reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kupki-temat rzeka

Byc może dzieciko uczuliło się na Bebilon i powinnaś sie zastanowić z pediatra nad zamiennikiem, wszystkie objawy , które opisujesz wskazują raczej na alergię. Byc może jednak coś nowego wprowadziąłc do diety?
 
reklama
Część wszystkim. Jestem mamusią 5 mies. Julki, którą ciągle jeszcze męczą nadmierne wymioty po jedzeniu. Załaszcza po rzadkich pokarmach. Musiałam przejsć z cycka na butelkę, bo nie dało rady ją karmić dalej. Chylustała mleczkiem bardzo mocno. Teraz zagęszczam jej moje odciągnęte mleczko lub podaję Bebilon AR. Ale i tak wymiotuje, zwłaszcza po herbatce. Najgorzej to jak się naje zupki, a bardzo ją lubi. To nawet po 3 godzinach jeszcze ulewa na pomarańczowo i wszystko poplamione :-[. Do tego od urodzenia męczą ją bóle brzuszka, ma dużo gazów. Nie pomaga ani espumisan ani debridat. Już sama nie wim co robić. Do tego nie ma apetytu. ale jakoś przybierała do tej pory na wadze. Tylko ja jestem zestresowana. Czy ktoś miał albo ma podobne problemy? Czekam na jakieś odpowiedzi. Pozdrowionka!!!!!
 
Beto, moja Nastka też dużo ulewała, ale mniej niż Twoja niunia. Po każdym posiłku, szczególnie płynnym. Też miałam z tego powodu spory stres. Generalnie, nic na to nie da się poradzić, pewnie mała ma jeszcze niedojrzały układ pokarmowy, często tak bywa.
Lepiej było, kiedy dawaliśmy jej częściej mniejsze posiłki, unikaliśmy układania na brzuszku bezpośrednio po jedzeniu. Słyszłam też, żeby nie dawać słodkich rzeczy.
Skończyło się zanim skończyła rok. Nagle, praktycznie z dnia na dzień.

Poniżej kilka linków na ten temat:

http://niemowlaczek.republika.pl/ulewanie.html

http://www.dzieckook.pl/rozwoj/rozw_1m_2.html

http://www.urwis.pl/modules/news/article.php?storyid=60
 
Dzięki za odpowiedź. Chyba rzeczywiście musze zaczekać. Ja jej nie kłade na brzuszku zaraz po jedzeniu, nosze na rękach w pozycji pionowej czasem nawet godzine a ona i tak ulewa bo się kręci i wierci. Jest strasznie ruchliwa. Nie chce grzecznie leżeć. No ni sie wygina bo ją brzuszek boli po jedzeniu. a na brzuszku jak leży nawet 2, 3 godz po jedzeniu to jeszcze leci z buzi. Może przez to nie chce za bardzo jeść? Dodam, że głośno i często beka. Odbija kilka razy po jedzeniu i nawet do 2 godzin po.
 
Rzeczywiście, to dość problematyczne. Myślę, że warto dać znać lekarzowi, może można jej jakoś pomóc... Z drugiej strony, wydaje mi się, że nawet tak silne ulewanie jest "normalne", w końcu jej przewód pokarmowy dopiero się uczy trawić.
A może przyczyną jest jakaś alergia...?
 
Beta, mój Jaś też ulewa w znacznych ilościach, mimo że skończył już pół roczku i problem powinien się wyciszyć. Ale mądre książki jedno a nasze niemowlaczki swoje ;) Konsultowałam się w tej sprawie z lekarką, bo się martwiłam czy to czasem nie refluks przełykowy, ale powiedziała, że póki dziecko prawidłowo przybiera na wadze (nie musi przybierać dużo, byle regularnie) to jest ok. Do roku problem powinien sam zniknąć. My jesteśmy na razie na zwykłym Bebilonie, ale mam zamiar kupić AR i spróbować czy nie pomoże.
A pomarańczowymi fontannami z pysia się nie martw ;) Ja mam wszystkie pieluszki z żółtymi plamami po ulewaniu po zupkach i się nie przejmuję.
 
Hej Pytia. Bebilon AR naprawdę działa, tylko jest drogi! Moje córeczce sie po nim cofa tylko troszke i to nawet nie zawsze. Ale to jest mleczko od 2 miesiąca życia i nie ma podziału na 1,2,3 tak jak inne mleczka, dlatego używam też Bebilonu 2 do kleiku czy kaszki. Ale po nich właśnie ona długo ulewa, co chwilke wylatują pawiki i przy odbiciu dość sporo. No ale musi troszke tego pić, bo poza tym jest niejadkiem i musze ją troszke dopasać:-) Daje jej kleik na noc a o 5 rano troszke kaszki do zwykłego bebilonu, którą wyrzyguje jeszcze o 7, 8 rano jak sie obudzi!!!! No cóż, trzeba być cierpliwym i próbować się nie martwić. Pozdrowionka
 
witam! moj hubert tez tak mial a myle nawet ze moze bardziej!!!!!! on potrafil zwracac <ja juz nie nazywalam tego ulewaniem bo zwracal chlustajaco> po kilka razy po jedzeniu! zaraz po po jakies godzince a nwet na chwilke przed podaniem kolejnego posilku! jadla np mleko a potem zupke to jeszcze mlekiem zwracal! i tez na wadze przybieral ale meczylam sie prawie poltora roku! zdazy mu sie jeszcze ulac bo juz tak nie zwraca ale to juz nie to samo! musialam kupic nowe poduszki koldre bo wszystko mialam zazygane!!!!!! wersalka fotele meble! koszmar! ale chyba sie z tym uporalismy! bez niczego! debridady hubert nie chcial pic bo on powodowal u niego odruch wymiotnywiec po co mam wlewac dziecku syrop ktory zaraz zwracal! tak wiec z czasem to chyba mija ale jest to koszmar! lekarze kaza sie nie przejmowac ale ciekawa jestem jak oni by sie w takiej sytuacji zachowali!
 
Na zaparcia dobrze jest przepoić dziecko cieplą, przegotowaną wodą.
Mój Oliverek męczyl się dwa dni, jak dalam mu wody, to po 20 min zrobil mala kupke, po 2 godz kolejna, a na nastepny dzien rano mega kupisko!!!
Do tej pory nie ma problemu z kupka :)
 
reklama
Nasza Nikola :-) też czasem miewa takie sytuacje i pomaga nam rumianek. Zawsze daje radę jak się trochę napije. Też na początku zamartwialiśmy sie ale dalej robi czasem co 4 dni i dopiero wtedy dajemy rumianek.
 
Do góry