reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

gosia - tak jak mówisz czekanie jest najgorsze. Ale w naszym przypadku to tylko to nas trzyma codziennie. Ja już się doczekałam serduszka a dalej jestem w strachu i czekam z niecierpliwością na jutrzejsze usg.. Jak by były domowe testy bety to założę się, że każda z nas by takie zakupiła by spokojnie spać każdej nocy. Ale wszystko to będzie nam wynagrodzone uśmiechem dzidziusia po prawie roku oczekiwań :-):-):-)
 
reklama
No czekanie jest najgorsze... Ja bylam na usg we wtorek, widzialm kropka ale dzisiaj juz jest czwartek i jestem zestresowana czy kropek dalej tam jest. To jest najwiekszy problem invitro. Bo normalnie robisz sikacza i juz.... Jestes w ciazy. A u nas bety, hormony, hiperki itd... Zwariowac mozna
 
MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ

Gosia_1983
- super betka kochana :-)

Zuzia2011 - trzymam mocno kciuki za twoje maleństwo &&&&&&& Już za chwilkę będziesz w ciąży :-)

A JA POPROSZĘ O FLUIDKI CIĄŻOWE :-)

A mój emek pojechał właśnie do Czech po lekarstwo dla mnie ( mamy niedaleko, jakieś 30 km). Biorę utrogestan, a on tylko w Czechach jest dostępny. Podobno lepszy od luteiny ( tak mi powiedziało 2 lekarzy z różnych klinik więc im wierzę). No i przy okazji jakieś pistacje przywiezie lub inne smakołyki.
 
Milagors - to nie jest problem in vitro, tylko raczej tego, że my jesteśmy bardziej świadome niż inne kobiety jak łatwo stracić maleństwo, temu jak już się uda to każdy dzień jest dniem niepokoju. My po prostu jesteśmy bardziej świadome niestety różnych zagrożeń. Jak widać czasami wiedza nie jest aż tak dobra.
 
No to jest tak jak mówicie za pierwszym razem jak byłam w ciąży <poronienie> to zrobilam sikacza i to wszystko a teraz cały czas myśle że sie coś stanie straszne to jest te hormony badania ja to przynajmniej hiperki nie miałam.
Zuzia trzymam mocno &&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Milagors - to nieźle Cię wywiało na drugi koniec Polski :-D Ja ze względu na emka swojego i jego pracę przez jakiś czas odwiedzałam okolice Olsztyna. Muszę przyznać, że jak dla mnie jest tam zupełnie inny świat ( nie mogłam się przyzwyczaić do różnych zwyczajów, nawet do zakupów) i w zasadzie ciesze się, że jesteśmy razem u nas w domku znów.
 
Witam Was Wszystkie bardzo serdecznie i wielkie gratulacje dla dziewczyn ktorym sie udalo a jest Was bardzo duzo:-):-):-)i trzymam kciuki za nastepne:-)Zuzia &&&&&& za dzisiejszy transfer

Ja teraz czekam na @ i zaczynam przygotowania do nastepnego crio mam nadzieje ze do ostatniego :-):-) na dodatek wokol mnie same znajome w ciazy:dry: ale mi teraz tez sie uda:-)
Pozdrawiam i zycze milego dnia wszystkim:-)
 
reklama
Milagors - to nie jest problem in vitro, tylko raczej tego, że my jesteśmy bardziej świadome niż inne kobiety jak łatwo stracić maleństwo, temu jak już się uda to każdy dzień jest dniem niepokoju. My po prostu jesteśmy bardziej świadome niestety różnych zagrożeń. Jak widać czasami wiedza nie jest aż tak dobra.

No jestesmy bardo świadome tego co sie dzieje bo nawet wiemy kiedy maluszki juz sa w nas czego nie wie sie przy normalnej ciąży. Ja to jestem przewrażliwiona bo poroniłam naturalną ciąże w 8 tygodniu i teraz sie strasznie boje
 
Do góry