reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kulinarne zachcianki Marcówek :)

Ja uważam ze nie warto przesadzać. Np jeśli (tak jak ja) przed ciaza pilas minimum 4 kawy dziennie, a potem Ci nie pozwalają...ograniczam, odstawiam, ale uważam ze natychmiastowe zmiany w żywieniu jeszcze bardziej szkoda ;) ja np bardzo dużo w ciazy ćwicze, nie tak intensywnie jak przed, ale jednak
 
reklama
Dziewczyny, ja tez uwazam, ze nie nalezy popadac w skrajnosci i jesc/pic z rozwaga. Na 2 urodziny mojego syna wypilam lampke bialego wina i poprawilam szampanem- ilosci naprawde niewielkie. Jem sushi, ale bez surowej ryby, tylko wedzona, a wczoraj zjadlam wielki plaster wedzonego lososia. Jak mnie najdzie ktoregos dnia na camamberta, to tez zjem. Jedyne, czego sie naprawde wystrzegam, to surowego miesa i surowych jaj. Mysle, ze odrobina czegos, co naprawde lubimy, nie zrobimy sobie wielkiej krzywdy, a wrecz przeciwnie, nierzadko poprawi nam nastroj. Kawe tez pije, jedna dziennie, czasem nawet dwie.
 
Też racja z tym żeby nie popadać w skrajności, no ale ja jestem panikara więc ... :)
a kawy dużo nie piłam, było to i tak zawsze raczej mleko z kawą a nie kawa z mlekiem :p
teraz w ciąży piję też raz na jakiś czas tzn kiedy najdzie mnie ochota to mam taką kawę bezkofeinową "Caro" z Nestle - ja nie czuję specjalnie różnicy pomiędzy zwykłą rozpuszczalną z mlekiem a tą.
Ale tak jak wspomniałam ja się nie znam bo kawoszem nigdy nie byłam :D
 
dziewczyny podziwiam Was, ja dmucham na zimne bo mam wrodzonego pecha... łososia wędzonego bym nie zjadła bo wędzony na zimno także temperatura nie załatwia sprawy, jeśli kupuje wędzoną rybę pytam jak była obrabiana, serów pleśniowych nie jem, może sobie zrobię z piekarnika ale póki nie mam wielkiej zachcianki to nie, wina nawet łyka nie wzięłam, piłam tylko piwo bavaria 0,0% nawet lecha free nie kupuje bo ma śladowe ilości alkoholu, salami mi się raz zdarzyło- jeden grzech:p wyrzutu sumienia mam nawet jak łyka coli od M. wyżebram bo sam mi nie daje:p jedynie kawa jedna dziennie uwaga - płaska łyżeszka łagodnej kawy rozpuszczalnej z mlekiem - nie mam wysokiego ciśnienia więc nie ma przeciwskazań:)
 
Mikowata, jednej kawki dziennie odmówić sobie nie potrafię. Mam ostatnio bardzo niskie ciśnienie, także myślę, że przeciwwskazań nie ma. Wcześniej zdarzało mi się wypijać 4-5 filiżanek kawy dziennie (głównie rozpuszczalnej), teraz jak mam ochotę na drugą filiżankę w środku dnia to wybieram zbożową. Ale ta jedna rano musi być ;) Staram się za to pić mniej herbaty.
Co do sushi z surowizną, to podobno nie ma przeciwwskazań do pojedzenia sobie w jakiejś dobrej restauracji, byle była pewna pod względem jakości składników w serwowanych daniach... Ale co do tego niestety rzadko można mieć pewność.
 
co dziewczyny myślicie o mandarynkach, pomarańczach i grejpfrutach?
Można jeść do woli czy są jakieś ograniczenia? Ogólnie może kilogramami nie jem ale praktycznie codziennie zjem a to pare mandarynek, teraz wczoraj robilam swieze soki z grejpfruta i mandarynek i tak popijam dzis myslalam zeby zrobic z pomaranczy i tak sie zastanawiam czy mozna z tym przesadzic. Szklanka soku z grejpfruta i mandarynek to ok 3/4 grejpfruty i z 15 mandarynek takze sie wydaje szklanka soku a na prawde to mega ilosci. W sumie jak wypije tego troche to az mnie potem mdli...Z samych mandarynek bylo by lepsze bo tak to cierpkie jak nie wiem co ..
 
Madziu jesli masz ochote na pomrancze, czy mandarynki to jak najbardziej jedz, ale pamietaj o umiarze :-) nawet zdrowe produkty potrafia zaszkodzic w nadmiarze, wiec czasami trzeba sie ograniczac.
 
Ostatnia edycja:
Mnie też biorą zachcianki na cytrusy ale nie w takich ilościach, zjadam kilka mandarynek albo pomarańczę dziennie, opócz tego gruszki, kiwi, banany ale myślę że może Madziaa masz jakieś braki witaminy C, że tak Cię to cytrusów ciągnie...??

Dziewczyny jakieś pomysły na obiad?? chyba lasagne zrobię bo mam wszystkie składniki a mimo słoneczka do sklepu mi się nie chce iść:zawstydzona/y:.
 
madzia ja tez jem duzo cytrysow... ale lepiej owoce i warzywa niz slodycze! niestety tych ostatnich nie umiem sobie odmowic :confused2:
 
reklama
Mandarynki jem kilogramami! Uwielbiam! Niestety, słodycze tez :D bez czekolady dzien straconym jest ;)

A u mnie na obiad pierogi ruskie. Zrobiłam wczoraj duzo bo mialam ochote i teraz nie moge doczekać sie powrotu z pracy do domu :D
 
Do góry