reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

Frezja z powrotem.
Ciesze sie ze same udane wizyty.I zazdrosze ze wiecie kiedy bedziecie maluszki tulic.
Ja ide spać.Gabi cos sie chyba nie odzywała...
Dobranoc.
 
reklama
Frezja kochana witaj z powrotem!!! a co u Malutkiej?no i Kainkas cos milczy-ciagle w tym okropnym szpitalu??
wrocilam po niemalze calodniowej wloczedze po miescie i boli mnie gardlo:shocked2:,ide zaraz do lazienki jak tylko m. wyjdzie (bo jego kapiele trwaja min 40min).A ja najwieksza faze mam ostatnio na taka zwykla biala oranzade-wieccie jak bylysmy male:-p Przepyszna tablica Mendelejewa!tej czerwonej z rozsadku nie kupuje:sorry2: a co dzis z Gabi?odzywala sie w ogole?
znowu noc i meka:-( nie cierpie isc spac bo wiem co mnie czeka ale rurka od kaloryfera jescze sie trzyma;-)
eee najlepsza byla ta w woreczku:-)
Frezja - super, że jesteś już w domku z Igorkiem :-) Czekamy na opowieści jak się sobą trochę nacieszycie :tak:

Skunkanka - to super, że tak szybko załatwiłaś wizytę i wszystko OK. Ciarki mnie przeszły, jak przeczytałam ile zwykle czekasz... Ja raz czekałam ponad godzinę (co prawda nie priv tylko w przychodni) i prawie miałam odleżyny na tyłku i kręgosłup mnie bolał od siedzenia na twardym i niewygodnym krześle; zwykle 20-30 minut czekam.
heh..tam nie ma krzesel sa twarde dechy:dry:
uffff ale sie rozpisałyście,
frezja witaj spowrotem, koniecznie wracaj do sił i opowiedz nam wszystko, no i oczywiście jakies fotki prosimy ;D

ja po wizycie, i w sumie jestem w połowie usatysfakcjonowana.
w niedziele do szpitala, na razie wstępnie na badania ze wskazaniem na cc, ale to jeszcze nic pewnego ;// wiec w sumie dalej nic nie wiem..
myslicie ze mozna miec laptopa ze sobą na oddziale??
mam nadzieje ze mozna:-)

Kurde zapomnialam zapytac o feno i nie wzielam zaswadczenia do roboty:confused: musze jutro zadzwonic czy skoro rodze za chwile, czy mysze dawac zasw.

Laseczki o jakim programie piszecie?...
Spokojnej nocki!!!

Marys uwazaj na siebie:-)
 
Witam się wieczorową porą :)

Kurcze, 2 dni mnie nie było a chyba 30 stron musiałam nadrobić!!!

U mnie jakośleci do przodu. Widze ze wszystkie marząjuz o porodzie- ja też!!! Tyle że większość z was jużspokojnie moze rodzić a ja niestety, jeszcze troszkę muszę poczekać buuuuuuu. We wtorek mam wizytę u gina z ostatnim usg i marze o tym aby powiedział mi coś konkretnego. Wcześniej zaowiadał ze urodze w 36tyg a tu prosze- cisza- i dobrze bo jeszcze czuje ze za wcześnie. Boje się tylko że przez to leżenie, leki, to ja nie dość że spokojnie donosze to jeszcze przenosze i urodze ostatnia- w maju ;( !!!! NAjpierw sie bałam ze nie dotrwam nawet do 36tyg- leżenie plackei, leki a teraz już boje sie ze przenosze...ach- kobiecie nie dogodzisz... Licze ze we wtorek dowiem sie wiecej szczegolów a rzede wszytskim kiedy wyjmą mi ten diabelski pessar!!!

Buziaki i spadam spać..dobrej nocki
 
Witajcie brzuchatki :-)
Dziś się zagadałam i w ogóle późno na internet wlazłam :baffled:
Nie doczytałam was przez to :-( Tylko kilka pierwszych stron z dzisiejszego dnia.
Pogoda u mnie się popsuła na wieczór. Nocne opady deszczu. Ale to tak leje ze hoho.
Oby tylko w dzień było znów słonecznie.

Aha83 ja mam taki kombinezon polarowy z takim wypełnieniem z waty. Taki cieplejszy. I tak myślę ze chyba po prostu maluszka ubiorę w kaftanik i czapeczkę i ten kombinezon. Do domu ze szpitala mam raptem 10min drogi. Więc zgrzać się tez zbytnio nie powinien.

Widziałam ze nie ma jeszcze wieści nowych z porodówek. Och.. Mam nadzieje ze dziewczyny wypoczywają i wszystko jest ok i się odezwą jak tylko dojdą do siebie.

Ja dziś z małym leniwa jestem. Mało chodzimy i robimy. Za to gadam jak najęta :-) I cały dzień tak przegadałam. A maluszek chyba się właśnie ululał.
Och kładę się ja już pod kołdrę. Jeszcze muszę swoje poczytać, bo bez lektury nie zasnę ;-)
Spokojniej nocki
 
Ja chyba z tych nerwow jutrzejsza izba spac wogole niemoge, wkoncu sie wkurzylam tym lezeniem i do kompa przysiadlam poczytac co u Was....I jak zwykle sie nie zawiodlam bo sporo postow przybylo......:-)

Dobry wieczór!
Ja dziś po wizycie i pracy :zawstydzona/y:.
Okazało się, że mam teraz cukrzycę i muszę być na diecie - nawet bez pieczywa. Jak przeżyję bez princeski nie mam pojęcia, ale spróbuję. Maleńka waży ok 3 kg i jest głową w dół. Od jutra jestem już na zwolnieniu. W poniedziałek mam zgłosić się do diabetologa - cukrzyka masakra:-(. Jeszcze przynajmniej 2 tygodnie i nawet namówię M na przytulanko po wielkiej wstrzemięźliwości ;-)..
Dobrze ze to juz koncowka, jakos musisz wytrzymac :)) Odpoczywaj i sie nie przemeczaj !!

Cześć laseczki my dziś do domku w końcu wróciliśmy, nie mam sił ani czytać ani za bardzo pisać może jutro:tak:
Chciałam się tylko przywitać.
Pozdrawiam gorąco.
Super ze juz w domku. Odpoczywak ile sie da i jak juz sie ogarniesz to daj znac jak bylo :-)
Ja byłam wczoraj na wizycie, mała ma ok 3300, rozwarcie na 2.5 cm i pojedyńcze skurcze. Poza tym nic się nie dzieje- ja to chyba do maja nie urodze:-( No chyba że będe miała poród wywoływany ze względu na moje ciśnienie które ostatnio coś szaleje i do tego pojawiło się białko w moczu. Jak na razie mam brać podwójną dawkę leków- zobaczymy jak będą działać.
Pozdrawiam!
Oby tylko pomogly leki, bo z gestoza nie ma zartow !!! Jak nie to cisnij ich niech wywolaja wczesniej co bys sie juz meczyc nie musiala.....

No kwietnioweczki, u gina poszlo szybko i sprawnie, on sam byl w szoku, ze tak malo pacjentek ma dzisiaj:-) mlody w porzadeczku, wazy ok. 3200, spojenie rozlezione, ale nic to, najwazniejsze, ze 6.04 mam sie zglosic do szpitala na cesarke:-) i tak jak mowilam - przyjmuja nas szostego, pozniej badania, wiec nie od razu ciecie. M lekko zbladl, jak mu powiedzialam, ze to juz:-):-) uffff odetchnelam:-) tylko z tego wszystkiego zapomnialam zapyac, co z fenoterolem, musze rano zadzwonic:zawstydzona/y: kurde, co ja tam bede jesc??? hehe:-)
No to teraz w spokoju mozemy sekcje 8 zobaczyc:-)
Gratuluje super wiesci i tak sprawnej wizyty w dniu dzisiejszym !!! Zazdroszcze, tez juz bym chciala wiedziec chociaz jak rodze i mniej wiecej kiedy....Pewnie sie okaze ze w maju...... :-(

ja po wizycie, i w sumie jestem w połowie usatysfakcjonowana.
w niedziele do szpitala, na razie wstępnie na badania ze wskazaniem na cc, ale to jeszcze nic pewnego ;// wiec w sumie dalej nic nie wiem..
myslicie ze mozna miec laptopa ze sobą na oddziale??
Ja zabieram zawsze, zarowno na PC, jak i na oddzialy dzieciece co by lezac z mala nie zeswirowac....To chyba zalezy od szpitala, ale raczej w wiekszosci nie robia problemow....U mnie np. mozna i w platnych salach poporodowych nawet net bezprzewodowy jest ;-)
witam:)
ja caly dzien dzis prawie poza domem, bylismy dzis z M na zakupach, ale najpierw poszlam na wizyte:-p maly wciaz glowka do gory:zawstydzona/y:w srode ide do szpitala na wizyte i prawdopodobnie na usg:zawstydzona/y: i pewnie powiedza mi ostatecznie czy czeka mnie cesarka :zawstydzona/y:no coz zobaczymy...
tak wiec caly dzien uplynal mi poza domem:-p
spadam pod prysznic;-)
Powodzenia w srode, oby juz bylo wiadomo co i jak, zebys sie stresowac nie musiala :-) bede 3ac kciuki
Frezja witajcie spowrotem :-)
chyba zaczyna mi czop odchodzić ;-) ale nie jestem pewna, jak to zwykle u mnie bywa :-p bo niby jest taka glutowata wydzielina o czerwono-brązowym zabarwieniu, ale może to po prostu badanie ginekologiczne coś mi tam naruszyło:confused: mam tylko nadzieję, że ten mój dzieciak będzie wiedział co robić, gdy już będzie gotów się urodzić, bo mamusię to ma strasznie głupiutką w tej kwestii :-D

dobranoc kwietniówy :-)
Jak dla mnie to na bank jest czop.....nie widze innej opcji....:-)

Witam się wieczorową porą :)
U mnie jakośleci do przodu. Widze ze wszystkie marząjuz o porodzie- ja też!!! Tyle że większość z was jużspokojnie moze rodzić a ja niestety, jeszcze troszkę muszę poczekać buuuuuuu. We wtorek mam wizytę u gina z ostatnim usg i marze o tym aby powiedział mi coś konkretnego. Wcześniej zaowiadał ze urodze w 36tyg a tu prosze- cisza- i dobrze bo jeszcze czuje ze za wcześnie. Boje się tylko że przez to leżenie, leki, to ja nie dość że spokojnie donosze to jeszcze przenosze i urodze ostatnia- w maju ;( !!!! NAjpierw sie bałam ze nie dotrwam nawet do 36tyg- leżenie plackei, leki a teraz już boje sie ze przenosze...ach- kobiecie nie dogodzisz... Licze ze we wtorek dowiem sie wiecej szczegolów a rzede wszytskim kiedy wyjmą mi ten diabelski pessar!!!
Wkoncu jestes.....juz sie zastanawialam gdzie Cie wcielo :-) Ja tez juz sie doczekac nie moge a tu nic nie wiadomo.....Musimy sie niestety chyba uzbroic w cierpliwosc, nic innego nam nie pozostaje....A co do pessaru z tego co wiem to jak sie skonczy 37 lub 38 tc to sciagaja, zaleznie od rozwoju dziecka, ale zwykle na nastepny dzien lub za gora kilka sie juz rodzi :) Wiec niewiele Ci zostalo....A juz myslalam ze na mnie poczekasz i sobie razem na oddziale polezymy.......:blink:
 
No nic, ide do wyrka, moze choc chwilke uda mi sie pospac.....Bo na rano do kosmetyczki ide (wszelkie mozliwe depilacje i oczyszczanie hihi :)), ale sie ciesze, wkoncu udalo mi sie umowic - to juz byl moj 4ty termin bo ciagle cos wypadalo w miedzyczasie), a od niej prosto do szpitala, wiec musze jakos rano sie ogarnac i najpozniej przed 8 wstac.....Dobranoc kobitki. Odezwe sie jak wroce z izby czyli pewnie popoludniu :)) Do uslyszonka
 
Witam w piątek!!!!


kurka spać nie mogę :baffled::baffled::baffled: obudziłam się na siku i zasnąć nie mogłam, to stwierdziłam , że was troszkę poczytam, a więc już skończyłam i idę może uda mi się jeszcze zasnąć :shocked2::shocked2::shocked2:

Niuni powodzenia!!!!!

Martulka z zatruciem ciążowym nie ma żartów, więc jak coś to ciśnij lekarzy i chyba wydaje mi się, że do maja to ty nie dochodzisz i tego Ci życzę!!!!! ;-)

MArys u mnie też leje, ale od przyszłego tygodnia znow ma wrócić słońce!!!! Ale masz blisko do szpitala, super!!! Ja przez całe miasto muszę przejechać, mam nadzieję, że nie zacznę rodzić w godzinach szczytu , bo będzie ciekawie!!!;-)

Małgosiak no widzisz jaki ten los..... ja właśnie obstawiam, że te co miały przed terminem rodzić to urodzą po :-D:-D

Gabi co u Ciebie taka cisza??? czyżby coś się zaczęło???
Ciekawe jak tam malutka , no i viola:confused:???

Oki idę dziewczynki próbować zasnąć !!!! A dziś mam wizytę u położnej, moze dlatego się trochę stresuje i mam problem ze spaniem :confused::confused::confused:

Do później :-):-)
 
No kwietnioweczki, u gina poszlo szybko i sprawnie, on sam byl w szoku, ze tak malo pacjentek ma dzisiaj:-) mlody w porzadeczku, wazy ok. 3200, spojenie rozlezione, ale nic to, najwazniejsze, ze 6.04 mam sie zglosic do szpitala na cesarke:-) i tak jak mowilam - przyjmuja nas szostego, pozniej badania, wiec nie od razu ciecie. M lekko zbladl, jak mu powiedzialam, ze to juz:-):-) uffff odetchnelam:-) tylko z tego wszystkiego zapomnialam zapyac, co z fenoterolem, musze rano zadzwonic:zawstydzona/y: kurde, co ja tam bede jesc??? hehe:-)
No to teraz w spokoju mozemy sekcje 8 zobaczyc:-)

gratuluje wizyty, kurcze zazdroszcze ze juz wiesz kiedy, ja za tydzien bede wiedziala jak rodze wszystko bedzie zalezalo od wagi, haha a po cesarce to sie kleik je pierwszego dnia, drugiego zupka mleczna, 3 dostalam bulke z maslem, tak wiec glodowalam.
kurcze fajny film sie zapowiadal i usnelam:-(

ja po wizycie, i w sumie jestem w połowie usatysfakcjonowana.
w niedziele do szpitala, na razie wstępnie na badania ze wskazaniem na cc, ale to jeszcze nic pewnego ;// wiec w sumie dalej nic nie wiem..
myslicie ze mozna miec laptopa ze sobą na oddziale??

mozna miec laptopa spokojnie, nawet niektore szpitale maja anteny internetowe ze mozna sygnal zlapac.

wszystkim gratuluje wizyt, i tak was czytam ze naprawde sporo cesarzowych mamy:-)

ja wieczorem myslalam ze urodze, chlop spanikowany biegal po domu, skurcze co 10-8 min, chcial mnie do szpitala wiezc ale ja caly czas mowilam nie, lekarz mowil zeby najlepiej jechac tak co 6-3min, wiec mowie ze poczekamy a pozatym jakos podejzewalam ze to nie to, ten spanikowany dzwoni do mojej mamy zeby upewnic sie czy przyjdzie wrazie co do J. ale tak kolo 22przeszlo. jejku az sie boje co to bedzie jak naprawde sie zacznie i np. odejda mi wody przeciez moj maz to panikaz wczoraj stwierdzilam, i on chce byc przy porodzie:-D

ciekawe jak tam malutka, viola i aga??
no i gabi cos ucichla

milego dzionka:-):tak:
 
reklama
Witajcie Dwupaczki

Widzę że nocka i niektórych z Was nieprzespana zbytnio, mi na szczęście minęła bezsenność.

Gabi coś milczy, hmmm, czyżby coś się zaczęło??
Viola też się nie odzywa.
Frezja witaj z powrotem.

My mamy wizytę u ginka jutro po południu na 17.40, ciekawe co powie, mam nadzieję że już coś konkretnego się dowiem i że te moje skurczyki coś zrobiły z moją szyjką.
Wczoraj poprałam ostatnie rzeczy synka tzn pościel i ochraniacz w kołysce i wszystko leży sobie wyprasowane w szafeczce.

Ja synkowi kupiłam kombinezonik welurowy lekko ocieplany specjalnie na wyjście, jak narazie pogoda zapowiada się nieciekawa to myślę że kombinezonik się przyda doskonale.

Szwedka to witaj następna słodka mamusiu, ja od grudnia na dietce jestem.

Zmykamy na śniadanko
 
Do góry