reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kuchnia malucha & Przepisy kulinarne mam

mam podobnie jak zusia24. Mój M powiedział, że zawsze uważał, że jego ammuśka najlepsze jedzenie robi i mu nigdzie nie smakowało. A teraz jak patrzy na mamuśki jedzenie to mu się jeść nie chce. Powiedział, że ja robię lepsze jedzonko :-D:-D:-D. O czym oczywiście wiedziałam :-D:-D:-D:-D.
Ja mam tak, że mam na coś ochotę, dziś na przykład zrobiłam sałatkę z ananasa, kukurydzy, selera, pora, jajek, lubię ją bardzo, ale jak zrobiłam to mi wcale nie smakuje tak jak kiedyś. I tak mam ze wszystkim.
 
reklama
hmm z tymio smakami raz coś się zachce a za chwilę już nie smakuje, ja właśnie 3 jabłuszka wciągnęłam i jest dobrze ogólnie najbardziej chce mi się różnych owoców, a reszta standardowo w nocy mąż nie wstaje po ogórki kiszone hahaha
 
Ja właśnie też nie mam jakoś specjalnie zachcianek, a chciałabym bo to takie ciążowe i M by odczuł też trochę, a potem fajnie powspominać że np. w nocy musiał jechać do specjalnej cukierni na rynku na drugim końcu miasta po konkretny smak lodów (tak znajomy miał i teraz się śmieje i opowiada wszystkim) fajne to takie. Ja tylko mam smaka na krówki, ale takie konkretne właśnie i chodziłam po sklepach w Krakowie i nigdzie ich nie było i mama jak do mnie jechała z Warszawy to mi kg przywiozłą i nie ma dnia bez krówek :-) ach miałam raz smaka na kanapki z kapusta kiszoną a na niej plasterek mielonki, boże boskie a M jak patrzył to mu się odechciewało jeść, tłumaczyłam mu że to tak jak kanapka z wędlina i ogórkiem kiszonym tylko odwrotnie, ale nie dał się przekonać :-)
 
agabyłam w sklepie i wybierałam koperek, pochyliłam i się i tak mi zapachniało kapusta, że musiaam ją kupić i polowe zjadłam w drodze do domu. Tak mi się chciało że co chwile podjadałam i takie sobie kanapki wymyślilam na śniadanie. Nie nie je się tak u Nas to było na potrzeby zachcianki wymyślone :-)
 
A ja dziś nagotowałam gar barszczu czerwonego. Myślałam po ugotowaniu: i kto to teraz wszystko zje.:szok: Ale taki pyszny mi wyszedł , że maluchy wołają dokładkę i ja sama wypiłam samego z 0,5 l i 2 razy z ziemniaczkami zjadłam.:zawstydzona/y: Ziemniaczki pokroszone cebulką , mmmmm.......Ciekawe czy małżonowi cos zostanie.;-)
 
reklama
Do góry