reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kuchnia malucha & Przepisy kulinarne mam

nimfi ,myślę i myślę o tych zaparciach ,bo Niko też jakiś czas temu robił rzadko kupki. Tak co 5-6 dni ,a jak zaczęłam mu podawać zupki i tak ok 17 daję mu przeciery owocowe mieszane tzn jabłko , śliwka ,gruszka lub banan jabłko ,gruszka no w każdym przeważnie przecierze ma gruszkę ,bo mam swoje w ogrodzie,to zaczął robić raz a nawet zdarza się 2 dziennie . Nie wiem czy ty dajesz owoce co dzień, jak nie to spróbuj . Może śliwki albo gruszkę.
 
reklama
Jak na razie podaje jablko codziennie bo macko je uwielbia :tak:
Nieraz dawalam brzoskiwnie i ona troszke pomagala, ale musza z nia uwazac bo raz jak podalalm za duzo to problem byl odwrotny :szok: kilka rzadkich kupek pod rzad :sorry:

Gruszke chcialam podac, ale mama mi odradzila mowiac ze to na zaparcia nie pomoze a wrecz przeciwnie :cool: Nie wiem czy ma racje. No a śliwki to sporadycznie daje mu do kompotu.

jolek2 Teraz przez dwa dni podalam malemu ze sloiczka owoce - jablko, banan, brzoskwinia w nadziei ze pomoga na te zaparcia (wtedy nie podalalm mu zupki), ale niestety te dwa dni tylko pogorszyly sprawe :no: Nie wiem dlaczego maly tak zareagowal na owoce ze sloiczka
 
a kup śliwki węgierki i spróbuj troszeczkę .Oj przecież jak dasz troszkę gruszki to przecież nic się nie stanie ,a może akurat .No nie wiem mojemu dają rade te gruszki . Przecież po gruszkach się pryka lżej może z tym prykaniem kupka by łatwiej wyskoczyła .No ale zrobisz jak uważasz. W każdym bądź razie nam pomaga
 
współczuje wam braku kup
nimfi moje dziecię mało jada innych rzeczy niż mleko, może spróbuj przez kilka dni nic innego jak tylko mleko serwować Maćkowi, i jeśli dajesz kaszkę ryżową mieszaj z kleikiem kukurydzianym.
Ja nie szaleje z nowościami i jak Jurand nie chce łyżeczką to mu z butli nie daje. Wszystko co nie jest mlekiem ma jeść łyżeczką.
 
Jolek, ja jutro chcę młodej kupić śliwki węgierki:-) Chociaż ona robi często kupki, ale mega twarde.
Chyba się udało, Hela zjadła obiadek i nie chce cyca , tak ją zabawa z bratem pochłonęła:-) Tylko mi jakoś dziwnie:-(
 
u nas jak młody dostanie coś z marchewką to następnego dnia jest kupa ;-) a robi systemem 2-3dni kupa i dzień przerwy;-) śliweczek jeszcze nie jadł, raz dostał do pociumkania od babci z ogródka, gruszki tak samo.
i podobno pomaga tak jak dziewczyny pisały trochę wody przed jedzeniem:tak:
:-D:-D i z kuchni malucha zrobiły się kupy malucha:-p:-p
 
reklama
Golimku moja koleżanka po odstawieniu wpadła w depresję, tzn nie taką kliniczną ale kilka tygodni powazna chandra. Wiesz, podczas ssania wydzielają się prolaktyna- hormon szczęścia, a potem jak rzadziej zaczyna ssać hormon ten spada i mogą byc takie przejściowe zaburzenia nastroju. Głowa do góry, najważniejsze jest szczęśliwe dziecko:)
Moja póki co przed i po kadym posiłku potrzebuje cyca, no i obowiązkowo przed snem i kilka razy w nocy więc laktacja wciąż u mnie pełną parą, że aż cieknie z drugiej piersi jak je z jednej.
 
Do góry