reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Roxi kiedy u Ciebie INV?
anna_ czyli liczysz 5dniowe blastusie i te pare dni od crio czyli razem 10? to tak jakbys 5dni po crio robila?
Meg ja jutro bede wiedziala kiedy bede miala crio.Napewno nie na naturalnym. W tym cyklu biore tylko estrofem bo mojego gina nie bylo i dopiero w 8dc poszlam i za pozno na stymulke zobaczymy czy endo mi po nim uroslo, a jak nie to w przyszlym cyklu crio, a stymuluje mnie clo ii fostimonem.Meg uda sie:))
Agniecha musi byc dobrze, to ostatnie podejscie bedzie szczesliwe tylklo musisz wierzyc tak naprawde:))
joweg o ktorej macie z M wizyte? Pisz odrazu co tam. Podoba Ci sie szwagierki dzidzia?:)
 
reklama
Najbardziej boli mnie to, że mój M się wycofuje. Ja walczyłabym dalej, a tu kolejne kłody pod nogi. Wiem, że za każdym razem przeżywał to razem ze mną, tyle, że ja później się wykrzyczałam, wypłakałam i twierdziłam, że się nie poddam, a M dusił wszystko w sobie, czasem jakaś łezka Mu poleciała, ale nie wyrzucał tego cierpienia z siebie i miara się przebrała. Powiedział, że to za dużo dla Niego. Sądziłam, że to dzięki Niemu miałam siły walczyć, a teraz najważniejszy dla mnie człowiek mnie zawodzi.

Ale to nie temat na to forum. Dzięki za Waszą wiarę.
 
boziu taki malutki i slodki :) nom jutro moze bedziemy wiedziec co z mezem , ale tak czy siak na chemie sie nie zgadza i na operacje tez jak ma umrzec to umrze teraz tak powiedzial :/
 
w sumie to moja wina ja mu mowilam kiedys ze na leczenie szpitalne nigdy sie nie zgodze jak bede miec raka .... a on teraz zaczyna , ja go przeciez wylecze jestem jego lekarstwem i jak tu z takim gadac ????
 
anna_ czyli liczysz 5dniowe blastusie i te pare dni od crio czyli razem 10? to tak jakbys 5dni po crio robila?
Moje blastusie były podawane w 6 dobie, 6 dni po owulacji. We wtorek będzie 4 doba po transferze, ale bąbelki będą miały 10 dobę życia. Wiem, że to wcześnie, ale nie będę sie mocno przejmować jak nie wyjdą mi dwie krechy, tylko zrobie w środę następny, a w czwartek kolejny. Dopiero jak w piątek mi beta wyjdzie negatywna to sie będę martwić.
 
Palu jeszcze nie znam dokładnej daty, lekarze powiedzieli źe to będzxie ostatni tydzień stycznia lub pierwszy tydzień lutego, pewnie zalezy to od tego jak pęcherzyki będą rosły:tak: Narazie biorę zastrzyki wyciszające w czwartek mam wizyte i usg i myślę że wtedy coś więcej się dowiem. Cieszę się że to już niedługo ale ciagnie mi się masakrycznie:baffled:
joweg będzie dobrze, życzę Wam duzo wytrwałości i mam nadzieję że niedługo wszystko się ułoży:tak:
Agniecha wiesz czasem tak jest że w pewnym momencie człowiekowi brakuje sił i chce się poddać, ja tez miałam wiele razy taki kryzys, ale potem to przechodzi, człowiek zbiera siły i walczy dalej. Z Twoim M pewnie też tak będzie, daj mu trochę czasu. Głowa do góry!!:-)

Anna trzymam mocno kciuki za pozytywny teścior!!!:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
anna:_ ja prawdopodobie pornilam bo za wczesnie zorbilam test i nic mi nie wyszlo :( prosze nie testuj poczekja do betki :) po drugie czasami testy niewychodza :D aj wiecej juz nie testuje z domowych testow :D

roxii- dzieki kochana :) musi sie ulozyc niema wyjsci a:D
 
Roxi, ja też jestem na wyciszaczach (gonapeptyl, 0,1) do 26 stycznia, potem wizyta i stymulacja . punkcja przewidziana na początek lutego.
Trzymam mooocno za ciebie kciuki.
To mój pierwszy raz :) IMSI-FAMSI :) Mam ogromną nadzieję że się uda.

Joweg - łeb do góry!!! Ja też miałam nowotwór, a teraz jestem zdrowa, żyję i mało tego....staram się o dziecko! To mój mąż nie może mieć dzieci,( wg.badań ze mna wszystko jest w porządku)
Grunt to się nie poddawać, mysleć pozytywnie i KOCHAĆ ŻYCIE. Uwierz mi- ono odpłaci nam tym samym.
Modle sie za was, żeby jutro przyniosło same dobre wieści.
 
reklama
andziulek- u nas niby ja tez zdorwa tylko maz byl chory ale oddaj sperme i niby jest superrr , ja jestem mloda i sie nie udalo teraz znowu podejrzenie choroby mam dosc :/
 
Do góry