reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

reklama
A ja się dopiero witam! Wczoraj nie miałam czasu wejść, a dzisiaj jak zawitałam to trafiłam akurat na przerwę techniczną :wściekła/y: Odczekałam te pół godziny i zdołałam nadrobić inne wątki, ale tego już nie mam siły. Wybaczcie. Mam nadzieję, ze u was wszystko ok.
Już późno i muszę się położyć. Jutro ciężki dzień - wizyta u gina (w tym siedzenie1,5 h w poczekalni) i praca - a w środy mam najwięcej roboty. Jak wrócę o 20 będzie dobrze i chyba padnę. Dobranoc!
Życze wam miłego i spokojnego dnia. Mam nadzieje, że uda mi się jutro wpaść.
 
Witajcie brzuchatki :-)
Zaczęłam czytać was wczoraj ale odpisuje już dziś. Bo parę minut po 00 włączyło się robienie skryptów i nic nie mogłam przeczytać, a potem zanim bb doszło do siebie to tez troche trwało.
No ale juz odpisuje i znikam

Hejka,
u mnie z nocki na nockę coraz gorzej, strasznie bolą mnie biodra i nie mogę dłużej przeleżeć na jednym boku niż 1 godz, więc całą noc się budziłam i zmieniałam boki z jednego na drugi, szkoda że są tylko dwa;-):baffled: Tym sposobem wogóle się nie wyspałam.
Ja staram się jak najwięcej leżeć na lewym boku. Ale tez mi cierpnie. I muszę się przekręcać. Zresztą od mego ciężaru po dłuższym czasie drugie też biodro zaczyna bolec. Na plecach za bardzo spać nie mogę bo się dusze i brzucho mi ciągnie. I jak leże na plecach to chyba małemu jest nie wygodnie bo zaczyna kopać.

Właśnie mówią w DDtvn o rozjeżdżających się mięśniach brzucha w ciąży, hehe, moje to jeden w Gdańsku drugi w Zakopanem, brzuchol na dniach się powiększa, boczki ciągną a miedzy brzuchem a piersiami mogę zmieścić 4 paluszki :-D
Jak to?
Mój M ostatnio się pytał czemu ja mam tak wysoko brzuch :-) Ze tak blisko piersi a nie na dole. Wyjaśniłam mu ze jak mi zejdzie na duł to znaczy ze się już na poważnie szykujemy do rodzenia. Będzie teraz mnie obserwował.:-)

-Nie wolno nic smażyć w ciąży bo tam, gdzie tłuszcz kapnie, to dziecko bedzie miało znamię.
-Nie wolno przechodzić pod kablami, bo się pępowina owinie.
-Nie wolno obcinać włosów, bo dziecko będzie glupie.
-Nie wolno patrzeć na krwawe rzeczy lub jakies kalectwo bo się mozna zapatrzeć.
-Nie jeść kiszonych ogórkow bo mleko (to z piersi) skwaśnieje.
-Nie chodzić po słońcu, bo się zsiądzie.
-Nie wolno współżyć 2 miesiące przed rozwiązaniem, bo dziecku będą ropiały oczka.
-Nie wolno podnosić rąk do góry, bo się pępowina owinie dookoła szyi.
-Nie można siedzieć z założoną nogą na nogę, bo zmiażdżysz dziecku główkę.
-Nie patrz na księżyc, bo dziecko będzie łyse.
-Nie patrz na słońce, bo dziecko będzie się zanosiło płaczem.
-Nie patrz przez wizjer w drzwiach lub przez inną dziurkę, bo dziecko będzie zezowate.
-Nie patrz na nikogo brzydkiego, bo dziecko bedzie podobne.
-Nie noś nic na szyji, bo dziecko okręci się pępowiną.
-Nie depiluj się, bo dziecko urodzi się łyse.
-Podczas zmywania naczyń lub prania przyszła matka nie może sobie zachlapać brzucha, bo dziecko będzie pijakiem.
-Jeżeli kobieta w ciąży się czegoś przestraszy i dotknie w tym momencie swojego brzucha, to dziecko będzie miało myszkę (znamię).

A teraz absolutny hardcore:
-Nie wolno przechodzić w ciąży przez kałuże, bo dziecko będzie miało wodołowie.
Niesamowite :-)
Ale ja osobiście znam osoby które wierzą w niektóre z tych rzeczy, jak np. obwiązywanie szalikiem. Ciemnogród :rofl2::rofl2:

no wiem ze lepiej niech siedzi w brzuszku ale najbardziej ziwi mnie ze szczesliwa nigdy nie narzekala na swoj stan zdrowia a tu nagle cos takiego....
choc w sumie nikt nie przewidzi owiniecia sie pepowina:no:
Dokładnie. Szczeliwa tak pozytywnie wszystko znosi.
Trzymam za nia kciuki. Njaważniejsz że to tak szybko zdiagnozowali i jest pod opieką.

Acz faktem jest, że kiedyś znalazłam jakiś "niezbędnik" dla niemowlaczka i się przeraziłam, bo okazało się że nie powinnam była sobie dać zady z obsługą dziecka, bo nie miałam połowy tego co tam było wypisane. :szok::confused:
Dlatego ja nic takiego nie czytam. :happy: Darowałam sobie poradniki i gazetki.

ja wiem po co ta prostownica w torbie do szpitala - zgodnie z zabobonem żeby się nie golić przed porodem w miejscach intymnych, trzeba te włosy przynajmniej wyprostować!
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Hej,ja już po wizycie.Szyjka,a raczej cały kanał...8 mm:-:)szok:
No,ale mam już chodzić,bo dalsze leżenie jest dla mnie groźne.
Na pewno urodzę wcześniej,w każdej chwili.
Nie podłamuj się. Będzie dobrze! Jestes silna babka dasz sobie ze wszystkim rade i na pewno znajdziesz kogoś do pomocy. Nie bój sie o nia prosić. Nawet jeśli będą neżekac to zaciśnij zęby i schowaj dumę, ale niech ci pomogą.

Spakowałam dzisiaj torbę do szpitala i jestem przerażona:szok: Taka jakaś wielka mi się wydaje. A zaznaczę, że odpuściłam sobie prostownicę, gry planszowe i inne tego typu niezbędne rzeczy;-)Wydaje mi się że na prawdę spakowała tylko to co potrzebne, nie wiem czy Wy też macie takie wielkie te torby???
No jak mogłas nie zabrac tej prostownicy :-):-) o grach palnszowych nie wspomne :-)
Ja nie mam jeszcze torby i nawet o niej nie pomyślałam wiec naprawde nie wiem jak moja będzie wyglądała.

A ja byłam w tym szpitalu , babeczka mi zrobiła echo serducha i powiedziała, że raczej nic nie znalazła , czym miałabym się martwić, ale raport prześle do mojego kardiologa i w piątek mam konsultacje.;-) Ale myślę , że nie będzie przeciwwskazań do porodu SN :tak::tak:
To świetne wieści :-) Ciesze sie z tobą.

oj dziewczynki dziekuje:tak: ja mam tam zamiar za 4 dni wrocic, a co oni powiedza to sie okaze;-)
jesli chodzi o torbe do szpitala to wsumie spakowalam 2.. jedna na jutro,a druga razie w z rzeczami na porod i po porodzie.. nio, ale jak juz mowilam planuje jeszcze wrocic przynajmniej na pare dni:tak: jakby nie bylo dzisiaj zaczelam 36 tydz, wiec wsumie wszystko mozliwe, ale ja tam wole jeszcze z 2 tyg poczekac:tak:
Malutka pójdziesz do szpitala. Zbadają ciebie i maluszka i uspokoją cię. Bo wszystko jest na pewno w porządku. Mąż bedzie miął próbe generalną :-) I zobaczy jak to jest te pare dni bez ciebie. I za 4 dni nam tu wszystko opiszesz :-)
Powodzenia!!!
Lece lulu.
Dobranoc kwietniówki
 
witam moje kochane kolezanki:-)
ja juz od ponad godziny niespie, tylko szwedam sie po domu:zawstydzona/y: wypilam kawke z mezusiem (tym razem cala;-)), wyprawilam go do pracy i jakos nie mam co ze soba zrobic:dry: nawet psice o dziwo grzecznie spia:-(
zaraz pewnie polece na jakies zakupy, pod prysznic i bede czekac na tate, bo to on ma mnie zawiesc do tego szpitala.. jakos nie chcialam, zeby mezus mnie zawozil, bo bym sie poplakala jak bobr:zawstydzona/y:wsumie to pierwsza od grubo ponad roku taka nasza rozlaka:zawstydzona/y: do tej pory rozstawalismy sie tyle, co on szedl na 8 godz do pracy, a tak to wszedzie bylismy razem.. bedzie mi go brakowalo jak cholera:zawstydzona/y:
chyba pierwszy raz niewiem co napisac, jakos tak za duzo mysli natloczonych w glowie:zawstydzona/y: nio, ale przedewszystkim dziekuje dziewczynki za wszystkie cieple slowka i trzymane kciuki:tak: kochane jestescie, buziaki dla was:*:*:*:*:*:*:* kurcze chyba nawet niewiecie jak bede za wami tesknila:zawstydzona/y: mam nadzieje, ze jak wroce to wszystko bedzie dobrze u was i jeszcze wszystkie w 2-pakach bedziemy;-)dbajcie o siebie i maluszki i nie forsujcie sie, tylko odpoczywajcie, bo to juz chyba najwyzsza pora troszke popuscic;-)
wszystkim, ktore maja dzisiaj i w najblizszych dniach wizyty na badaniach, u wszelkich lekarzy zycze powodzenia i samych dobrych wiesci:tak::-) bede za was kciuki wszystkie trzymala:tak:
nio i jeszcze chcialam wam wszystkim zyczyc milego i cieplego dnia, bo poki co ranek zapowiada sie strasznie zimny:tak::-)
3majcie sie kochane:tak: buziaki:*:*:* moze jeszcze zajrze jak zdarze;-)a jak nie to, zegnam sie z wami tylko na 4 dni;-) nie napiszcie zbyt duzo, co bym epopei grubszej od pana tadeusza nie miala do nadrobienia (choc bedzie napewno o wiele ciekawsza):-D hi hi
 
z brwiami tez sama walcze ale jjak kiedys chodzilam do kosmetyczki to z wizyty na wizyte robilo sie tych brwi mniej i tak tez przestalam chodzic zanim wyrwala je wszystkie. na wyblaklosc pije duzo soku marchwiowego bo poprawia koloryt skury
z brwiami walcze sama...a co robisz na wyblaklosc? bo ja tez w kolorach ziemi...a na solar jakos sie boje, nawet na taki tylko na twarz...

kolezanka jest kosmetyczka i ona zawsze robi mi brwi poniewaz mam bardzo wąskie i jak na bladynke przystalo wrecz biale wiec najpierw trzeba zrobic henna zeby je powyrywac(o to mi chodzila z wyblaknieciem:-))
a jesli chodzi o koloryt skury topolecam marchew i soczki ale nie zaduzo bo kiedys latem chcialam zeby opalenizna ladniej wygladala i non stop jadlam marchew i sama zaczelam ja przypominac:-D

Hej,ja już po wizycie.Szyjka,a raczej cały kanał...8 mm:-:)szok:
No,ale mam już chodzić,bo dalsze leżenie jest dla mnie groźne.
Na pewno urodzę wcześniej,w każdej chwili.
Tyle,że nie mam na kogo liczyć,ale nie chcę tu o prywatnych sprawach pisać.
Także na razie chyba znikam,bo po prostu trochę mnie wszystko przerasta i nie mam siły czytać co u Was.
Pozdrawiam.Dzięki za kciuki.Pa.

Gabi jestes bardzo dzielna dasz rade 3mam kciuki:tak::-)

Malutka trzymam kciuki bedzie ok:-):tak:


witam sie z rana
zycze milego dnia i powodzenia dla wszystkich:-)

ja jutro jade na wizyte i coraz bardziej sie denerwowac zaczynam, niewiem czego sie boje ale mam dziwne przeczucie, chodze juz albo jak kaczka albo z tak scisnietymi nogami bo mam wrazenie ze zaraz cos ze mnie poleci. Dzis w nocy znowu sie skurcze zaczely ale przeszly szybko. Mam straszne mdlosci i biegunke normalnie niewiem co sie dzieje, chciala bym usnac i sie obudzic za dwa tygodnie tak zeby moc niewziasc przy skurczach nospy, pokochac sie z mezem i juz pojechac rodzic:-Dnaprawde mam juz dosc
 
malutka - jak zwykle jesteś wcześnie na nogach. Trzymaj się cieplutko, życzę dużo dobrych wiadomości i czekamy na Twój powrót nadal w dwupaku...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
no i prawie bym się zapomniała przywitać :D
 
Ostatnia edycja:
Witam z ranka!!!!!

Malutka trzymaj się kochana, zobaczysz szybko zleci i zanim się obejrzysz będziesz w domku.:tak: Najważniejsze , że Ciebie i dzidzie obadają ze wszystkich stron i będziesz miała pewność , że wszysto jest ok, bo innej opcji przecież nie ma. :tak::tak::tak::-):-):happy::happy:

Idę coś przekąsić , bo w brzuchu burczy ...:sorry2:
 
reklama
malutka - trzymam kciuki, zobaczysz będzie dobrze,:-)

Witajcie kwietnióweczki, jak zwykle rozpisałyście się wczoraj, ale tak trzymać.Ja dziś czuje się ok, ale wczoraj przeżyłam masakrę w pracy, facet tak mnie zwyzywał (wulgaryzmami), że się popłakałam a o moim ciśnieniem już nie wspomnę, nie warto być dobrym, coraz częściej się zastanawiam ,żeby iść na zwolnienie, ale w marcu jeszcze muszę pomóc koleżance i ją nauczyć paru rzeczy, a w kwietniu dam sobie spokój z pracą. i pójdę na zwolnienie. Ale dość tych smutnych rzeczy trzeba się cieszyć z każdego dnia. PS. bojcie się być mamami??? pytam te które jeszcze nie posiadają pociech, pozdrawiam serdecznie
 
Do góry