reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kupki-temat rzeka

reklama
A tak właściwie to na czym ten problem polega? Czy dziecko odczuwa ból i pręży się do kupy a i tak nie idzie czy po prostu dziecko zaczęło robić kupę rzadziej ale bez bólu?
 
opiszę co się u nas dzieje...
córcia dopiero co skończyła 2mc
na poczatku karmiłam piersią + bebilonem
wszystko było dobrze, córcia spokojna, cicha, pogodna, kupki 4-5razy na dobe
niestety pokarm zanikł
zmieniłam mleko na bebiko i to był błąd od tego zaczeły sie problemy


NO I O PROBLEMIE:

córcia zaczeła się piąć strasznie, na buzi az do czerwoności, prykała, płakała, kupki brak... więc udałąm się do pediatry, stwierdziła że to zaparcia, przepisała debridat 2*2,5ml + dicofort + espumisan, +250ml dziennie wody przegotowanej letniej, troszke lekko zaparzonego rumianku...
mijają 2 tygodnie i zero jakiejkolwiek poprawy.. dalej to samo...
córcia zaczyna dzien od płaczu, pnie się strasznie, no może przy bąkach już tak nie cierpi, przy jedzeniu pnie się i stęka, jest rozdrażniona,
po jedzeniu nie może uleżeć spokojnie, ciągle macha nerwowo rączkami a nóżki przyciąga do brzuszka, wyraźnie widać że coś tam jej w brzuszku doskwiera, brzuszek ciągle twardy, potem zaczyna się płacz, strasznie krzyczy, nie można jej uspojoić,
mimo że po jedzeniu zawsze łądnie odbija czasem zdarza się jej ulać trochę mleka, często ma czwakwi,
gdy śpi jest niespokojna, lekko się zwija i przy tym też stęka..
kupki robi różnie co 12 lub 24 lub 36godzin, są koloru zielonego lub brązowego, jest kupki strasznie dużo, ma mazistą konsystencję, często śmierdzą jakby skwaśniałym mlekiem, po zrobieniu kupki pare minut córcia jest spokojna a potem znów zaczyna coś cisnąć, stękać...
teraz karmiona jest bebilonem pepti 1 (bebilon comfort jej nie służył, po nim było jeszcze gorzej)
martwi mnie że pediarta uznała że to zaparcia, podaje leki wyżej wymienione 2 tyg a nie widzę żadnej poprawy.. mamy już z narzeczonym dość patrzenia na to jak ona cierpi jak płacze..
może znajdzie się ktoś, kto by coś doradził
 
gosianati wyjęłas mi z ust ten post, ja własnie siadłam zeby opisac to samo niestety:-( moja córeczka na piersi robila kupki co dzien po 4-5, jest na bebilonie pepti i jak mieszałam z piersia kupki był co dzien, teraz sam bp i koniec kupki raz na 3 dni, miekkie maziste, zielonkawo żółte, smierdzące ze szok, jak robi to nie płacze a raczej sie nawet usmiecha czasem, brzuszek ma miekki, ale noce są koszmarne bo mała zasnie pieknie i po 10 min wybudza się pręży napina, macha rączkami jakby muchy odganiała, i steka , tak cała noc, co zasnie to max 2h, a od 2-7 rano koszmar, ja od kilku dni w tych godzinach nie spie, ona ma lekki sen i steka cały czas, macha raczkami wytrąca smoka i musze je podawac, przez to juz nie spi w łózeczku tylko ze mna bo nie mam siły tyle godzin jej smoka co chwila podawac. jestem załamana bo nie umiem małej pomoc, nic nie działa, pozostanie mi chyba tylko mleko zmienić, a wolałabym nie poniewaz mała ma skaze na krowie. nie wiem juz co robic pediatra dała czopki zobaczymy moze pomogą, jak nie to chyba zmienie lekarza pojde prywatnie bo serce mi pęka jak mała tak się meczy, a my z nią :-(
 
Hej dziewczyny! ;-)
moj maluszek jest na mleku NAN1 i tez robi kupke tylko raz dziennie, czasami co drugi dzien, pediatra powiedziala nam ze po prostu niektore dzieci moga robic czesciej a inna zadziej, a poza tym dzieci karmione mlekiem modyfikowanym robia kupke zadziej niz te karmione maminym mleczkiem.
na temat zielonych kupek powiedziala, ze niekiedy jak dlugo nie zrobi to moze ona zmieniac kolor i dopuki nie jest cala zielona, tylko czesciowo, to jest ok. Kupka moze byc tez zielona przez zelazo, ktorego w Nanie jest podobno najwiecej, wiec przepisala nam witamine C w kropelkach, na lepsze przyswajanie zelaza.
Maly czasem tez pomrukuje i poplakuje przy bakach i przy kupce, prezy sie, ale nie tak mocno, zebym sie zaniepokoila. Podaje tez malemu herbatke ulatwiajaca trawienie Hipp, a jak dlugo nie zrobi kupki to tez rumiankowa. podaje tez espumisan jakies 2 lub 3 razy dziennie po 5 kropelek. Na kolke daje mu 10.
a na kolki najbardziej pomodla nam zmiana butelek na AVENT airflex, i przede wszystkim karmienie co 3-4 godzinki a nie na zadanie, bo kiedy karmilam czesciej, nie zdarzyl chyba przetrawic tego mleka wiec bolal go brzuszek. mlekiem modyfikowanym dziecko bardziej sie najada wiec nie potrzebuje jesc czesciej, a w miedzyczasie podaje mu herbatke, wypija jakies 30-40ml i sie uspokoja. trzeba dopajac dzieci na sztucznym mleku, zeby wlasnie nie mialy problemow z kupka:tak:
 
a co do zmiany mleka, to na poczatku podawalam malemu bebiko, ale wlasnie mial kolki i 3 razy zwymiotowal mi po nim, dlatego zmienilam na NAN. tylko ze tu z kolei jest duzo tego zelaza, ktore moze powodowac zaparcia, ale nie chce znow zmieniac.... kolezanka teraz zmienila na Humane, wiec zobaczymy jakie beda efekty, bo tez miala podobny problem. Humana podobno nawet w smaku jest znacznie lepsza, bo jest z glukoza.

Gosianati nie znam lekow o ktorych piszesz, wiec na ten temat nic Ci nie powiem, bo nasza pediatra przepisuje nam leki dopiero w krytycznej sytuacji, woli nie faszerowac dziecka chemia dopuki domowe sposoby nie zostana wyprobowane, i za to ja cenie:tak:

Pozdrawiam Was i napiszcie jak tam poradzilyscie sobie z kupkami:-D
 
Ja mojej małej dawałam bebiko i wszystko było dobrze ale jak widać każde dziecko jest inne i inne mleko służy. Na początek również radzę zmienić mleko i zobaczyć czy będzie jakaś poprawa.
 
reklama
Witam Wszystkie mamy! Czytam wasze posty i przypominają mi się nasze początki z Mateuszkiem. Powiem wam w skrócie. Była dokładnie tak jak u was. Prężenia płacze, zmiany mleka, podejrzenie o nietolerancje laktozy (może i miał taką), uczulenie na mleko krowie itp. i itd. Przeszliśmy przez wszystkie mleka na rynku, wszystkie leki i nic. Nawet zmieniliśmy lekarza. I to był strzał w dziesiątke. Nowy lekarz nowe spojrzenie na pacjenta. Okazało się że witaminy które podawaliśmy były przyczyną wszystkich dolegliwości. Po odstawieniu przeszło wszystko. Sprawdźcie co jeszcze dajecie swoim pociechom, ponieważ u nas spokój był burzony przez maleńkie dwie krople. Już nie pamiętam nazwy tych witamin ale wiem że zaczynały sie na literkę C. pani doktor stwierdziła że czasem dzieci za wrażliwe na takie preparaty i że trzeba się wystrzegać wit. C. Od tamtego czasu problemy z brzuszkiem się skończyły. Kupki nadal były zielone (efekt dużej ilości żelaza w mleku modyfikowanym, które się utlenia i daje taki kolor) i też robił co 2-3 dni. Ale to nie były zaparcia. Tak niektóre dzieci mają. Nie zachęcam do zmiany lekarza ale zweryfikujcie wszystko co wasze dzieci dostają. Pozdrawiam
 
Do góry