reklama
aga221122
mama Jurandzika :))
-j- makowiec wyszedł, jestem dumna z siebie i jak ukroiłam pierwszy kawałek to mało piórka mi nie wyrosły i nie odleciałam . Bardzo mi smakuje, nawet mój M, który stwierdził, że on nie lubi makowca to się zażerał, teściowa też mówi, że dobry. Tylko ja nie daje skórki cytrynowej i pomarańczowej nigdzie, nie lubię tych rzeczy w ciastach.
hania83
Zaciekawiona BB
Nie wiem czy to właściwy wątek na to, ale... Otóż ostatnio wziął mnie straszny smak na herbatę z cytryną i pochłaniam jej ok. 4 kubki dziennie ;-). Jak myślicie, czy taki nadmiar cytryny nie jest szkodliwy dla maleństwa? Bo to jednak kwas itd. A do tego jeszcze codziennie wsuwam pomarańcza albo mandarynki. Nie za dużo tych cytrusów? Wiem też, że za dużo herbaty nie powinno się pić, ale piję bardzo słabą (przed ciążą to dopiero "siekierę" piłam ;-)), więc myślę, że tym nie zaszkodzę malutkiej :-).
hania ja tam się nie znam , ale też tak mam jak ty. W ciągu dnia potrafię opylić 1kg. mandarynek, 0,5 kg pomarańczy i pije do tego 100% sok pomarańczowy.I też się zastanawiałam czy nie za dużo tego. Ale badania wyszły mi the best, więc chyba nie ma powodów do obaw.
Z drugiej strony wszystko w nadmiarze szkodzi.
Z drugiej strony wszystko w nadmiarze szkodzi.
No ja tez jakos miesiac temu tak mialam, pomarancze, mandarynki, soki szly codziennie w sporych ilosciach..teraz przerzucilam sie na wszystko jablkowe..wyniki byly super wiec nie ma sie co martwic..to organizm sam Ci podpowiada czego mu brakuje.
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
ja tam też jem mandarynki, ale staram się nie jeść więcej niż 1 dziennie, ze względu na to, że to nie są owoce sezonowe dla naszej strefy klimatycznej i powodują jakieś tam alergie, bla bla bla, tak nam na szkole rodzenia mówili, nie wiem czy to prawda, ale na wszelki wypadek stosuje się.
hania83
Zaciekawiona BB
Wlasnie, z tymi cytrusami to tak do konca nie wiadomo, bo w jednej ksiazce pisza, ze sa OK, w drugiej ze moga uczulac, jedni lekarze mowia tak, drudzy inaczej i nie wiadomo co z tym zrobic .
A jak wyglada u Was sprawa picia coca-coli czy pepsi, macie na to ochote? Ja jakis miesiac-dwa miesiace temu mialam taki okres wielkiej ochoty na cocacole, staralam sie oczywiscie nie przesadzac, tzn max 1 szklanka dziennie (ale nie codziennie), teraz na szczescie juz mi przeszlo (i zapuscil mi sie smak wlasnie na herbate z cytryna ;-)). Czekam jeszcze kiedy dopadnie mnie ochota (o ile w ogole mnie dopadnie) na ogorki kiszone i sledzie heheh ;-).
A jak wyglada u Was sprawa picia coca-coli czy pepsi, macie na to ochote? Ja jakis miesiac-dwa miesiace temu mialam taki okres wielkiej ochoty na cocacole, staralam sie oczywiscie nie przesadzac, tzn max 1 szklanka dziennie (ale nie codziennie), teraz na szczescie juz mi przeszlo (i zapuscil mi sie smak wlasnie na herbate z cytryna ;-)). Czekam jeszcze kiedy dopadnie mnie ochota (o ile w ogole mnie dopadnie) na ogorki kiszone i sledzie heheh ;-).
reklama
Podziel się: