szarlotka80
Fanka BB :)
Dodora dziękuję za rady....w takim razie in vitro.....dziewczyny a ja się tak potwornie boję że ta ostatnia deska ratunku się nie powiedzie...Wiecie ja jestem świeżo po tym szoku i poprostu co dwie godziny ryczę, potem zmiana nastroju i znów płacz i tak na zmianę....chyba w psychiatryku skończę...Dzisiaj wracam do pracy, miałam miesiąc L4 bo miałam rękę w gipsie...i znowu te same pytania koleżanek będą...czy już???....eh szkoda słów.......Faszeruję M tymi lekami ,bierze grzecznie bo sam ma nadzieję że jednak mu się poprawi.......Będę wam tu kibicować póki co bo 6 tygodni mamy wolnego od badańI jeszcze raz wszystkim dziękuję za pocieszenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!