reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Witam wieczorowa pora;-)
Ja miałam 24.02. a następną dał mi za trzy tyg. czyli 17.03, a potem nie wiem. Sama się zdziwiłam bo myślałam, ze da mi za dwa.
Ja mialam w piatek, kazal mi sie zglosic pod koniec miesiaca...
Moja do nieco ponad 3 lat nic nie mowila, wiec ja ciagle sie modlilam oby zaczela....A teraz to coraz czesciej sie modle zeby miec choc 5-10 min ciszy w domu. Bo ona wogole nie przestaje mowic. Potrafi wstac o 6 rano i spoiewac na caly glos przez 2-3 godziny non stop :szok:
huhuhuhu rosnie Ci gwiazda:-)
mój Maks też mówi bezustannie, zanim jeszcze dobrze oczy otworzy:-D:-D:-D - ale teraz właśnie ma buzię pełną klusek ze skwarkami i gotowanej kapusty kiszonej więc opróczmlaskania panuje błoga cisza:-D te kluchy to jego ulubiona potrawa:-D
Zamorduje Cie za te kluski ze skwarkami:angry::-D:-D znowu obslinilam klawiature...

nio i udalo mi sie zalatwic kardiologa na jutro:szok: w szoku jestem, bo myslalam, ze z tydzien bede czekac, ale ciesze sie, ze bede miala juz to za soba:tak:tak wiec jutro dowiem sie czy bedziemy rodzic sn czy przez cc.. troche sie boje tego co mi powiedza:baffled:
Tez bylam zaskoczona, bo neurologa mam na jutro:-)
Takie cuś znalazłam:rofl2::szok::nerd:
PORÓD OKRES pierwszy ma trzy fazy:

Faza I - od 0 do 4 cm rozwarcia to uwertura.

Faza II - to faza pracy. Rodząca zachowuje się zgodnie z własnym sposobem przeżywania skurczy. (no ciekawe z czyim ma się zachowywać:sorry2:)

Faza III - to faza przejścia w inny stan świadomości, rodząca zachowuje się irracjonalnie, nie zwraca uwagi na konwenanse społeczne.
DRUGI okres porodu, tzw. parcie, to od strony doznań rodzącej - stan ekstazy. :szok::confused:
TRZECI okres nazywa się błogostanem, czyli wielkim finałem.
CZWARTY okres - to triumf natury, matka przytula dziecko, a ono otwiera oczy, oboje są chętni do wzajemnego kontaktu.
huhu haha hihi u nas jest stan ekstazy, bo ponoc jakis srodek narkotyczny laduja przeciwbolowo:-):-) najwyzej przed porodem zorganizuje sie co nieco zielonego i ekstaza bedzie pelna:-):-):-)
Wczoraj na kolację zjadłam olbrzymi kawałek arbuza, był pyszny :tak:, ale nie wzięłam pod uwagę jego moczopędnych właściwości. W nocy obudziłam się i nie mogłam się podnieść, pierwszy raz mnie tak bolało. :baffled: Na szczęście spacer do łazienki przyniósł ulgę. Muszę się wystrzegać jadania takich rzeczy na kolację.
swego czasu na Ukrainie uczyli mnie, zeby jesc arbuza lyzeczka, wtedy niweluje sie jego dziwne wlasciwosci:dry::dry:

Dziouszki gratuluje udanych wizyt:-):-)

A ja jutro do neurologa i tak strasznie chcialabym jednak rodzic naturalnie...pamietacie, pisalam Wam o kuzynce M, ktora w nocy wiozlam do porodu?.. Dzisiaj byla u gina, bo jej sie zapalenie lewego cycka zrobilo, gin wyjal jej szwy (kurde, chyba troche wczesnie?...10 dni po porodzie?..), ale nie powiedzial, co robic, zeby zapalenie zeszlo:dry: wiec jej przekazalam metode na kapuche i druga na spirytus, mam nadzieje, ze pomoze.. ale wazne, ze ona jest na chodzie, po cesarce to jednak lipa jest...moze sie uda i dostane w odpowiednim momencie, tak kilka dni przed porodem blokade w zebra, a jak nie, to zostaja mi oklady z lodu...tylko ta cholerna rwa kulszowa...moze mi neurolog cos pomoze, to juz trzeci tydzien, a ja chodze jak starucha....i mam nadzieje, ze nie da mi zlecenia na cc jednak.. ech...
 
reklama
ja się dzisiaj nakrzątałam w domu, wieczorem posegregowałam ciuszki wg rozmiarów, mam tylko 62 cm i 68, no i kilka na 74, teraz zostało liczyć na to że mały będzie dlugi ;-) nie przejmuję się tym, bo jakby co to jak będę w szpitalu po porodzie to M. dokupi, a mama wypierze i wyprasuje, w każdym bądź razie będzie w co go ubrać na poczatek

M. przyniósł mi przedłużacz o 20.00 i myśłi sobie że teraz zacznę prasować :angry::angry::angry:

zmykam się wykąpać bo o 21 na foxlife zaczyna się następny odcinek z nowej serii Chirurgów

dobranoc gwiazdeczki
 
A ja jutro do neurologa i tak strasznie chcialabym jednak rodzic naturalnie...pamietacie, pisalam Wam o kuzynce M, ktora w nocy wiozlam do porodu?.. Dzisiaj byla u gina, bo jej sie zapalenie lewego cycka zrobilo, gin wyjal jej szwy (kurde, chyba troche wczesnie?...10 dni po porodzie?..), ale nie powiedzial, co robic, zeby zapalenie zeszlo:dry: wiec jej przekazalam metode na kapuche i druga na spirytus, mam nadzieje, ze pomoze..

a co to za sposob ze spirytem??? nigdy nie slyszalam
 
jejku dziewczyny, ale sie czuje:baffled: myslalam, ze po tym jak wylezalam sie w szpitalu to bede pelna powera, a tu lipa.. dzisiaj caly dzien czuje sie fatalnie.. pol popoludnia przespalam, poszlam do sklepu i wrocilam taka umeczona, ze katastrofa:zawstydzona/y: nie wspomne o tym, ze nie minelo pol godz, a mi sie juz chce spowrotem spac:szok:
dobrze, ze mam takiego kochanego mezusia, bo od wczoraj to praktycznie nic mi nie pozwala robic.. chyba widzi, ze wszystko mnie meczy jak niewiem co.. teraz jest w pracy i zapytal jak sie czuje.. nio to mu napisalam, ze czuje sie niefajnie i jak tak dalej pojdzie to depresja mnie dopadnie, bo chcialabym cos porobic, a nadaje sie tylko i wylacznie do lozka.. nio i napisal mi, ze moze jeszcze sie nie zaklimatyzowalam po wyjsciu ze szpitala, a poza tym nie musze nic a nic robic, bo i tak robie wystarczajaco duzo - nosze pod serduszkiem naszego synusia;-) kurcze dziewczyny, ale sie wzruszylam.. przekochany on jest:tak:
troche podczytalam, ze rozmawialyscie o wizytach u gina i polozeniu dzidzi;-) nasz juniorek jest mniej wiecej od 30tyg ulozony podluznie glowkowo.. na kazdym usg nam tak wychodzi.. tylko tak sie zastanawiam w takim razie jak wyglada ta "pozycja" bo fakt, czuje nacisk na pecherz, ale tez rozpychanie chyba nozkami raz pod samymi zebrami, a zachwile z boku brzucha..
jesli chodzi o wizyty u lekarzy to ja nastepna mam w poniedzialek u mojego gina i jakos w przyszlym tygodniu mam sie zglosic na kontrole w szpitalu.. ale cos mi sie wydaje, ze my juz bedziemy czesto chodzic, o ile zdarzymy oczywiscie;-)z tego co mowili mi lekarze mialam skurcze przepowiadajace, odstawili mi juz asmag i jak to powiedziala lekarka teraz mam juz sie spodziewac wszystkiego.. wiec ja zlapalam stresa jak niewiem co:zawstydzona/y: nawet stwierdzilam do mezusia wczoraj ze znajac moje "szczescie" to mnie zlapie jak on bedzie na nockach, a te zaczyna od przyszlego tygodnia:baffled: tymbardziej, ze zaczniemy wtedy 38 tydz.. kurcze boje sie jak niewiem co:zawstydzona/y: nawet mowilam do niego, ze tak samo bylo jak nasza sunia miala rodzic.. tez sie strasznie tego balam, ze zacznie rodzic jak on ma nocki, nio i urodzila odrazu w pierwszy dzien jego nocek.. kurcze wiem, ze to nie to samo i to glupie porownanie, ale mam nadzieje, ze moje przeczucie tym razem sie nie spelni:baffled:
jesli chodzi o sposob porodu to ja poki co niemysle nad tym, bo niewiem czy nawet moglabym miec jakis wybor.. co bedzie to bedzie.. napatrzylam sie na dziewczyny po porodach i jestem troche przerazona.. widac bylo, ze pierwszy dzien, dwa sa wyjete z zycia:baffled: ale mysle ze nie ma tez reguly, bo byly laski i po porodach sn i po cc.. niektore po cc lepiej sie czuly niz te po sn.. nawet doznalam szoku, bo byla babka, ktora przyjmowali razem ze mna, miala cc i wyszla w sobote:szok: a po korytarzu smigala tak, ze nikt by nie powiedzial, ze ona cc miala w tym tygodniu..
o kurcze ale sie rozpisalam:zawstydzona/y: nio nie:baffled:
 
Ja tylko na dobranoc!!!!!

Ja dalej zdechla,ze szok :szok::szok::szok::szok::szok: nie poznaję siebie, ale dziś to poprostu masakra.
Normalnie nie mogę oddychać cały dzień ......... czuję się jakbym miała "umierać" :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: do tego masakra pogoda i dół gwarantowany!!!!

Poczytałam Was troszkę ... ale weny brak.

Dobranoc i buziaki!!!!:sorry2:
 
Witajcie brzuchatki
Żebym miała na co ponarzekać dzisiaj to skręciłam sobie kostkę. Chyba nie za mocno bo nią ruszam ale boli jak skurczybyk i troszkę napuchła. :-(Robiłam zimne kompresy bo boje się czymkolwiek posmarować na razie. A najgorsze jest to ze ja sama w domu a nawet do łazienki ciężko dojść.
Ale jestem łamaga. :baffled::baffled: Schodziłam po ciemku po schodach ( bo żeby zapalić światło to trzeba zejść na dół :crazy: ) i nie wiem co ale mi się już wydało ze ja na dole jestem, a tu ostatni schodek został. A ze jeszcze wtedy przez telefon z M gadałam to się biedny tak wystraszył :szok:


Witaj w klubie pojawiających się niedogodności ciążowych - ja też jeszcze z tydzień temu poza zgagą, która bywa tylko czasami i bólami kręgosłupa nie odczuwałam niedogodności a teraz powoli się pojawiają. To chyba takie sygnały, żebyśmy nie chciały chodzić w ciąży dłużej niż potrzeba :D
:-) |Chociaż na koniec ciąża chce się dać nam we znaki.
A zgagę to ja mam na okrągło. Już chyba się do niej przyzwyczaiłam. :-D

Gorzej z sypialnią. M. tak domieszał pigmenty, że mamy w sypialni wieczne święta wielkanocne - ściany zielone ostro a sufit mega żółty (a miał być jasno zielony i biały żonkil :baffled:). Boję się to oglądać, na razie wiem tylko z opowieści :errr:
Ja też mam kolory pistacji i żonkila. Na folderze jak wybieraliśmy farby były takie delikatne pastelowe, bardzo nam podpowiadały. Przychodzę po południo skontrolować robotników a tu taka zieleń ze aż w oczy szczypie:baffled:, żółty jak jajko:confused: no po prostu masakra.:crazy: Ja na M on na mnie, no ale cóż już za późno pomalowane. Pomyślałam se najwyżej przemalujemy. Ale po nocy farba wyschła i się wchłonęła i kolor wyszedł identyczny z tym co było na probówkach i jest ok. Życzę ci by i u ciebie tak było:-).

mój już na usg w 30 tyg. był do góry nogami, ale jakoś bocznie, tak że mnie nie kopał bo żebrach, tylko tak jakby miał nogi z boku mojego brzucha,
Mój maluszek dokładnie tak leży. Nóżki trzyma z lewej trony mego brzucha.

no i przy okazji niemoglam sie oprzec kiszonej kapuscie..mmm..zapic ja kefirem a pozniej zagrysc paczkiem z duza iloscsia dzemu:-p:-p
:-D:-D Ale namieszałaś :-)

czuje sie jak "slon z nadwaga", ktory by tylko jadl i odpoczywal.. oprocz tego, ze czuje sie ociezala
Malutka chyba każda z nas już powoli tak ma. Ja tez czuje się podobnie.
A dziś dopiero pierwszą pralkę ciuszków rozwiesiłam. :szok:

Takie cuś znalazłam:rofl2::szok::nerd:
PORÓD OKRES pierwszy ma trzy fazy:

Faza I - od 0 do 4 cm rozwarcia to uwertura.

Faza II - to faza pracy. Rodząca zachowuje się zgodnie z własnym sposobem przeżywania skurczy. (no ciekawe z czyim ma się zachowywać:sorry2:)

Faza III - to faza przejścia w inny stan świadomości, rodząca zachowuje się irracjonalnie, nie zwraca uwagi na konwenanse społeczne.
DRUGI okres porodu, tzw. parcie, to od strony doznań rodzącej - stan ekstazy. :szok::confused:
TRZECI okres nazywa się błogostanem, czyli wielkim finałem.
CZWARTY okres - to triumf natury, matka przytula dziecko, a ono otwiera oczy, oboje są chętni do wzajemnego kontaktu.
inny stan świadomości to zapewne, ale stan ekstazy :confused:

Wczoraj na kolację zjadłam olbrzymi kawałek arbuza, był pyszny :tak:, ale nie wzięłam pod uwagę jego moczopędnych właściwości. W nocy obudziłam się i nie mogłam się podnieść, pierwszy raz mnie tak bolało. :baffled:
Ja tak mam codziennie. Nie czuje parcia na pęcherz czy potrzeby oddania moczu tylko ból podbrzusza. :confused: Nie wiem czemu tak mam. Zrobiło mi się tak w 7 miesiącu. Może wtedy jak mały się główka na duł przekręcił. :confused:

Ok noga boli. Ale opuchlizna nie jest mocna. Może będzie dobrze. M kolejny raz dzwonił czy przypłodkiem na pogotowie nie jechać.
Ale do łazienki droga dzisiaj jest stanowczo za długa.

Spokojnej nocki
 
Ostatnia edycja:
Witam się z rana.
Nie śpię już od 3.30:wściekła/y: Zwariuję jak tak dalej będzie. Już się zastanawiam, czy to czasem organizm się nie przestawia na małą ilość snu:crazy:
Mój synuś główką w dół jest odwrócony od 30tyg. Wczoraj na usg dr potwierdził, że nadal w tej pozycji jest:happy: Co do szykowania się do porodu to ja nadal nie mam torby spakowanej, bo jeszcze chyba wszystkiego nie mam. Ciuszki nadal nie poprane, bo dalej czekam na mebelki:wściekła/y: bo komody nie mogą wyprodukować:angry: Byliśmy wczoraj w Vox-ie i kazaliśmy i przywieść szafę i łóżeczko, bo to mamją już na stanie. To przez weekend może wkońcu wypiorę ciuszki.

Życzę spokojnego dnia i udanych wizyt:-)
 
reklama
witam:-)
ja tylko na chwile wpadlam sie przywitac;-) glowa cos mnie boli, ale ostatnio to normalka:dry: oczywiscie niewyspana jestem, bo w nocy budzilam sie cochwila.. pomijajac wstawanie na siku ostatnio budze sie, bo mi sie straszne glupoty snia:zawstydzona/y:
nio i zaraz pasuje mi sie zbierac i do kardiologa szykowac.. najpierw zrobie sobie kawke, wypije, a ze ostatnio wszystko dlugo mi schodzi, to mam nadzieje, ze na 10 zdarze;-)nio i ciekawe co mi powie:confused: nio nic zaniedlugo sie przekonam..
marys16 mam nadzieje, ze z noga wszystko wporzadku i ze obeszlo sie bez lekarza;-) uwazaj na siebie kochana:tak:
nio i zycze wszystkim milego dnia, a wizytujacym pomyslnych wiesci:-):tak: mam nadzieje, ze mimo pogody nastroje beda dobre;-):-)
 
Do góry