reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kupki-temat rzeka

Dara zrób sobie badanie kału na lablie, pasożyty (3 x), grzyby i bakterie. One (wszystkie) bytuja w jelitach i moga uszkadzac kosmki. I nie daj sobie wmówić ze to za małe dziecko na psaozyty i ze pasożyty pochodza tylko od zwierzat. Polecam forum Alergie na gazecie.pl tam bardzo dużo o tym znajdziesz. Acha tylko muszisz znaleźć dobre laboratorium. U nas w sławetnej znanej w całej Polsce Diagnostyce nic nie wyszło a w Instytucie Mikrobiolobii Uniwerku wyszły grzyby w kupie :( więc leć robić badania. Ale jesli ta krew była parę razy i nie ma ŻĄDNYCH innych objawów alergii to to nie ma prawa być alergią. Nie sądzę zeby to były pasożyty bo one dają szereg objawów innych ale krew w kale równiez wiec dla spokoju sumienia mozesz sobie zrobić:)
 
reklama
hej, dziewczyny!
ciag dalszy:
dzis bylysmy u pediatry, okazalo sie, ze zrobione dwa dni wczesniej badanie na krew utajona znow jest pozytywne (a w kupie nic nie bylo widac, taka jak zwykle). znow odwleczone szczepionki i dokarmianie (a corka w nocy budzi sie na karmienie niemalze co 2 godziny!). skierowala nas do chirurga, bardzo milej kobiety, ktora jako pierwsza WYSLUCHALA, co mam do powiedzenia. po wysluchaniu szczegolowej historii, co sie z corka dzieje (a raczej co sie NIE dzieje: nie ma zaparc, wzdec, etc) i moich podejrzen, chirurg obejrzala brzuszek i pupcie i powiedziala mniej-wiecej co nastepuje: nie sa to jakies polipy, bo wtedy ta krew w kupce wygladalaby zupelnie inaczej (duzo jasnej krwi lub sam stolec zupelnie ciemny) i dziecko inaczej by sie zachowywalo; nie sa to robaki, bo wtedy odbyt bylby zaczerwieniony i jakis tam jeszcze inny, niz jest - no i tez ze kliniczny obraz bylby inny. wiec ona ze swojej strony nie widzi ZADNYCH wskazan do dalszych, bardziej inwazyjnych badan (bo to - jak zrozumialam - jest juz wziernikowanie, ktore jes bolesne i u tak malego dziecka wykonuje sie w znieczuleniu ogolnym), i ze to moze rzeczywiscie byc alergia polaczona moze z jakas infekcja, i ze wszystko w rekach gastroenterologa. dodala tez, ze u tak malych dzieci badania rzadko sa jednoznaczne i dlatego trudno jest czasami cos stwierdzic. do gastro.... sprobuje sie dzis umowic, zobaczymy, co powie.
ja tak nie ufam tej "alergii", bo za duzo slyszalam historii, kiedy okazywalo sie pooootem, ze to nie to, i ze dieta wcale nie byla potrzebna. zreszta, juz mielismy taki przypadek, kidy pani doktor kazala odstawic mi wszystko mleczne, a potem sie okazalo, ze nie byla to zadna alergia na nabial, tylko niewlasciwy SPOSOB karmienia - karmilam czesto, podajac za kazdym razem inna piers - wiec dziecko spijalo tylko mleko bogate w laktoze, potem znow - no i nie moglo sobie z taka jej iloscia poradzic. ale to juz ja wyczytalam sama w internecie! a na dowod mam to, ze wszystkie bole corce przeszly, jak tylko zaczelam dawac jej 2 razy te sama piers, mimo iz wtedy znow zaczelam jesc nabial!
badania porobie w nast. tyg, bo wtedy przyjedzie babcia i mozna bedzie zostawic z nia dziecko, a nie targac je codzien do lab.
jak zawsze, bede wdzieczna za wasze komentarze.
 
Hej Dara

No to jak mówisz dokładnie to samo :) Pozorna nietolerancja laktozy... Ech człowiek sam musi do wszystkiego dość. Życzę Ci żebyś tym razem do jakiegoś dobrego gastroenterologa trafiła

Aga
 
Mojej koleżance pediatra poradziła dawać dziecku małą łyżeczkę (nie pełną) soku z marchewki hippa.Jest on wprawdzie od 4 mce, ale taka dawka miała mu poprawić trawienie. Sok można zużyć w ciągu 2 dni,dalej trzeba kupić nowy.Ewentualnie spróbować z lakcidem. Mamy obecnie 2mce maluchy i kupki jakoś idą. Przydatna jest cherbatka koperkowa, nawet przy karmieniu piersią.1 butelka (100ml) na cały dzień rozłożona ale dopiero godzinę po karminu piersią nie przed, bo często powoduje ulewanie. Pozdrawiam
 
http://http://www.laktacja.pl/

Może się przyda ta strona na temat karmienia. Ja z niej skorzystałam i była to dla mnie kopalnia wiedzy.

Wracając do tematu karmienia, to co napisałaś, dara, nie jest to nietolerancja laktozy tylko jej nadmiar.
Miałam podobny problem, jednakże podawanie jednej piersi przez 2-3 godziny spowodowało, ze bóle brzucha u mojego młodego były mniejsze a podejrzenie na alergię odpadło.
Sama nietolerancja wiąże się z podaniem mlekozastępczej mieszanki, dietą dziecka nawet do 3-go roku życia. Objawami jest m.in. właśnie biegunka, chudniecie, wysypki...

Także głowa do góry.
Trzymam kciuki za rozwiąznie sprawy i życzę maluchowi zdrówka!!!!
 
Cześć, ze wszystkim co napisałyście zgdzam się w 100%!!! Zosia miała nitki krwi w kupce, więc każdy lekarz z którym o tym rozmawiałam miał jednoznaczną diagnozę: uczulenie na białko mleka krowiego. A ja na to: ależ Zosia je Nutramigen (jak wiadomo jest to mieszanka bezmleczna ale zlecona nam ze względu na nietolerancje laktozy). Wtedy dopiero lekarzy nachodziła refleksja żeby może zrobic jakies badania. Np na pasożyty i posiew. Zosi jednak badań zlecić nie chcieli bo wyglądała (i wygląda na szczęście) zdrowo, przybierała i prawidłowo się rozwijała. A jesli tak jest to krew w kupce to wynik pękniecia śluzówki. Uparłam się - zrobiłam podstawowe badania. Jest OK, dmuchałam na zimne. Ale nie mam pojęcia skad taka pewność lekarzy że wszystko OK? Czy trzeba czekać aż bedzie za późno albo co najmniej bardzo źle?
Mam nadzieję Dara że traficie na dobrych specjalistów którzy nie będą znali wyłacznie szablonowych rozwiązań. No i mam nadzieję że u Was to także okaże się banalną dolegliwoscią - a wiele wskazuje że tak może być:-))))
 
czesc, oto co u nas: w niedziele znow byly 4 krwinki-niteczki. w pn zadzzwonilam do pani gastroenterologa, ona najpierw probowala mi wmowic, ze cos jednak zjadlam, np, cytrusy (!!! - od urodzenia Darci widze je tylko na obrazkach),w koncu sie wkurzylam i wymienilam, co jadlam od 2 dni - rosol ze skrzydelek (zero dodatkow), ziemniaki i gotowana wieprzowine + surowa marcew i chleb z maslem roslinnym + herbata z cukrem. wtedy kazala obserwowac kupki, i jesli sie powtorzy, zglosic sie pod koniec tygodnia, to zrobimy badanie bakteriologiczne. na szczescie pozytywnie wypowiedziala sie o rozszerzaniu diety - hura! bede daszke dokarmiac!
 
Hej

Gratulacje z powodu utarcia nosa pani lekarz która z jakichś dziwnych powodów Cię nie lubi!
Co do karmienia to super - ja uwielbiam dawać Ignacowi różne fajne rzeczy, wcina jak oszały no i jest fajna zabawa :)

Doszło do tego, że teraz daje mu pierś już tylko w nocy i rano. :)

Pzdr

Aga
 
Witam Kobiety
mam takie ytanie mój 1,5 miesieczny synek ma problem z kupką wszystko jest ok gazy oddaje (pierdzi) lecz bardzo cieżko mu zrobic kupke nie zawsze tak ma , jest karmiony wyłącznie piersią , podaje dodatkowo koperek i rumianek oraz sab simplex ale i tak ma problem prosze poradźcie co co robic .

Z góry dziekuje za rady podrawiam ada600
 
reklama
Moze po prostu troszkę za malo je. Z tego co mi wiadomo półtoraroczne dziecko powinno jadac cos więcej niż samą pierś. Podajesz mu jekieś obiadki, owoce itp? Moj synek jak zjada dziennie nieiwlkie porcje to robi kupkę co trzy dni, ale jak sie porządnie naje jednego dnia to nie zar robi i trzy kupki dziennie.
 
Do góry