reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kupki-temat rzeka

Moj maluszek robił to samo co u gosianati to ze było tylko po moim cycu. Trwało to od urodzenia do 3,5 miesiaca. Mały spadł na wadze i zaczełam podawac mleko modyfikowane wraz z piersia i pomogło. Juz przesypia w wiekszosci noc ( bo wczesniej pchał kupke o 2 w nocy a zrobił ja o 12 po południu a spac za dobrze nie mogl w miedzy czasie) wiec u mnie to nie wiem od czego????
 
reklama
Hej moj maluszek tez mial zaparcia. Lekarka przepisala Debridat + kropelki na kolke, nie pamietam jak sie nazywaja bo ich nie wykupilam, kupilam Bobotic wczesniej bo Nikos mial kolki. Ale na te zaparcia ani Debridat ani nic innego nie dalo rady pomoc malemu. Pozniej jeszcze lekarka przepisala Grape Water (nie wiem czy dobrze pisze), fakt, ze raz mu podalam i sie zalatwil, ale chyba po prostu mial sie zalatwic, bo pozniej juz mu nie pomagalo.Dokladnie zaczelo sie od mleka bebiko1, pozniej przeszlam na Nan1 ale nie dalo to nic, a nawet bylo gorzej, pozniej zmienilam na Bebilon Comfort1 i od tamtej pory zaczal sie zalatwiac co 2 dzien, choc ciagle sie prezy, ale nie boli Go nic :) takze u mnie zdalo egzamin ostatnie mleko. Choc ciagle mysle zeby jeszcze udac sie do lekarza, bo to prezenie tez jest niepokojace :/
 
wiecie co pomogło mojej coreczce na kupki codzienne (wczesniej jedna na 3 dni) to ze przestałam jej podawac jakiekolwiek kropelki, wode koperkową itp itd. po kazdym karmieniu ok 1,5 h po daję jej wodę przegotowaną do picia, to rozrzedza kupki, poza tym kolki ustąpiły (odpukać ) jak tylko jest bez kropelek. oby juz nie wrociły :-)
 
Ja też proszę o radę. Jestem mamą Nikolki, która właśnie skończyła 5 tygodni. Od około 3 tygodni mam problem z kupką tzn. robi ją raz na 3-4 dni. Przez ten okres strasznie pręży się i widać że cierpi. Jest to okropne. Dodam że nie jem nic niewłaściwego. Jak mogę jej pomóc, co jeść by było jej łatwiej albo co podać. Tylko nie piszcie proszę o czopkach glicerynowych, które faktycznie działają ale nie mozna ich stosować bez końca. O termometrze w dupce też nie chce słyszeć bo dziecko się do tego przyzwyczaja. Stosuję już Debridat ale bez rezultatu. Pomóżcie proszę bo jestem zrozpaczona. Pozdrawiam. Dodam że te 3-4 dni to dzięki czopkom aż boję sie pomyśleć co byłoby bez nich.
 
witam, mamy problem z kupka, zatwardzenie.... :-( wprowadzamy teraz nowe pokarmy i mala chyba zle znosi marchewke....na poczatku dostala aksamitna marchewke z bobovity (chyba) i bylo ok a pozniej jak dostala marchewke ugotowana przeze mnie badz ze sloiczka z dodatkiem ziemniaczka a wczoraj w soczku bobo fruit to problem, mala strasznie sie prezy ze az placze zeby zrobic takiego malego klocunia, jak zrezygnowalam z marchewki przez 2 dni to kupki nie bylo wcale a jak raz zaserwowalam czopek glicerynowy to kupka poszla ladnie, ale przeciez nie bede ja na czopkach trzymac. Macie jakies rady? slyszalam o soczku z gruszek (ale nie wiem czy nie za wczesnie) i dodawaniu zielonych warzyw np. brokul czy groszek (ale tez obawiam sie ze jeszcze za wczesnie)....
 
No bo gotowana marchewka zapiera, w końcu to babciny sposób na biegunkę. Ja dawałam surowy sok z marchewki lub jabłka - pomaga, a z tego co się orientuję soki powinno się dawać dzieciom surowe, wbrew temu co jest do kupienia, czyli soczki pasteryzowane. Możesz też dać tarte jabłuszko, ale nie ze słoiczka tylko sama zetrzyj świeże jabłko.

Ja od samego początku daję tylko soki surowe, własnej roboty. Wcześniej szukałam artykułów na ten temat i wszędzie piszą, że można i trzeba nawet;-) Przeciery owocowe również dajemy na surowo. Pomijam już fakt, że te słoiczkowe, wbrew reklamie i obiegowej opinii nie zawierają witamin, jeśli wchodzić w szczegóły;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kwestia wyboru każdej mamy, ja soki i owoce dawałam i daję surowe. U mnie zadecydowalo też to, że synek soków kupnych ani deserków nie chce jeść, poza tym nic mu jeszcze nie zaszkodziło .Zupki no to wiadomo, że gotowane i głownie są na bazie marchewki, ale można marchewkę wykluczyć i dawać inne warzywa. A z czasem jelita przyzwyczają się do innych pokarmów niż mleko. Jeżeli są zaparcia, to wiem że niektóre mamy dają ciepłą wodę do picia z rana.
 
Do góry