nenius
Przyjaciółki 2008
Hejka,
Niuni wszystkiego naj, naj!!!
Szczęśliwa, ja też trzymam kciuki. Wszystko bedzie dobrze
A ja po sobotnim okropnym samopoczuciu (znowu te bóle brzucha z niewiadomej przyczyny
) wybrałam się wczoraj na rundke po porodówkach...i chyba już wiem co i jak. Zdecyduję sie chyba na szpital, w którym pracuje moja ginka (bielański), wygląda ok...jedyne co mnie ciut martwi to to, że sala porodowe (te, które nie są płatne) są podwójne...hmm
. No w każdym razie wszystko czyściutko, odnowione, babeczka w rejestracji/izbie przyjęć (zresztą recepcjonistka z gabinetu mojej ginki
) dostępna od razu po wejściu, sale poporodowe 2,3, max 4-os, każda z łazienką, anestezjolog dla porodówki i ginekologii wyłącznie więc czas oczekiwania max. 15 minut. Generalnie wrażenie pozytywne 
Gorzej z Wołoską
..., potwornie trafiliśmy, pełno ludzi na poczekalni przed izbą przyjęć, kazali nam czekać, aż ktoś się zwolni i będzie mógł nas oprowadzić/opowiedzieć cokolwiek. No i tak czekaliśmy...a nie było to miłe czekanie...Oszczędzę Wam szczegółów bo nie chcę Was stresować. No i po jakiejś godzinie wyszła do nas dziewczyna z izby i stwierdziła, że nie chce, żebyśmy tyle czasu tracili, że są porody, że wszyscy zajęci i żebyśmy przyszli innego dnia. Więc my na to, że no ok, sale zajęte bo porody ale może chociaż chwilke porozmawiać...ile jest miejsc do porodu, jakie koszty...Dziewczyna na to, że to mogłyby nam powiedzieć koleżanki z bloku porodowego ale wszystkie zajęte. No to my pytamy, czy ona nie wie, no wie, ale też nie ma czasu rozmawiać bo musi zaprowadzić ludzi na oddział czy coś w tym stylu. Czyli generalnie godzina stracona, nerwy zjedzone i zero informacji
. Czyli jeśli oni mają taki przerób, że nie mają 2 minut, żeby nam cokolwiek powiedzieć to ja sobie ten szpital odpuszczam bo i tak na 99,9% by mnie odesłali.
Byliśmy jeszcze w Pruszkowie (szpital w którym początkowo chciałam rodzić bo jest stosunkowo blisko) ale nie podobało mi się
, tylko 2 miejsca do porodu (dwie pojedyncze sale, w tym jedna płatna) + "sala przedporodowa" z trzema łóżkami, na której czeka się aż poród "naprawdę" się zacznie..hmm położna nie chciała mi powiedzieć, kiedy uznają, że "naprawdę" się rodzi. No i na tej sali mąż być nie może
...czyli co?...przy takim porodzie jak miałam z D, musiałabym pewnie przez większość czasu być sama a na salę porodową trafiłabym razem z S dopiero wtedy kiedy byłoby mi już w zasadzie wszystko jedno czy jest czy go nie ma. On mi jest potrzebny właśnie w początkowych fazach porodu, żeby mnie wesprzeć na duchu, pomóc w różnych czynnościach a nie tylko na sam koniec, kiedy może już w zasadzie tylko patrzeć i ostatecznie przeciąć pępowinę. Do tego kwestia znieczulenia 

- anestezjolog jest ściągany w razie czego z zewnątrz (nawet nie z innych oddziałów
), po prostu jesli życzysz sobie znieczulenie to dostajesz do niego numer komórkowy i próbujesz się do niego dodzwonić i ściagnąć go (przyjeżdża w 70-80% przypadków). Tak więc sobie daruję
, no chyba, że akcja zacznie się rozwijać błyskawicznie i będę się bała, że do Warszawy nie zdążę.
Czyli plan jest taki:
1. Szpital bielański (tam, gdzie pracuje moja ginka)
ew.
2. Solec (tam, gdzie rodziłam Darię)
ew. przy bardzo szybkiej akcji porodowej Pruszków
Ps. Naprawdę uwierzcie, nie ma opcji żebyście przeoczyły bóle porodowe.
Niuni wszystkiego naj, naj!!!
Ja tez sie witam.
Dostalam smsa od szczesliwej.Monitoruja malutka,ona sie denerwuje strasznie i wymiotuje po lekach noi skurcze ja łąpią.Trzymajmy mocno kciuki za nią i malutką.Ma sie sama odezwac bo ja nie chce jej niepokoic.
Szczęśliwa, ja też trzymam kciuki. Wszystko bedzie dobrze

A ja po sobotnim okropnym samopoczuciu (znowu te bóle brzucha z niewiadomej przyczyny




Gorzej z Wołoską


Byliśmy jeszcze w Pruszkowie (szpital w którym początkowo chciałam rodzić bo jest stosunkowo blisko) ale nie podobało mi się







Czyli plan jest taki:
1. Szpital bielański (tam, gdzie pracuje moja ginka)
ew.
2. Solec (tam, gdzie rodziłam Darię)
ew. przy bardzo szybkiej akcji porodowej Pruszków

Ps. Naprawdę uwierzcie, nie ma opcji żebyście przeoczyły bóle porodowe.
Ostatnia edycja: