reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ona jesli masz jakąkolwiek wątpliwośc to chyba lepiej zmienić. Ja po sobie wiem , że nowa klinika jest dla mnie nową nadzieją.
 
reklama
Ona ja Ci już przeciesz niemal wszystko o sobie napisałam w poprzednich postach ... najpierw Invimed Gdańsk :no: ( IMSI 3 transfery) potem Invicta :tak: ( Famsi, jeden transfer)
 
sylwia to ja juz nie rozumiem tego wszystkiego u was wszystko ok a mimo to nie jest ok??:

BLAGAM WAS POMOZCIE MI WYBRAC NAJLEPSZA I NAJBARDZIEJ SKUTECZNA KLINIKE W POLSCE????????????????????????????????????

No nie wszystko ok. Z moim mężem jest ok, problem tkwi we mnie. Zazwyczaj kobiety z PCO pięknie się stymulują i lekarze boją się zespołu hiperstymulacyjnego. Ja jestem odwrotnością. Ciężko cokolwiek u mnie zrobić, bo tak jakbym nie reagowała na leki. Po estrofemie na cyklach sztucznych miałam zawsze wysoki estradiol i kupę śluzu w szyjcie i macicy, a endometrium 6-7 mm jak bez leków.

Tak myślę, że lekarze do końca nie wiedzą co mi jest. Pamietam drugą wizytę w novum. Miałam komplet badań i dostałam siofor, castagnus i dr powiedziała, że teraz bez problemu zajdę w ciążę....cóż jak widać nie zadziałało. Myśleliśmy że in vitro będzie rozwiązaniem, które nam już na pewno pomoże. I w tym miejscu się pomyliliśmy.

Mi już sił zabrakło już dawno, ale dzięki bogu trochę psychika wróciła do normy. Niestety teraz ograniczają nas finanse. Nie chcę kredytu, a wszystko co miałam na nową próbę poszło na nowy samochód dla męża, bo jego już się totalnie sypie. I tak wzięłam w kredycie 50/50. Także w ciągu roku muszę nazbierać na drugą połowę samochodu. Także na rok jestem wstrzymana.

Chociaż moja mama mnie namawia, by nie przerywać i iść za ciosem. Że mi pomoże finansowo, abym jeszcze w wakacje podeszła do nowego in vitro. Tylko jak ja - osoba pracująca, mogę wziąć pieniądze od emerytki matki? Nie mam sumienia. Wolałabym pożyczyć, ale wiem że nie będzie chciała zwrotu, a ja tak nie potrafię.

Ehh zobaczymy co przyniesie los. Czasami myślę, że dziecko nie było mi pisane.
 
Maja - piękna betka, teraz już z górki:-)

Asia - nie poddawaj się, jeszcze jest maleńka nadzieja, trzeba wierzyć do końca

Sylwia - a ty w trakcie stymulacji nie przyjmowałaś przypadkiem biosteronu DHEA? bo ja też mam problemy z endometrium, tzn nieraz jest w porządku a nieraz słabiutkie nawet po 5 mm w dniu owulacji, nie wiem od czego to zależy, ale w końcu lekarz kazał mi odstawić dhea na kilka dni przed owulacją i zawsze wtedy to pomagało, tj endometrium rosło wtedy gdzieś o 2 mm

A u mnie bez zmian, czekam i czekam na okres, a on nie chce przyjść...
 
gotadora sorki ja jestem na tylu forach ze juz nie moge sie polapac:) i nieraz to samo pisze a myslalam o innym forum:) sory jestem zakrecona !!
 
Sylwia - a ty w trakcie stymulacji nie przyjmowałaś przypadkiem biosteronu DHEA? bo ja też mam problemy z endometrium, tzn nieraz jest w porządku a nieraz słabiutkie nawet po 5 mm w dniu owulacji, nie wiem od czego to zależy, ale w końcu lekarz kazał mi odstawić dhea na kilka dni przed owulacją i zawsze wtedy to pomagało, tj endometrium rosło wtedy gdzieś o 2 mm

DHEA przyjmowałam do stymulacji przed punkcją. Jak podchodziłam do crio to już nie brałam. Za to sporo innych specyfików - począwszy od czerwonego wina z orzeszkami, poprzez witaminę B, E, olej lniany, olej z wiesiołka, magnez, kończąc na preparatach takich jak dipherline czy czynnik wzrostu (gdzie musiałam podpisywać zgodę na leczenie doświadczalne).

Najwyższe endo miałam przy stymulacji czyli 8-9 mm. Potem przy crio miałam 6-7 mm, ale endometrium takie 6 z hakiem to mam od jakiegoś czasu naturalnie.
 
Ona :-) nie ma problemu, zawsze można coś napisać jeszcze raz i na dodatek (może) bardziej zrozumiale dla innych, najważniejsze, aby z naszych doświadczeń mogli inni skorzystać, po to tu jesteśmy :tak:
 
reklama
Sylwia to rzeczywiście sporo już próbowałaś i pewnie sporo przeszłaś. To ja już nie wiem o co chodzi z tym twoim endo...Ja jeszcze oprócz tych wspomagaczy o których pisałaś to przyjmowałam jeszcze Medargin w saszetkach (okropieństwo) ale mi on nie pomagał... Ale spróbuj może na Ciebie zadziała i zdarzy się cud.
Tak w ogóle to mam wrażenie że jeżeli chodzi o endometrium to lekarze są bezradni o ile estrofem nie zadziała.
Tak na pocieszenie to powiem Ci że u mnie własnie tak jak pisałam endo jest słabe, ale nieraz w niektórych cyklach rosło nie wiadomo skąd i dlaczego ( przy tych samych lekach i suplementach). Ale przy ostatniej stymulacji odstawiłam wszystkie suplementy ( dhea, olejek z wiesiołka, medargin,...) i było chyba najlepsze w ciągu roku czyli ok 8 mm.
Liczę że akurat ten miesiąc będzie tym szczęśliwym dla mojego endo:-D
 
Do góry