reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

czesc kochane z rana

ja wybieram sie dzisiaj do mojego gin do szpitala o te wczorajsze słabsze ruchy; chodziaż dzisiaj jest już dużo lepiej.
Chciałabym żeby mi zrobili ktg- w tej ciąży jeszcze nie miałam.
Zaraz lece się szykować
 
reklama
Cześć i czołem wszystkim!!!

Wstałam po średnio przespanej nocy,ide do kuchni robić K śniadanko do pracy patrzę za okno a tam.... zima już mam jej dość(może myszki na nią naślę);-).
Frezja dziś zaczynałam od przejrzenia kwietniowych maluszków,całkiem nieźle nas tu poruszyłaś:-D:-D:-D

adusia a powiedz tylko czemu to usg jest bolesne?to jak je robia?

Przepraszam że dopiero teraz odpisuję ale później już mnie nie dopuścili do kompa.USG robią z zewnątrz tak jak maluszków tylko tą głowicę baaaardzo mocno dociskają a już i tak jesteś przecież mocno obolała w tym miejscu więc rzadna przyjemność...
 
helloooo

U mnie lekka poprawa.... nadal w łóżku, chciaż nie sama - K też zachorował:baffled:
Gabi - gratuluje wytrzymałości w leżeniu ja po 3 dniach mam dość, normalnie jesteś WIELKA:happy:

Frezja wow ale nas nastraszyłaś:szok: Trzymaj sie!!!

miłego dnia
 
Witam kwietniówki!!!!

Ja właśnie wstałam, zjadłam jogurcik i chyba wracam do pozycji leżącej, bo pogoda paskudna, leje deszcz i jest szaro,ponuro :baffled: a poza tym mały mnie zaczepia, więc poleże i pocieszę się jego kopniaczkami :rofl2:

Buziaki

Narazie
 
Witajcie,
ja dziś zaczynam 37 tydzien.
Wstałam, a za oknem znowu śnieg się pojawił, mokro i ogólnie pogoda nie ciekawa.
My z M mówimy sobie że Tola przyjdzie na świat razem z wiosną więc patrzac na tą aurę jeszcze nie zamierza wychodzić;-)

Frezja aleś wczoraj stracha wszystkim napędziła. Ale musimy być gotowe, że teraz już tak pewnie co chwila któraś będzie dopakowywała torbę, hehe

Nenius dobrze, że jest lepiej. Mam nadzieję, że już na dobre opuszczą Was te choróbska, bo to już przegięcie, cały czas coś:no: Powodzenia.

Aniolek milego odpoczynku u rodziców, trzymaj się jeszcze w dwupaku i do niedzieli.

Dziusia gratuluję udanej wizyty :)

Zuziunia oby KTG wyszło w porządeczku, powodzonka.

Ja mam jutro KTG na 9:30 i już się nie moę doczekać, bo to pierwszy raz. Ciekawa jestem jak tam serduszko mojej Toli, szczególnie po tym cholernym fenoterolu, czy nie ma on jakiegoś złego wpływu. No i ciekawe czy jakies skurcze się już pojawią:confused:

Powodzenia na wizytach tym co dzisiaj mają:tak:

A jeszcze co do znieczulenia to fajnie byłoby mieć jednak jakąs alternatywę i w razie czego móc skorzystać jak w cywilizowanych krajach, ale u mnie niestety nie ma wyboru. "Bo we Wrocławiu poród musi boleć i już"
Bo we Wrocławiu poród musi boleć i już
Nieźle, co???:sorry2:

miłego dnia :)
 
Kurde dziewczyny starałam się Was nadrobic ....... ale to nierealne człowiek nie wejdzie kilka dni i już do nadrobienia tyle że ho ho

ja dalej siedze nad pracą i bardzo dużo już mam wiem powinnam się wyrobic, czekam też na telefon z ośrodka gdzie mam przeprowadzic badania i mam nadzieje, ze najpóźniej za tydzien juz bede miała je przeprowadzone ale to się wszystko okaże :happy:

Kwietnióweczki zaczynają nam sie sypac eh szybko pozazdrościc im można że mają już swoje maleństwa przy sobie ja też tak chce !! ale musze poczekac a już ledwo daje rade :-( jak chodziłam do pracy to jeszcze jako tako sie trzymałam bo trzeba było wstac do pracy i nie było że cos tam ale jak już jestem na tym zwolnieniu to z łóżka bym nie wychodziła bo po co :confused:

No i o 8 koniec spania :baffled: a kiedyś tak fajnie do 10-tej sobie lulałam :dry:

Życze Wam kochane wszystkim dużo zdrówka i uważajcie na siebie jak będę miała tylko chwilę to będę wpadac :)
 
Hej dziewczynki :-)
Dzisiaj kolejny dzień oczekiwania na maluszka, od wczoraj o jeden mniej :tak:
Bardzo was wszystkie lubię, chociaż czasem żałuję, że wogóle mam internet i czytam. W głowie kłębią mi się wasze opisy najgorszego, że StysiaPysia, że nawet w 41 tygodniu, że dużo dziewczyn. Zuziunia mnie nastraszyła, że przy słabszych ruchach od razu biegnie się na ktg, a przecież nie raz ktoś pisał, że pod koniec ciąży ruchy są słabsze. Moje są słabsze właśnie i świruję przez to czytanie. Musialabym codziennie biegać na ktg! Ja nie wiem, ale chyba codziennie zacznę się seksić, pić herbatkę z liści malin i nie wiem co jeszcze, żeby maluszek był już koło mnie i żebym mogła go obserwować. Chyba jestem za słaba psychicznie już na was, ale cieszę się, że mam takie silne koleżanki :-) Dlaczego ja wyłapuję tylko złe rzeczy? Boże, jeszcze maksymalnie 4 tygodnie, jak ja to przeżyję!!:baffled:
 
Doczytałam, ale jakaś smętna dzisiaj jestem. :dry:
W nocy znów jakieś koszmary mi się śniły, cztery razy latałam do łazienki, a potem zasnąć nie mogłam. :baffled: Śniadanie ledwo przełknęłam, ostatnio jakoś rano nic mi nie wchodzi. :baffled: O 17.15 idę do szpitala i wolałabym mieć to już za sobą.
No nie smęcę już więcej... :confused2:
 
reklama
witajcie

ja dzisiaj o dziwo wyspana i noka przspana tylko 1 na siusiu wstawalam..hehe...plecki i pachinki rano nie bolaly..ale wystarczylo ze wstalam zrobilam sniadanie i juz bola czyli ni moge stac ani zaduzo cozic bo krzyzyk daje znac..wiec mje plany to duzo lezenia...:)

No a ja mam pietra iść spać :zawstydzona/y: skurczyki mam ale słabe 2 były tylko konkretna. Torbę spakowałam do końca, dostałam powera i posprzątałam dom,pranie włączyłam, pomyłam podłogi, poprasowałam, kurze wytarte :szok:

Moje samopoczucie jest conajmniej dziwne, w pochwie mam uczucie (mąż się śmiał :dry:) maratonu sexu :rofl2: tzn takie jakby "poszeżenie" nie śmiejcie się ale nie umiem tego inaczej opisać.

:-p

Kochana jak TY przy slabych skurczykach znaczy rzadkich spratasz...myjesz itd...to pojedziesz szybko..hehehe..hmm:dry: a tak w ogole jestes jeszcze w domu czy moze ruszylo sie barziej:sorry2:

Hej dziewczynki :-)
Dzisiaj kolejny dzień oczekiwania na maluszka, od wczoraj o jeden mniej :tak:
Bardzo was wszystkie lubię, chociaż czasem żałuję, że wogóle mam internet i czytam. W głowie kłębią mi się wasze opisy najgorszego, że StysiaPysia, że nawet w 41 tygodniu, że dużo dziewczyn. Zuziunia mnie nastraszyła, że przy słabszych ruchach od razu biegnie się na ktg, a przecież nie raz ktoś pisał, że pod koniec ciąży ruchy są słabsze. Moje są słabsze właśnie i świruję przez to czytanie. Musialabym codziennie biegać na ktg! Ja nie wiem, ale chyba codziennie zacznę się seksić, pić herbatkę z liści malin i nie wiem co jeszcze, żeby maluszek był już koło mnie i żebym mogła go obserwować. Chyba jestem za słaba psychicznie już na was, ale cieszę się, że mam takie silne koleżanki :-) Dlaczego ja wyłapuję tylko złe rzeczy? Boże, jeszcze maksymalnie 4 tygodnie, jak ja to przeżyję!!:baffled:
bedzie dobrze..wiesz chyba zaczynasz schoziwac przed pordodem..ale coz nieuniknione...hehe..im blizej koca tym wiecej czlowiek mysli czy wszysto ok..itd..nie boj sie nie jestes z tymi wszystkimi myslami sama ..Ja tez tak mam..i napewno wiekszosc jak nie wszystkie z Nas..ale nie nieprzyznajemy sie do tego ;-)
 
Do góry