak zamorrrrrrduję za te gołębie ależ mam ochotę....
Idę się dalej rozpuszczać.... pralka pierze, dziecko śpi, demolki jeszcze nie ma, ale fajnie że będzie, bo póki co nie muszę sprzątać, zresztą M zazwyczaj po sobie i tak sprząta największy syf z myciem podłóg włącznie, a ja później tylko kosmetyka
Buźka Laski
Dokładnie, oni działają dwubiegunowoNic tak nie poprawia samopoczucia jak....faceci.
GRATULACJE!!!!!!!!!!hej
pamięta mnie tu jeszcze ktoś?
uczyłam sie do obrony i dlatego mnie nie było
ale juz sie obroniłam na 5
nie doczytam bo taka pikna pogoda to wybawam
teskniło mi sie za wami
Która tam narzeka, że zimno???
U mojej siostry w Niemczech 14 stopni mnie by wystarczyło do szczęścia 25-27....
Byliśmy dzisiaj u rehab z Młodym, ma małe przykrurcze, ABS mi rósł w nosie mam, że teściowa stwierdziła, że niepotrzebnie dziecko męczę, i je ciągam po lekarzach. D**a nie ciągam, ten jeden jest rewelacja zadał nam ćwiczenia do domu, u niego w gabinecie Młody darł się nieziemsko, poćwiczyliśmy w domu i nieco tylko się pożalił, ale widać efekty. Może i mam paranoję, ale wiem po sobie, co to znaczy zaniedbania z wieku dziecięcego, i jak się to odbija w dorosłym życiu. Potem się kurde trzydziestka czuje jak stary moher
Planowaliśmy dzisiaj grilla ale jakieś takie niefajne chmury idą, powietrze stoi, ja się kleję, masakra. Wczoraj okąpałam się z Młodym, dzisiaj powtórka z rozrywki, bo mi się spodobało A teraz zastanawiam się, gdzie się ewakuować, bo za moment M z bratem będą wywalać okno i murować, żeby było węższe, bo we wtorek przyjeżdżają z nowymi...
Jakaś dzisiaj trzaśnięta jestem, ale Adusia i tak zamorrrrrrduję za te gołębie ależ mam ochotę....
Idę się dalej rozpuszczać.... pralka pierze, dziecko śpi, demolki jeszcze nie ma, ale fajnie że będzie, bo póki co nie muszę sprzątać, zresztą M zazwyczaj po sobie i tak sprząta największy syf z myciem podłóg włącznie, a ja później tylko kosmetyka
Buźka Laski