reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwestia podejścia lekarzy

:: Zobacz temat - Horroru diagnozowego ciąg dalszy

16/05/2008 - 18:41:45
Some 4,500 patients at the centre of a cancer misdiagnoses scare tonight faced a further agonising wait after the Health Service Executive admitted a double blunder.

Letters informing them their chest x-rays were being reviewed following the deaths of four people wrongly given the all-clear for lung cancer have been posted to the wrong addresses, the HSE said.

A private postal firm charged with the task was blamed for the error and health chiefs said the whole process was being restarted.

The HSE admitted the alarming gaffe after Health Minister Mary Harney confirmed 6,000 x-rays from patients in the Louth/Meath area are to be re-examined over concerns about the practices of a radiologist.

"The HSE has learned today that a small number of letters have been misaddressed by the company who undertook this work on our behalf," a spokesperson said.

"The HSE is deeply disappointed at this failure to protect this very sensitive information and is in discussions with the company concerned in this regard."

The health body said it had arranged for the information to be resent and the letters misaddressed to be collected.

The Data Protection Commissioner has also been notified.

"Given the issues at hand for the people concerned with this review, the HSE would like to express its sincere apologies for this error," the spokesman said.

The misdiagnosis scandal comes less than a year after nine patients in the midlands were diagnosed with breast cancer after initially being given the all-clear.

It followed a review of thousands of scans at the Midland Hospital in Portlaoise.

The HSE said the review, being carried out by an expert team of radiologists from Louth, Meath and Northern Ireland, would take eight weeks with this current delay adding to the agonising wait for patients.

The review is focusing on the work of a locum consultant radiologist who was employed for around a year at Our Lady of Lourdes Hospital in Drogheda and Our Lady's Hospital, Navan between 2006 and 2007.

A separate review is also being carried out into the misdiagnosis of the four patients who have since died.

The HSE has set up a helpline for concerned patients.
 
reklama
Szczerze wam powiem, ze mam złe doświadczenia z irlandzka służbą zdrowia, tylko z opieki na porodowce i po porodzie jestem super zadowolona, bo o ponad 45 godzinnym koszmarze przed porodem-wolałabym zapomniec...
moim GP jest dr. Higgins, jak dla mnie karykatura lekarza, jest bardzo roztrzepany, zapominalski i mimo swego podeszlego wieku jego doswiadczenie jest kiepskie. nie wiem moze popadl juz w taką rutyne, ze na niewiele rzeczy zwraca uwagę, a moze po prostu tak juz tu jest, ze lekarzy nie interesuje pacjent tylko 50-60 euro za kilkuminutowa wizyte. Opieka podczas ciązy-fatalna (pewnie dlatego, ze darmowa), wiem, wiem, ze jest tu inaczej niz w Polsce, ale gdy raz na wizycie mierzyl mi cisnienie, to myslalam, ze padnę. Zrobil to bez sluchawek przykladajac palec do mej reki i patrzac na zegarek, pozniej wpisal sobie jakas tam wartosc w karcie i tyle, aha jeszcze mnie zwazyl , wychodzac zapytalam co z moczem, powiedzial, ze zbadamy nastepnym razem.Czulam sie fatalnie o czym mu wspomnialam podczas wizyty,podkrazone oczy, czesto słabłam -jak to stwierdzil to normalne, nie zlecil zadnych dodatkowych badan np. morfologi, choc mowilam, ze juz nie raz mialam problemy z anemią...
powtorzylam wszystko na wizycie w szpitalu, zrobili mi badania-wiec z jednej strony dobrze, ze opieka podczas ciazy rozklada sie na 2 placowki-na GP i szpital, bo gdybym byla skazana tylko na niego, to mogloby byc ze mna kiepsko.
Jednak jedna wizyta na dlugo pozostanie w mej pamieci, Kubus mial okolo 2 miesiecy, wysypało go strasznie pod bródka i za uszkami, wiec pędem do lekarza, bo nie wiedzialam co sie dzieje, lekarz na to, ze to są otarcia od spioszka-imbecyl totalny, nie zrobil zadnego wywiadu, wizyta trwala tylko 2-3 minuty, stwierdzil swoje i tyle, nastepnego dnia maluszek wygladal jeszcze gorzej, zaczelam szperac w necie, jak sie okazalo Kuba ma skaze białkową, odstawilam wszystkie alergizujace produkty ze swojej diety, bo karmilam piersia, no i malemu przeszlo. Przyznaje sie, ze swą wiedzę czerpię głownie z internetu, bo moj GP jest totalnym "dupkiem", olewa pacjentow (byc moze tylko polakow?), buja się najnowszym Mercedesem i generalnie ma dosc luzny stosunek do zycia i ludzkich problemow.
Od jakiegos czasu chodzę do dr.Cudo, fajna babka, nie olewa, zbada porzadnie, na wszystkie pytania odpowie i co najwazniejsze interesuje się pacjentem-wielkie ukłony w jej stronę ;-)
Wczoraj niestety trafilismy do WestDoc i tam kolejny cudowny doktorek, wizyta ekspresowa, antybiotyki na recepcie i na odchodne tekst "mozecie tu zapłacic za konsultację 60 euro"-cenią się niezle, szkoda tylko, ze malo ma to wspolnego z ich wiedzą i trafnościa porad. Mowie mu, ze podejrzewam u malego trzydniowke i czy znaja te chorobe tutaj, a on zaczyna mi cos pieprzyc o szkarlatynie i ospie wietrznej, bo chyba innych chorob z wypryskiem czy wysypką nie kojarzy-porazka...:no:
Mogę śmialo stwierdzic, ze irlandzcy lekarze poprzez szeroki zakres wiedzy jaką muszą przyswoic, aby sie stac GP- są "specjalistami" od wszystkiego i od niczego.
 
Jak będę miała dłuższą chwilkę, to opiszę Wam moje zmagania z GP i bolącą spuchniętą od dwóch miesięcy ręką, oraz wynikami zdjęć rentgenowskich, których pacjent nie może na oczy zobaczyć........
Grunt, że mój GP - po trzeciej mojej wizycie i braku poprawy przepisał mi diclofenac z informacją, że nie jest pewien czy może mi to przepisać.......
Nie, nie może, ale moim zdaniem to, to POWINIEN wiedzieć lekarz ogólny.... Bez komentarza...
 
Mateusz połknął zaczepke od obrazka metalową jakieś 2 tygodnie temu i pojechaliśmy z nim do szpitala na prześwietlenie.Zrobili i nawet je widzieliśmy ale tylko dlatego,że robiliśmy je na innym piętrze i dostaliśmy odrazu do ręki,ale jak chcieliśmy je zabrać do domu,no tak na pamiątke to kategorycznie nam zabroniono ze względu na to,że jest to własność szpitala...ja bym miała pamiątke a oni wyrzucą do śmieci ;-)
 
dziewczyny....zmiencie GP!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja tez uwazam, ze wszedzie, w kazdym kraju, zdazaja sie "pomylki", ktore niestety czesto sa "byc albo nie byc". Jestesmy Polakami, wiec jak to z natury bywa...jestesmy czepliwi. Tez moglabym powymieniac co mi sie tu podoba, a co nie. Ale po co. Mieszkajac w Polsce robilabym to samo :-)
 
reklama
Do góry