reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

Jutro ciężki dzień - wizyta u gina (w tym siedzenie1,5 h w poczekalni) i praca - a w środy mam najwięcej roboty. Jak wrócę o 20 będzie dobrze i chyba padnę. Dobranoc!
Życze wam miłego i spokojnego dnia. Mam nadzieje, że uda mi się jutro wpaść.

Powodzenia u lekarza...tylko dobrych wiadomości:tak:.

Malutka żeby ten szpital rozwiał wszystkie twoje wątpliwości...będzie dobrze:-D:-D.

A tak wogóle ta życzę wszystkim miłego dzionka... Noc była paskudna:-( kręgosłup bolał mnie koszmarnie... nawet przez sen musiałam jęczeć bo rano mój K pytał się czy wszystko jest ok? I pierwszy raz w życiu miałam taką koszmarną zgagę nie piekło mnie tylko jak leżałam na wznak ale mój krzyż zaraz protestował i tak pół nocy... masakra.Mam nadzieję że choć dzionek będzie dobry...
 
reklama
Heloł dziewczęta,

Malutka trzymaj się, całym sercem jesteśmy z Tobą, mam nadzieję, że szybciutko wrócisz na łono BB oczywiście w dwupaku.

Szczerze powiem, że przeleciałam tylko po ostatnich dwóch stronach i nie mam pojęcia co więcej miałam napisać.
Ja odtransportowałam mojego pierworodnego do przedszkola, i zaraz zbieram się do kumpeli... Ma dwumiesięcznego maluszka, i wybieram się już prawie od miesiąca.

Trzymajcie się ciepło i dbajcie o siebie.
Miłego dnia.
 
Witam wszystkie kwietniowki:-)

U mnie znowu poranek piekny,slonce swieci i jest tak wiosennie:tak:

Malutka trzymaj sie dzielnie!!!Wszystko bedzie dobrze,bo bedziesz pod stala kontrola i dobra opieka!Trzymam za Ciebie mocno kciuki i za Twoja dzidzie.No i mam nadzieje,ze wrocisz jeszcze z bobaskiem w brzuszku:tak:A te 4 dni zleca bardzo szybko...Buziaki dla Ciebie i Twojego skarba:*:*:*:*:*

Ja od rana cos takie nerwy mam:-( z mezem nadal sie nie odzywam i strasznie mnie to wkurza ale obiecalam sobie,ze nie zacze sie do niego pierwsza odzywac!

No i wlasnie mama do mnie dzownila,ze moja babcia ma dzisiaj ta operacje i lekarze powiedzieli jej,ze moze sie nie wybudzic:-:)-:)-( i teraz to ja niemoge sie uspokoic i caly czas placze...Boze mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze!!!Tak sie martwie o nia,bo nie wyobrazam sobie gdyby...
 
Czesc Dwupaczki!

właśnie wcinam porcję płatków z mlekiem na śniadanie i Was doczytuję.
Odezwę się później, a na razie życzę wszystkim pięknego i mało wyczerpującego dnia.
 
Hej kochane ja tylko na chwilkę wpadłam sie przywitać, bo na 10 mam wizytę i muszę się zbierać...

Aaaaa i malutka trzymamy kciuki i odliczamy 4 dni POWODZENIA

Miłego dnia
 
Hej,już pisze co i jak.
Kochane jesteście:tak:popłakałam się oczywiście.
Szyjki mi wrąbało w kilka dni,tyle,co przez cały czas leżenia,czyli prawie 4 miesiące:szok:Więc cały kanał w usg ma 8 mm,praktycznie nic.:no:
Mała waży 2400g,przepływy pępowinowe,ktg i wsio ok.
Gin twierdzi,że na tym etapie ciąży,nawet w takiej sytuacji bez regularnej akcji skurczowej nie urodzę:dry:Macica skończyła praktycznie wzrost i można bez szyjki trochę wytrzymać.Leków przeciwskurczowych nie dostałam,bo i tak jak ktoś bierze to za kilka dni ostawia na tym etapie.
Na rozwój płuc też nie,bo dziecko na tym etapie najczęściej już oddycha.
Mam oczywiście uważać,nie całkiem biegać,ale zacząć chodzić po domu.Bardzo długo już leżę,do tego zaawansowana ciąża,hormony,ucisk naczyń krwionośnych i duże ryzyko zakrzepicy.Czyli unieruchomienie to większe zagrożenie dla mnie,niż dla dziecka jak sie teraz urodzi:dry:
I tyle.Jak skurcze to więcej leżeć.Jak nie uodzę (tu śmiech gina) to w przyszły czwartek kontrola.
W weekend wracam do domku.
Tylko przykro mi bardzo,bo chłop się głupot nagadał.Jak to on ma dużo pracy,nie ma czasu teraz i tyle.Mam sobie sama radzić,on się nami zajmować nie będzie i kropka:wściekła/y: Oczywiście pracuje nie dla siebie,tylko dla nas.A ja siedzę na bb i mi na mózg padło.
No,nieważne,staram się jego słów nie pamiętać,nie analizować.Przyjmuję,że jak zwykle sytuacja go przerasta i nerwy mu puszczają.A ja jak będę się kłócic i ryczeć to nic dobrego z tego nie będzie.:baffled:
Tylko jakby ktos miał jakiś pomysł,jak sie moge pozbierac to prosze?No bo deprimu,ani martini nie moge:baffled:
Mam nadzieję,że wytrzymam do weekendu,bo nawet do szpitala nie jestem spakowana,ani nic kompletnie:zawstydzona/y:
Gin zmienił całkiem postępowanie:dry:
Z M leżałam w szpitalu,bralam tony leków,strydy na rozwój płuc i panika była pełna ,a szyjki więcej.
No,ale teraz jak go słucham,to niby ma rację.Chyba musze zaufać:confused:
Za to ruchy mi kazał liczyć,trzy razy dziennie przez godzinę:szok:
A wtedy tak na te ruchy nie zwracał uwagi.
Wygląda na to,że jakas pacjentka mu wykitowała na zakrzepicę,albo jakies dziecko się udusiło czy coś:dry:
Ech.
Buziaki dla Was.
Malutka trzymaj się !!!
 
witajcie

najpierw przywitam sie pozniej poczytam
Gabi kochana chlopem se nieprzejmuj minie mu ..moze ma jakis stres przedporodowy i boi sie ze nieda rady :tak: wszystko bedzie dobrze..

no ale musze cos Wam powiedziec obudzilam sie z swiadomoscia ze mamy kwietniowego maluszka jesli nie teraz to napewno za kilka dni albo juz niebawe.a jeszcze mnie nigdy moje przeczucia nie pomylily i tak pomyslalam sobie o Szczesliwej..a moze to bedzie Malutka..hm...okaz sie ;-)

a ja mam chlopka w domku...lekko podziembiony ale jest.no i wielka radosc dziecka i meczenie ojca:-D:-D super wiok jak on tak go atakuje i krzyczy taaatooo..a w lozku zaczepial go i mowil: tatao moj MI (czyt.mis) " a moj mowi : " Nie to moj Mis" hehe i sie przedrzezniali zamiast spac
bo P i Albert maja swoje misie ..taty w czapeczce a malego bez..hehe i to ich zaloga do spania

lece poczytac coscie napisaly
 
reklama
witam sie z wami w tem pochmurny dzionek

nawet u mnie nocka przespana nawet niewstawałam do wc:-)

malutka trzymam kciuki

gabi zabawnego masz gina, ale ja wierze ze wytrzymasz do następnej wizyty;-)

ancia38 my z mężem nie mamy żadnego doświadczenia z dziećmi i tak naprawde jesteśmy sami, wiec musimy sobie jakoś rodzić i wiem że sobie poradzimy a wrazie problemu bo bede siegać po porade na bb:-D:tak:

udanych wizyt życze wszytskim!!

miłego dla dla wszytskich
 
Do góry