reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Gabi i Gosiaczek jako doświadczone mamuski troszkę mnie przeraziłyście.... kurcze moze ta polozna moja ma zamiar moj poród w domu odbierać..... heheheh

oby nie :shocked2::shocked2::shocked2:

No gosiaczek ty masz daleko do szpitala , wiec moze naprawde jedz!!!!
 
reklama
Witam z rana,
widzę że kolejne miłe wieści z porodówki :-) NO tak, teraz to już częstotliwość będzie coraz większa.

Aha, wyszło trochę nadgorliwie ;-) Ja coś takiego zrobiłam kiedyś w pracy (a dokładnie załatwiło mnie tak moje dziecko, bo wcisnęło jakąś kombinację klawiszy).

Gosiaczek myślę że spokojnie możesz jechać do gina, a bardzo być może, ze prosto od niego pojedziesz na porodówkę, bo często bywa tak, że po badaniu akcja rusza szybciej.

Tak zastanawiam się trochę nad tymi bólami spojenia.... Ja miałam czas ok 6-7 mc że normalnie chodzić nie mogłam, tak mnie wszystko napie......, najgorzej było jak wstawałam, jak się rozchodziłąm to trochę przechodziło. Żaliłam się ginowi, ale stwierdził że to normalne i czasem tak bywa. Po jakimś czasie te bóle przeszły, a teraz znow się zaczęło.

Aha wiem co znaczą zakupy z lekko wczorajszym facetem - proponuje zostawić go w samochodzie i zawołać dopiero jak trzeba będzie zapłacić i wytaszczyć.

Didi spokojnie i na Ciebie wkońcu będzie musiał przyjść czas ;-)

Ewelyn może na spokojnie dojdziecie jakoś do porozumienia. Trzymam kciuki.

Osa z tym wypadkiem to miałas duuuużo szczęścia...

moje dziecko jest chyba ze mną w ciąży - przed chwilą zjadł pół melona:szok::-D - a co się działo jak go w sklepie zobaczył - po całym sklepie go targał, żeby mu nie zginął - wczoraj wcinał brukselkę z porami i kurczaka w czosnku:sorry2: jak na trzylatka zaskakuje mnie tymi smakami:-D
mój też czasami ma dziwne smaki
mandarynka czy pomarańcza jest za kwaśna, ale grapefriuta wciągnie prawie całego, poza tym ostatnim hitem są brokuły i kalafior.

Femme masz fajnego męża, nigdy nie jest nudno :-)

Jeszcze nawiązując do obrączek, mój nie nosi praktycznie wogóle - twierdzi że w pracy mu przeszkadza i boi się o palce. Na początku to jeszcze zakłądał na weekendy, a teraz to juz zapomina całkiem. Ale jakoś do tego przywykłam, wkońcu niczego to między nami nie zmienia.
Teraz to i ja musiałam się już pozbyć, bo zaczynałam się obawiać, że któregoś dnia trzeba będzie ją ciąć żeby zdjąć.

Moj poród wyglądał zupełnie inaczej niż Gabi i Gosi, ja się bujałam najpierw kilka godzin z "lekkimi" bólami, pomału postępującym rozwarciem i nawet przebicie pęcherza nic nie pomogło, dopiero kroplówka dała radę. Ale i tak zanim zaczeły się bóle parte to zeszło 4 godziny.

No dobra, ja póki co leżakuję sobie jeszcze, bo mąż na masaż pojechał. Jak wróci to lecim do siostrzyczki mojej, niech się małoletni wylata. Wczoraj wyszłam z nim na spacer po prawie tygodniu "aresztu domowego" spowodowanego chorobą i normalnie żałowałam że nie mam smyczy. Ganiał jak wściekły. Dobrze, chociaż że czasami jeszcze się słucha i że przetresowany nie wylatuje na ulice tylko zatrzymuje się na krawężniku - czym oczywiście przyprawia mnie za każdym razem o zawał serca.

Ehhh, kto posprzata ten cały sajgon. Nie wiem jak to się dzieje, ale po weekendzie moje mieszkanie zawsze wygląda jak po przejściu tornada. Hmmm, a może to nadmiar chłopów w domu?/ Co to będzie jak przybędzie mi jeszcze jeden...
 
O krcze ale dobre wiadomości z rana :-):-):-):-)
Super.A caro mówła z pewnie jeszcze długo pochodzi w ciąży:-p heheheh.
Ide na zamkniety zobaczyc to cudo :-):-)
Ja mam KTG dzisiaj wieczorem ;-) Ciekawe co u Madzi noi Viola sie nie odzywa...
 
Dziusia,Ania,,ja wczoraj z taka babka rozmawiałam i mnie nastraszyła,jak to w wojewódzkim odsyłali rodzące do...Biskupca:szok::baffled:
W sumie sama nie raz widziałam jak spławiali.Ale poprzednio jak pisałam byłam już w szpitalu.A teraz:confused:
 
Gabi, ja Cię proszę, Ty nie strasz. A ta babka to położna??? o może trafiła akurat jakoś fatalnie. Poza tym, mam nadzieję, że jednak fakt prowadzenia przez gina z tego szpitala trochę chociaż pomoże.
 
Nie pacjentka mojego gina.
No ja też mam nadzieję.
Dziusia a Ty jakąś położną wybierasz czy coś? Bo ja szczerze mówiąc nie miałam zamiaru.Wtedy też nikogo nie opłacałam i nie było źle.ale tak mi wczoraj ta babka nagadała:zawstydzona/y:
 
Cześć Dziewczyny!!!

Od wczoraj znów trochę postów do nadrobienia, narazie przejrzałam pobieżnie...

Hmm,a koleżanka smska mi przysłała.Kończy 42 tydz.Już trzecie podejście z kroplówką z oksy miała i NIC.:dry:
Jak leżałam w styczniu w szpitalu, bo Ani się zaczęło spieszyć, tez była taka dziewczyna. Po 3 nieudanym podejściu i próbach naturalnych, jak mycie okien w domu zrobili jej w końcu cc. No ale może Twoją koleżankę to ominie i doczeka się wreszcie maluszka przez poród sn.

Widzę, że przybywa kwietniowych maluszków! Gratuluję szczęśliwym rodzicom!

Jejku, jak to zleciało, dopiero co dwie kreseczki na teście, nieśmiało zaokrąglający się brzuszek, pierwsze ruchy... a tu zaraz będziemy miały nasze skarbki w ramionach... :-)

Smutno mi tylko, bo nie mogę zobaczyć waszych dzieciaczków. Nie mam dostępu do wątku zamkniętego :-(
Didi, czy można z tym coś jeszcze zrobić?
 
reklama
jejku jak zobaczylam mala Zuzi to oryczalam sie...slodka niunia..i taka umazana:-D

i tak zastanawiam sie czy nie wypedzic mojej Ewuni..hehe...bo chcialabym jzu ja miec i moc chodzic na spacerki jak rodzice za 2 tygodnie przyleca..ale poczekam do srody zobaczeco ginka powie...hahah



Smutno mi tylko, bo nie mogę zobaczyć waszych dzieciaczków. Nie mam dostępu do wątku zamkniętego :-(
Didi, czy można z tym coś jeszcze zrobić?


wiesz co mozna... jestes tylko TY i Madzia ..czyli 2 osoby do zamknietego... moze jeszcze jakas dzieczyna nie ma dostepy... bo tak pisac z 2 osob do admina to malo bo ona tez ma male dzieci itd... i co chwile jej zawracam glowe z pojedynczymi osobami ostatnio...
mozecie tez same napisac do Bestyjki ta prozbe o dodanie...i mozecie jej dopisac ze ja potwierdzam wasz dostep tak dla pewnosci
 
Do góry