reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ona jesli masz jakąkolwiek wątpliwośc to chyba lepiej zmienić. Ja po sobie wiem , że nowa klinika jest dla mnie nową nadzieją.
 
reklama
Ona ja Ci już przeciesz niemal wszystko o sobie napisałam w poprzednich postach ... najpierw Invimed Gdańsk :no: ( IMSI 3 transfery) potem Invicta :tak: ( Famsi, jeden transfer)
 
sylwia to ja juz nie rozumiem tego wszystkiego u was wszystko ok a mimo to nie jest ok??:

BLAGAM WAS POMOZCIE MI WYBRAC NAJLEPSZA I NAJBARDZIEJ SKUTECZNA KLINIKE W POLSCE????????????????????????????????????

No nie wszystko ok. Z moim mężem jest ok, problem tkwi we mnie. Zazwyczaj kobiety z PCO pięknie się stymulują i lekarze boją się zespołu hiperstymulacyjnego. Ja jestem odwrotnością. Ciężko cokolwiek u mnie zrobić, bo tak jakbym nie reagowała na leki. Po estrofemie na cyklach sztucznych miałam zawsze wysoki estradiol i kupę śluzu w szyjcie i macicy, a endometrium 6-7 mm jak bez leków.

Tak myślę, że lekarze do końca nie wiedzą co mi jest. Pamietam drugą wizytę w novum. Miałam komplet badań i dostałam siofor, castagnus i dr powiedziała, że teraz bez problemu zajdę w ciążę....cóż jak widać nie zadziałało. Myśleliśmy że in vitro będzie rozwiązaniem, które nam już na pewno pomoże. I w tym miejscu się pomyliliśmy.

Mi już sił zabrakło już dawno, ale dzięki bogu trochę psychika wróciła do normy. Niestety teraz ograniczają nas finanse. Nie chcę kredytu, a wszystko co miałam na nową próbę poszło na nowy samochód dla męża, bo jego już się totalnie sypie. I tak wzięłam w kredycie 50/50. Także w ciągu roku muszę nazbierać na drugą połowę samochodu. Także na rok jestem wstrzymana.

Chociaż moja mama mnie namawia, by nie przerywać i iść za ciosem. Że mi pomoże finansowo, abym jeszcze w wakacje podeszła do nowego in vitro. Tylko jak ja - osoba pracująca, mogę wziąć pieniądze od emerytki matki? Nie mam sumienia. Wolałabym pożyczyć, ale wiem że nie będzie chciała zwrotu, a ja tak nie potrafię.

Ehh zobaczymy co przyniesie los. Czasami myślę, że dziecko nie było mi pisane.
 
Maja - piękna betka, teraz już z górki:-)

Asia - nie poddawaj się, jeszcze jest maleńka nadzieja, trzeba wierzyć do końca

Sylwia - a ty w trakcie stymulacji nie przyjmowałaś przypadkiem biosteronu DHEA? bo ja też mam problemy z endometrium, tzn nieraz jest w porządku a nieraz słabiutkie nawet po 5 mm w dniu owulacji, nie wiem od czego to zależy, ale w końcu lekarz kazał mi odstawić dhea na kilka dni przed owulacją i zawsze wtedy to pomagało, tj endometrium rosło wtedy gdzieś o 2 mm

A u mnie bez zmian, czekam i czekam na okres, a on nie chce przyjść...
 
gotadora sorki ja jestem na tylu forach ze juz nie moge sie polapac:) i nieraz to samo pisze a myslalam o innym forum:) sory jestem zakrecona !!
 
Sylwia - a ty w trakcie stymulacji nie przyjmowałaś przypadkiem biosteronu DHEA? bo ja też mam problemy z endometrium, tzn nieraz jest w porządku a nieraz słabiutkie nawet po 5 mm w dniu owulacji, nie wiem od czego to zależy, ale w końcu lekarz kazał mi odstawić dhea na kilka dni przed owulacją i zawsze wtedy to pomagało, tj endometrium rosło wtedy gdzieś o 2 mm

DHEA przyjmowałam do stymulacji przed punkcją. Jak podchodziłam do crio to już nie brałam. Za to sporo innych specyfików - począwszy od czerwonego wina z orzeszkami, poprzez witaminę B, E, olej lniany, olej z wiesiołka, magnez, kończąc na preparatach takich jak dipherline czy czynnik wzrostu (gdzie musiałam podpisywać zgodę na leczenie doświadczalne).

Najwyższe endo miałam przy stymulacji czyli 8-9 mm. Potem przy crio miałam 6-7 mm, ale endometrium takie 6 z hakiem to mam od jakiegoś czasu naturalnie.
 
Ona :-) nie ma problemu, zawsze można coś napisać jeszcze raz i na dodatek (może) bardziej zrozumiale dla innych, najważniejsze, aby z naszych doświadczeń mogli inni skorzystać, po to tu jesteśmy :tak:
 
reklama
Sylwia to rzeczywiście sporo już próbowałaś i pewnie sporo przeszłaś. To ja już nie wiem o co chodzi z tym twoim endo...Ja jeszcze oprócz tych wspomagaczy o których pisałaś to przyjmowałam jeszcze Medargin w saszetkach (okropieństwo) ale mi on nie pomagał... Ale spróbuj może na Ciebie zadziała i zdarzy się cud.
Tak w ogóle to mam wrażenie że jeżeli chodzi o endometrium to lekarze są bezradni o ile estrofem nie zadziała.
Tak na pocieszenie to powiem Ci że u mnie własnie tak jak pisałam endo jest słabe, ale nieraz w niektórych cyklach rosło nie wiadomo skąd i dlaczego ( przy tych samych lekach i suplementach). Ale przy ostatniej stymulacji odstawiłam wszystkie suplementy ( dhea, olejek z wiesiołka, medargin,...) i było chyba najlepsze w ciągu roku czyli ok 8 mm.
Liczę że akurat ten miesiąc będzie tym szczęśliwym dla mojego endo:-D
 
Do góry