reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Miłego dnia


milej_niedzieli_3.jpg
 
reklama
Witam Was wszystkie, codziennie Was czytam ale sama się nie udzielam...nie wiem co mam robić, mąż i moi rodzice mnie namawiają na stymulację sierpień lub wrzesień (bo tak miałam zgłosić się do klinik) aby zacząć wszystko od początku, ale sama nie wiem. Za pierwszym razem się nie stresowałam w ogóle teraz na samą myśl mam stresa, bo teraz już wiem jak to wszystko wygląda i czego można się spodziewać...
 
Asia - jesteś naprawdę dzielna, też Cię podziwiam i trzymam kciuki za szybką adopcję zarodka

kwiatuszek - dziękuję za informację, mam nadzieję że za miesiąc nadal znajdzie się jakieś wolne miejsce, bo teraz chyba juz poczekam na wynik tego in vitro, obym nie musiała starać się o dofinansowanie:-D

Nie pisałam wcześniej bo tak naprawdę nie było o czym, czekałam na @ i w końcu wczoraj późno wieczorem dostałam:-) Jutro idę jeszcze do lekarza by sprawdzić czy czyste jajniki , tzn czy nie zrobiły się żadne torbiele po wcześniejszym cyklu i jeśli wszystko ok to zaczynamy!!!Trzymajcie kciuki by nie było jutro żadnych niemiłych niespodzianek:-)
Nie mogę uwierzyć że to już jutro wszystko się zacznie, teraz dopiero zaczęłam się stresować!!!:szok:
 
Kaatlik wiem jak bardzo to wszystko jest stresujące, co prawda nie wiem jeszcze jak wygląda same in vitro ( już niedługo się przekonam, początki paniki dzisiaj he he:-D), ale wcześniej przy każdej stymulacji, co miesiąc przeżywałam podobny stres. Pomyśl jednak że jeżeli nie spróbujesz to nie będziesz miała szansy na tą upragnioną, wyczekaną małą kruszynkę, trzeba walczyć dalej póki starczy sił !!
 
Maya pewnie masz rację,ja byłam pewna że się uda bo dlaczego nie,tego samego zdania byl mąż i rodzice a tu niestety,ciężko to przezylam no ale trzeba wierzyć w cud i probowac :)
 
Asia. to straszne co napisałaś. Wiele przeszłaś więc teraz to już musi być dobrze. Zyczę Ci tego z całego serca. Co do dofinansowania to jeśli Twoja sytuacja jest wymieniona na liście tych schorzeń, których nie uznają to pewnie nie przeskoczą tego w klinice ale ja bym chyba jeszcze spróbowała. Wiem, że dzwoniłaś do Gyncentrum ale może umówiłabym się tam na wizytę? Może do tej lekarki, któa mi życie ratowała. :-)Może jakbyś powiedziała jak wyglądała cała sytuacja, że to nie był Twój kaprys tylko zabieg decydujący o życiu to coś by wymyślili... Nie wiem. A Biernatowej mówiłaś o wszystkim?

Maya25 - jeśli będzie wszystko ok to będziemy w niedługich od siebie odstępach testować:-) bo ja czekam na @

Na wizycie w piątek zwykły gin zrobił mi usg i powiedział, że nie widzi nic złego w moim jajniku... To dobrze ale kurde co to w takim razie tak mnie boli:zawstydzona/y:
 
Witam,
mam do Was pytanie, w przyszłym miesiącu planujemy podejść do inv w bocianie dr który nas prowadzi do czasu procedury zlecił branie luteiny 3x1 i w 5 dniu jej brania kazał wykonać progesteron oraz estradiol przy tej dawce w poprzednim cyklu miałam: estradiol 56,3 pg/ml, progesteron 17,6 ng/ml stwierdził iż wyniki są zbyt niskie co może świadczyć o nie do końca prawidłowo przebytej owulacji i zwiększył luteinę do 3x2 w obecnym cyklu przy zwiększonej dawce luteiny progesteron 24,7 ng/ml estradiol 14,5 ng/ml:szok: poczytałam sobie trochę w necie i oczywiście jestem ciężko przerażona że nic z tego naszego inv nie wyjdzie, że nie będzie prawidłowych komórek... I najlepsze jest to że owulację ostatnio odczuwam już w 8 dc. Czy może któraś z Was miała podobną sytuację? Boże tak się boję tego wszystkiego takie to wszystko trudne.
 
reklama
Asiabardzo Ci współczuję, ale warto jeszcze próbować w innych miejscach osobiscie. Życzę Ci, żebyś się zakwalifikowala.
zulamoże jeszcze skolsultuj to z innym ginem?
jutanie znam się na tym, ale wydaje mi się, że wartość progesteronu zmienia sie w trakcie cyklu nawet przy lekach.

Ja jestem w 5 dniu wyciszania i trochę źle się czuję, czy to normalne? Na ulotce było o bólach głowy i nudnosciach, ale oprocz tego czuję się taka rozbita i słaba, szybko się męczę i mam takie wahania nastroju, jakich nigdy nie miałam. Nie wiem czy to od tych hormonow, czy lapie mnie jakas choroba. Jeszcze tydzien wyciszania i zacznę stymulację;-)
 
Do góry