reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kupki-temat rzeka

Witam!Mam problem z moim 2 miesięcznym synkiem,Od paru dni robi zielone kupki ale tylko nad ranem.Pręży się i trochę popłakuje.W ciągu dnia jego kupki są normalne żółtego kolorku i nie popłakuje tak bardzo ale pręży się i ma gazy.:-(Nie wiem co mam robić,czy iść do lekarza.Proszę o jakiekolwiek porady:zawstydzona/y:

A moze to kolka? mi lekarz pwoiedzial ze jezeli taka kupka nie jest caly czas to nie jest to nic zlego.
 
reklama
Jak masuje jej brzuszek wg wskazuwek zegara to zazwyczaj gazy ida tak jakby miała wzdęcia a ten problem powinien dawno minąć:eek: bylismy w 2mz na usg jamy brzusznej i obrócz duzej ilosci gazów nic nie było złego na usg...bo juz martwie sie ze moze miec cos nie tak z ukaldem pokarmowym...bo problem jest nawet sie powieksza:-(
Espumisan jest na wzdecia czy rowieniz na zaparcia??
 
u mojego synka też się takie zdarzają, moja położna twierdzi, że to od jedzenia przeze mnie nadmiernej ilości np. żółtego sera hm.. sama nie wiem, ostatnio starałam się ograniczyć nabiał, bo podejrzewam u mojego małego alergię, a kupy nadal zielone... bardziej prawdopodobną przyczyną będzie zmiana mleka, jak pisze mamapoli, bo czasami dokarmiamy go mieszkanką
 
Witam.
U mojej córci dziś zaobserwowałam kupkę częściowo normalną, ale z domieszką zielonej i śluz. Mała jest już dość długo karmiona NUTRAMIGENem (skaza białkowa). Co to może być?
 
Nasza 3 miesięczna Córcia też była uprzejma uczynić nam prezent w postaci zielonej kupki :szok:, wiążemy to ze zmianą mleka. Do niedawna wcinała NAN Active i dość często się "odgazowywała". Pediatra zaleciła nam próbę zmiany mleka na NAN HA. Po tym eksperymencie kupka stała się zielona :eek:. Wracamy właśnie do poprzedniego mleka. Mam nadzieję, że wrócimy do kolru żółtego :-)
 
Wyczytałam że po Bebilonie Pepti zielona kupa to normalka... niech już będzie, spytam się jeszcze dzisiaj pediatry, ale zastanawia mnie coś innego...
Moja Nikola niema już zaparcia, kupa jest całkiem normalna, musztardowa tylko zielona, ale mimo tego mała nie robi jej sama... stara się ale nie może, muszę pomagać jej gimnastyką nóżek, zastanawia mnie fakt dlaczego tak jest? :-(
 
Niedojrzały układ pokarmowy, mięśnie zwieracza nie pracują jeszcze tak jak trzeba. Mam wcześniaczka, córcia dopiero od tyg zaczęła sama robić kupki w szpitalu i potem w domu musieliśmy stosować czopki. może raz w tyg udało jej się zrobić samej kupkę. A nie miała zatwardzeń, konsystencja była normalna, poprostu nie umiała zacząć, po włożeniu czopka prawie natychmiast wyskakiwał i szła kupka, wtedy już sama parła aż wyszło z niej wszystko co zalegało. :-)
 
Tylko że moja mała na początku sama robiła kupkę, nie potrzebowała żadnej pomocy, i robiła ją parę razy dziennie a teraz nie dość że sama nie może zrobić to jeszcze raz dziennie:( (no wczoraj zrobiła 3 razy, z tego 1 raz samodzielnie jej się udało), martwi mnie to bo nie chcę jej ćwiczeniami czegoś zaburzyć:(


Dodam jeszcze że to właśnie po przejściu na Bebion Pepti skończył się zaparcia które miała po HIPP Bio ale przestała sama robić kupę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moja zaliczyła od początku 4 mleka i nawet bebilon comfort nie pomógł, dopiero zwykły bebilon. Paulina długo wogóle nie trawiła, chyba ze 2 miesiące, a potem to tak różnie, jakiś czas robiła potem nie i tak do teraz. Lekarka mi powiedziała, że to wszystko kwestia czasu i w końcu zacznie już robić kupki regularnie. Zwieracz już działa bez zarzutu. Poza tym jak zmieniasz mleko to na efekty trzeba poczekać nawet 2 tyg. To duża rewolucja dla malutkiego niedojrzałego żołądeczka i jelit. A zielona kupa jest ogólnie po bebilonie.
 
Do góry