reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Hej Dziewuszki :))
Wpadłam na chwilę poczytać deczko i rzucam się dalej w wir świątecznych szaleństw :laugh2: Wczoraj piekłam rurki do 1 w nocy a dzisiaj od siódmej już znowu na nogach. Jakaś znowu naładowana pozytywnie jestem. Miałam dzisiaj się wybrać na wizytę do gina ale pójdę po świętach, jakoś nie mam dzisiaj nastroju na lekarzy:rofl2:
A wy jak tam przed świętami - szalejecie czy już odpoczywacie i czekacie na bociany?
 
reklama
hej laski

Bocki nam sie rozkrecaja w koncu..:-D

ja dzisiaj na wizyte ..ale tylko jak zwykle macanie brzucha ..heh..pozniej zakupy ..no i moze dadza mi jakas zastepcza karte w szpitalu albo jakis inny papierek to bede juz spokojniejsza i moge rodzic..mloda dzisiaj nocy o 3 urzadzila sobie " szalenstwa panny Ewy" i godzine nie spalam..tak dokazywala ze mnie zmulilo i chociaz nie mialam czy musialam pogadac z wielkim uchem


Diabliczka...powiedz mamie ze glowado gory i duuuzoa wiary w siebie i niech powtarza sobie ze jest zdrowa kilka razy w dzien...niech mowi ze te miejsca ca sa chora sa zdrowiutkie nic tam nie ma a ona jst silna bo ma dla kogo ..dla wnusi ...dla niej gory bedzie przenosic ale musi powtarzac sobie to co dnia..autosugstia naprawde pomaga...
moje przyjaciolki mama miala miec operacje ..usuwana pirs..bo miala guza..ale codzien mowila wlasnie tak sobie i dzien przed operacja robia jej scan itd i co...piersi czysciutkie nie ma guza...szok:eek: a ona w placz z szczescia...wiec powiedz mami ze codzien ma takie lekcje odrabiac i mowic sobie ze wszystko jest cacy
 
hejka :)
Na bieżąco to i ja tez teraz nie będę ale nałóg to nałóg:rofl2: poczytuje was trochę a i jak mam więcej czasu to tez coś napisze:-D:-D
My na pierwszy spacer wyszliśmy już w niedziele tak na 30 min a teraz to już po 1h chodzimy:-D
dziewczyny proszę się szybciej rozpakowywać bo to czekanie to dla was masakra...trzymam za was wszystkie kciuki :rofl2:
 
Witajcie Laleczki :-). Ja dziś po ciężkiej nocy wizyty w łazience nawet 2 razy w ciągu godziny, trochę to było męczące do tego mój mężulek coś nie spokojnie spał, kręcił się potem chrapał jak smok i mimo że go budziłam nic to nie dało:-(. Pogoda super tylko ja już niestety nie mam siły na spacery po parku. Dziś na 19 mam wizytę u pani ginekolog i trochę się stresuje sama nie wiem czym:-(. Ja mam wielką nadzieje Kwietnióweczki że 9 kwietnia w pełnię będziemy masowo rodzić:-). Pozdrawiam.
 
Czesć Mamusie, niezależnie od tego, po której stronie brzucha macie dzieciaczki :-):-):-)

diabliczka, bardzo współczuję Tobie i Twojej Mamie, ale musisz być dla niej silna. Didi ma rację z tym pozytywnym myśleniem, wiem także po swojej rodzinie, ze to pomaga. A wierz mi, nowe dzieci dają ogromnego powera do walki, także po prostu musicie wierzyć, ze będzie tylko lepiej. trzymam kciuki!

madzia, jakbyś sie jednak wybierała w najbliższym czasie na porodówke, to dawaj nam znać :-)

skunkanka, niuni i caro - świetnie, że już wróciłyście i możecie nam zachwalać uroki małych "smoków" - dzięki temu przynajmniej mi jest jakoś łatwiej czekać. :-)


Ja mam dzisiaj w planie skończenie pakowania torby, zrobienie listy zakupów na święta (i wyprawienie J. po nie :-D:-D), a tak poza tym to mnie jakiś leniwiec ogarnął i nie chce sie odczepić.
Za to dziś w nocy śniłam się sobie z dzieckiem na ręku i w mojej ulubionej sukience sprzed ciąży. Mam nadzieję, że faktycznie tak sprawnie mi pójdzie wracanie do dawnego rozmiaru :-D
 
Mamy taka piekna pogodę:tak::tak: juz bym chciała z wózeczkiem wyjśc na spacerek, a musze sie jeszcze pomeczyć w dwupaku;-);-), nogi i ręce puchną mi strasznie:-:)-(, połozna kazala duzo odpoczywać (a jak tu odpoczywać jak zbliżaja sie świeta). W poniedzialek byłam na wizycie i gin mi powiedział, że na 99% do 20 kwietnia nie urodzę.wiec musze sie jeszcze troche pomeczyć:-:)-(. A tak bardzo chciałabym mojego synka juz trzymac w ramionach. Tym bardziej jak widze moją 2 tyg bratanice:tak:
 
a ja wkurzona od rana...Kolezanka 17 dni po terminie i mowia jej ze ma jeszcze czas a wywoluja porody w 37 tc bo jedna z druga z falszywym alarmem przyjechaly...Dziewczyna sie meczy a im dluzej dzidzia w brzuchu tym gorzej bo lozysko niewydolne przeciez...

po prostu nie wyobrażam sobie takiej sytuacji :wściekła/y: biedulka :-( ja "dopiero" 4 dni po terminie i już wariuje :baffled: trzymam kciuki za Twoją koleżankę i lekarzy, żeby się opamiętali i wreszcie nią zajęli :tak:

Czesc Kobietki:-)
Ale sie nas porozpadalo, o matko!!!:tak: my od wczoraj w domku, ale probowalismy sie jakos ogarnac, co jeszcze nie bardzo nam wychodzi...rana po cc sie goi szybciutko, Wojtas zre jak smok, musialabym sobi cyckow doszczepic:-):-)
No i znowu zaczyna...milego dnia i pozdrawiam cieplutko!!!

witajcie w domku :tak: super, że tak szybko dochodzisz do siebie :-)

osa proszę przypilnować te swoje boćki, żeby przeczytały didkową listę kwietniówek, bo zdaje się, że kogoś namiętnie pomijają!! :laugh2:
 
reklama
Szczesliwa oj przydałby sie przydał ;-)
Już nawet położna dzwoniła i sie smiala czy rodzimy dzisiaj??!!
Ide ogarnąć mieszkanie,bo jak poszlm z psem to zaginelam na godzinke.:tak:Jest taka piekna pogoda.
 
Do góry