reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Maćku
Po zwykłej morfologii nasienia można stwierdzić formy nieprawidłowe. Nam tylko lekarz zwrócił uwagę (nie wiem ile w tym prawdy, a ile naciągania na kasę), że w zwykłych laboratoriach gdzie robią wszystko te badania są mało dokładne. U nas na wynikach ze zwykło lab wyszło form nieprawidłowych ok.20% a w wynikach z kliniki 98%. Nam dodatkowo zlecono wykonanie defragmentacji DNA.

Dziewczyny czy spotkałyście się z takimi rozbieżnościami w wynikach????. Dopiero teraz to sobie uświadomiłam i coś mi to dziwie wygląda.
 
reklama
nimfus

1. tak, moga sie zdarzyc roznice gdyz nasienie moze sie zmienic dosc mocno miedzy badaniami (chybaze byly w bardzo krotkim odstepie czasu)
2. jesli odstep byl krotki - wowczas ewidentnie jest blad w lab albo klinice.
ja chyba bym poszla i jeszcze raz zbadala w niezaleznym zrodle
 
mam pytanie do dziewczyn które miały już zabieg, jakie zarodki są podawane przy transferze bo z tego co czytam to 6-8 komórkowe z 3 dnia, dlaczego nie są one hodowane do stadium blastocysty to przecież większe szanse na powodzenie?

jak to jest z ilością podawanych zarodków, wiadomo że to ja decyduje ile ma ich być podanych ale pewnie lekarz decyduje które w pierwszej kolejności, czytała że są jakieś kody 8A, 7B itd co one oznaczają?
 
Sasanka
Novum nie jest ok. To fabryka do robienia kasy, dzieci są tam tylko produktem ubocznym.

79Monika
wszystko zależy od kliniki. W Novum mają tendencję do podawania zarodków 2 dniowych, w Białymstoku 5-dniowych. O ilości podawanych zarodków decydujesz niby sama, ale za pierwszym razem nie będą ci radzili więcej niż 2. Zarodki są podawane od najlepszych do najsłabszych. Zarodki określasię cyfrą i literką, np. 8A oznacza iż zarodek ma 8 blastomerów (im więcej tym lepiej - oznacza iż się dobrze zarodek rozwija) i generalnie jest zarąbisty A (zarodek marzenie). Kolejne literki b, c d itd. Czasami stosują opis ab, bb, itp.
 
Dziewczyny ja nareszcie czuję, że coś się dzieje w mojej sprawie. Wczoraj zrobiłam sobie pierwszy zastrzyk Gonalu. W sobotę idę na usg, mam nadzieję, że będę się ładnie stymulowała. Trochę się zmartwiłam, bo mój ukochany doktor idzie akurat na urlop i przejmuje mnie dr Szamatowicz, ale cóż..On podobno też jest zarąbisty w te klocki, więc jestem dobrej myśli :D
Czy któraś z Was jest na podobnym etapie czy sama będę przechodziła przez koszmar tych 2 tygodni do testowania ? :)
 
Hej wszystkim,

Jestem nową forumowiczką ale oczywiście czytam was już dobre 9 miesięcy. Właśnie przygotowuję się do drugiego IMSI (tym razem krótki protokół z antagonistą), ale miałam już też kriotransfer. Wszystko kiszka. Jestem po badaniach typu histeroskopia (co nie było takie straszne no i bez narkozy) i kariotypy. Wszystkie na szczęście wyszły ok, znaczy tak mi sie wydaje. Teraz patrze na to podejście z innym nastawieniem. Po prostu musi sie udać, musi i już. Słyszałam, że pozytywne nastawienie to podstawa więc mam nadzieje, że będziemy się nawzajem nim zarażać. Za dwa dni wizyta i mam nadzieje ze zaczne się przygotowywac. Trzymajcie kciuki.
 
Hej dziewczyny,

Troche mnie nie bylo -> postanowilam zaczac myslec o czyms innym, a nie jedynie i wylacznie o dziecku, ivf itp. Zapisalam sie na nowe studia i prawde powiedziawszy dobrze mi to robi:-). Dzisiaj tylko od rana troche sie denerwuje, bo o 18 mamy wizyte u lekarza w sprawie in vitro. Najprawdopodobniej transfer bedzie koniec listopda/poczatek grudnia. Dam znac co uzgodnilismy.
bombel-> ja tez mysle, ze pozytywne nastawienie to wiecej niz polowa sukcesu. My co prawda jeszcze jestesmy na poczatku naszej przygody z ivf, ale mam jakies takie przeczucie, ze bedzie dobrze.
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki.
 
Dzień dobry:-) trzymam kciuki za wszystkie dzieciaczki i mamusie invitrowe. Narazie żyję nadzieją, że uda mi się mieć dzieciaczka naturalnie. Niestety szanse mamy malutkie, dlatego was podczytuję a w między czasie zbieram pieniądze. Plan jest taki żeby przed moimi 30 urodzinami, czyli na początku 2012 roku dzieciaczek był już z nami. Trzymajcie kciuki plisss:-)
 
reklama
Lolitka odstęp był 3 miesiące, a w sumie to też nie jestem pewna czy dobrze przeczytałam wyniki z poprzedniego lab - muszę dopytać dr.

A my się zdecydowaliśmy na in vitro. W piątek ustalamy plan i za dwa tygodnie zacznię się jazda z lekami. Żyć nie umierać - wiara jest, a ponoć czyni cuda :) Póki co to powiedziałam temu mojemu M. że ide kupić kałasza do ruskich i wystrzelam tych jego pływaków... hehe. Może się przestraszą i będą lepiej pływać.

Całuje wszystkie invitrówki i głowa do góry!!!!
 
Do góry