reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Meg strasznie mi przykro:((....ale na Twoim miejscu też kontaktowałabym się tylko z kliniką...Muszą z pewnością dojść do tego co było powodem......Matko tak czekamy na te dzieciaczki, cieszymy się jak się uda i to i tak nie koniec strachu wiecznego:(
 
Meg-> tak strasznie mi przykro, ze az nie wiem co powiedziec-> chyba nie moge sama uwierzyc, co Ciebie bidulko spotkalo. Takie to niesprawiedliwe!!!Ja tez mysle, ze powinnas skontaktowac sie, ze swoja klinika, oni maja juz doswiadczenie i doradza Tobie najlepiej co zrobic. Wyplacz sie ile mozesz, to pomaga, ale postaraj sie nie zalamywac (wiem, latwo powiedziec). Najwazniejsze, ze procedura sie udala i doszlo do ciazy. Nastepnym razem juz bedzie tylko dobrze. Przytulam mocno
 
Dzieki kochane...aż nawet nie mogę pisać:-(
To jedno też mnie cieszy że procedura się powiodła i zaszłam w ciąże, myśle że to dużo znaczy. To, że nierozwinęła sie dzieje sie nawet w naturalnej ciąży także to żaden ewenement. Wiem, że po prostu tak sie czasem dzieje. Zal bo nie mam żadnych mrozaczków i cała procedura od nowa.:(
 
Meg przytulm mocno :-(
ptencer gratuluje sliczne te maleństw :-)

Ja jestem po podgladanku, dostałam większą dawkę leku od dziś , może będą szybciej rosły;-)w piątek kolejne podglądanie i może wyrobimy sie ze wszystkim do końca kwietnia
 
Meg - serdecznie Ci współczuję, nie wiem co powiedzieć...
Dorocica - 3mam za Ciebie wielkie KCIUKASY:)oby mam się udało i ten tydzień był Wielki:)
 
reklama
Meg bardzo ci współczuje i dokładnie wiem co przechodzisz. W listopadzie miałam to samo. Tez ciaza zatrzymała sie w 6 tygodniu a dowiedziałam sie pod koniec 7. Jako ze mieszkam w Szwecji a tu nastawiają sie na naturę kazali mi czekać trochę i dać organizmowi szanse ma samooczyszczenie sie. I tak sie stało. Po kilku dniach zaczęłam krwawic i miec skurcze. Trwało to tydzien i potem beta spadła do 0. To było dobre bo znaczyło ze nic nie zostało w środku.
Wiem ze czujesz sie koszmarnie, ale kochana musisz dac rade. Wien ze nie chcesz o tym teraz myself ale uda sie nastepny raz. Mi lekarz powiedzial , ze mam sie cieszyc ze zaszlam I lepiej poronic na poczatku niż pózniej. Wiem ze to wszystko okropnie brzmi ale taka prawda.
Ja podeszlam do kolejnego ivf przy drugiej@ i jak narazie wszystko ok.
Tu na forum jest forum ciaza po poronieniu. Zajrzyj tam. Dziewczyny tam są naprawdę super.

Sciskam cię kochana , płacz ile wlezie. Za jakiś czas bedzie trochę lepiej.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry