reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

no to moze sobie wymarzysz...a bola plecki albo cos dodatkowo...a moze meza wykorzystasz..hehe...i wieczorkiem pojedziesz...

my wlasnie dalismy czadu wieczorem i o 3 odszedl czop wlasnie...
wiec moze i WY wyploszcie malenstwo i wyjdzie:-D:-D

my dajemy i nawet nie ma skurczy regularnych...
w piatek podlaczyli mnie pod ktg i malusia sie rusza akcji skurczowej brak rozwarcie na pół cm
 
reklama
Witajcie,
my właśnie wróciliśmy ze spaceru, fajna pogoda, tylko wiatr okrutnie wieje - ale taki już wiosenny :-) No mam nadzieję że już zima nie wróci, bo na prawdę przyjemnie się zrobiło.


Za to mam taką huśtawkę,full wypas,buja sie w przód-tył i na boki,kręci,gra i nie wiadomo co jeszcze:szok: (tylko bez rybek maskotek,ale można inne doczepić).
FISHER PRICE HUŚTAWKA MORSCY PRZYJACIELE 7184 (592654419) - Aukcje internetowe Allegro
Chłop sknera znalazł na śmietniku.:-pWyprał,skręcił,2 tyg. po nocach klął nad milionem kabelków,smrodził lutownicą i doprowadzał mnie do szału.Wsio działa i wygląda jak nowa:cool2:
M sie podoba.Wsadził tam swoją maskotkę-dzidzię.Tylko od razu jak coś dla dzidziusia tata zrobił,to zaczyna się marudzenie i zwracanie na siebie uwagi.Oj,ciężko będzie:dry:

Widziałam to u koleżanki, fajna "zabawka" ale jak patrzyłam na to to prawie choroby morskiej dostałam, tak intensywnie to bujało, a ustawione na najniższe obroty....
Ogromne uznanie dla męża, żeby mojemu się tak chciało coś zrobić.

No kochana, to sobie zafundowałaś porcję gimnastyki śródnocnej ;-) nie ma co.

Koga, trzymam kciuki, żebyś wytrwała w całości do wieczora, ale staraj się może jednak wyręczać kim popadnie

no ale ja przeciez tez pisalam ze sie boje b pierwszy raz zaczal blec mnie brzuch,tak jakbym miala poleciec za chwilke na kibelek.Ale poniewaz nie wiem co to skurcz spokojnie lezalam i uspokajalam meza i przyjaciolke,ktorzy sie baaardzo przestraszyli.Po cichutku nawet spakowalam torbe prowizorycznie a oni sie tak stresowali ze bajka.Nawet troche mnie zdenerwowali no bo chyba to nie ja powinnam byc ta ktora uspokaja i podtrzymuje na duchu,NIE?
to chyba już tak jest, że ta osoba, która powinna najbardziej przeżywać, musi podtrzymywać na duchu wszystkich dookoła ;-)

zuziunia, może być że dziś pojedziesz - mnie jednej nocy odszedł czop, a następnej zaczęły się skurcze i szło rozwarcie- ale wiem że były dziewczyny które chodziły dość długo po odejściu czopa.

spaczyna, super że już w wersji podwójnej.

przymam kciuki za skunkankę, żeby jednak maleństwo wykazało się odrobiną cierpliwości i doczekało do piątku.

Ja do tego stopnia nastawiłam się psychicznie na to że święta będą w dwupaku, że nie wyobrażam sobie teraz urodzić.. Zresztą mam nadzieję jeszcze bezkarnie pojeść świątecznych pyszności ;-)
Gabi, ania_g21 czekacie na mnie??
 
Zuziunia, to możliwe, że będziesz następną w gronie szczęśliwych Mam.
Gratuluję egzaminów i trzymam kciuki za wymarzony dzień porodu ;-)
 
u mnie dalej oznak stresu przed szpitalem, dziwne. może dlatego że juz tego chce? i tak naprawde sie ciesze ze moze w koncu coś sie zacznie dziać.

wykapałam sie, ogoliłam na tyle dokładnie na ile sie dało ;D
a teraz zjadłam jabłko i z kawką doczytuje jeszcze szybko co u was słychać.
troche sie wkurzyłam, bo miałam brac do szpitala laptopa i stary telefon na którym mam skonfigurowane połączenie z internetem do laptopa i oczywiście telefon wcięło!! teraz musze kombinować jakby tu inaczej podłączyc lapka do neta w szpitalu.
no ale nic, najwyzej bede bez przez te kilka dni, jakos przezyje.

ide zaraz obiad jakis wykombinowac i w koncu tą torbe spakowac, o 18 do szpitala a ja w całkowitym chaosie ;DD hihi

dziwnie sie czyta jak juz prawie wszystkie sie szykujemy do porodu i coraz to kolejne dziewczyny rozpkowane. Tak długo czekałayśmy a to juz jest tak blisko, szok.
 
dzięki dziewczyny, ale obawiam się że jeszcze poczekam sobie
Mała jest baardzo aktywna, a podobniez przed porodem dzieciaczki sie nie ruszają. Skurcze mam niebolesne i rzadko.
 
Hej dziubeczki!
Ja dziś po kościółku, wizycie u teściowej (która wszystko wie najlepiej), a teraz czysty relaks przy kompie z gorzką kawą, bo M z córcią poszli do cyrku:tak:.
Mam wrażenie, że robię się drażliwa i nerwowa. Teściowej to dzisiaj mi się nawet słuchać nie chciało, to dziwoląg :szok:.
Jak na razie, to zamierzam ogarnąć co mam w zasięgu ręki i relaksować się przed jutrzejszym dniem.
zuziunia - u mnie poród rozpoczął się o 3 w nocy i po prostu zaczęłam krwawić. Nie wiem co to było, ale w szpitalu powiedzieli, że rozwarcie na 4 cm i już, a wody przebijali w trakcie. Czop schodził mi na 1,5 tyg przed porodem - ale jak już wcześniej pisała bluebell wszystko jest kwestią osobniczego przypadku;-)
 
famme - z tym goleniem, to niezłe jaja. Ja wczoraj zrobiłam sobie depilację, ale potem ze 2 godz dochodziłam do siebie - jakbym 5 km przebiegła :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry