reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

reklama
Ja wróciłam z przejażdżki z M i wytelepało mnie w aucie przeokrutnie:baffled:
Zjadłam przed chwilą sałatkę owocową... pychotka

No ciekawe co z Violą i czy Aga19790109 już tuli swoją Zuzię:confused:

Siruna współczuję sytuacji z pracą M, szczególnie w takim momencie. Trzymam kciuki żeby szybko udało się coś nowego znaleźć.

Diabliczka no to Wam też się posypało z tymi robotnikami, oby znalazła się jakaś porządna ekpia i dokończyła co trzeba... powodzenia!

Skunkanka powodzenia na wizycie, no i widzę że nie jestem sama z tymi bólami, trzymaj sie. Niezłe jaja z bąkami po ZZO:-D:-D:-D

Co do farbowania to ja przed bożym narodzeniem zrobiłam kolor zbliżony do naturalnego ( taki ciemny blond) i teraz będę do niego powoli wracać więc już farbowania nie planuję. Ale też miałam już wiele kolorów na głowie, od platynowego blondu, przez rudy po ciemny brąz:-)

Faktycznie sporo cesarek u nas się szykuje, a jeszcze jest prawdopodobieństwo że niektóre porody sn skończą sie cięciem... oby nie, ale róznie to bywa.:sorry2:
 
witam, my już po 2 godzinnym spacerze, na którym nazbieraliśmy kwiatków i rzucaliśmy się śnieżkami:sorry2: - wcinamy z Maksem omlet z dżemem porzeczkowym i zapijamy kawusią - tzn. Maks zapija inką;-)

zabieram się za czytanie - na ile Maks mi pozwoli ech żeby to moje dziecko zechciało chociaż z 15 min bajkę pooglądać .... ale oczywiście nie ma mowy - bajki w tv to on ogląda tylko jak jest chory, czyli prawie nigdy, albo super zmęczony - czyli też raczej bardzo rzadko:dry:
a tu jeszcze drugi taki się zapowiada ....:sorry2:
 
oh znowu zaczynacie o jedzeniu :-p mnie tez sie chce jakis fajnych owocow albo omlecika a w domu nic slodkiego nie ma:no:

zabiore sie zatem za wczorajsze skrzydelka z piekarnika:shocked2:
 
nenius - nie pojechałam na ktg, bo mały się czasami poruszył, a wieczorem uaktywnił, jak zawsze :tak: Dzisiaj spokojnie, aczkolwiek regularnie, ale zjadłam tyle na śniadanie, że mało miejsca ma :-p Zbliża się pora obiadowa, ale nie ma szans, żebym coś zmieściła :baffled:
Czasem maluch szaleje strasznie, ale to po wielosmakowym jedzeniu, szczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę, żeby przy szaleństwie w brzuchu jechać na ktg, ale zawsze wydawało mi się to logiczne.

Dobra, nie mogę znaleźć, która pisała o ciszy w brzuszku, przepraszam :zawstydzona/y: Dzidziusie tak mają, że kilka godzin potrafią spać, podobno śpią 20 godzin na dobę, więc nie ma się co stresować. Oczywiście ktg nie zaszkodzi, a uspokoi :tak:

diabliczka
- fajni robotnicy... U mnie tych od kuchni pilnuje teściowa, wczoraj chcieli ją roznieść z wściekłości, no ale kobita dokładna jest i muszą się dostosować :-p
 
słodkie tez ful wymiotłam...boże gdzie to sie miesci?:-D

ja na obiadek robie sobie kaloryczne frytki strasznie mnie korci...z ketchupem...mniam

koga jeszcze snieżki? hihi super! a mi sie marzy juz wiosna...kwiaty....ptaki...zielono....
 
No to jak juz zeszlo na temat zarcia - wlasnie pochlonelam 6 rzodkiewek, ale mi sie zachcialo serka wiejskiego z rzodkiewkami i szczypiorem. Niestety ani serka ani szczypiorka niet na stanie, wiec sie zmakiem obejde. I zaloze sobie w koncu moj wymarzony ogrodek z ziolami, u mamy zawsze mialam, a potem na balkonie na 8 pietrze od poludniowej strony jakos nie chcialy mi isc, no to na pewno nie z powodu trzaskajacego slonca:-):-)
Na obiad dzisiaj mamy zupe z fasolki szparagowej, do tego tilapia, ryz i surowka z kapusty pekinskiej:-p oczywiscie wszystko z cateringu mamy mojej:zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry