reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

AgniesiaP-Mozna mozna byc takim zakretem bo ja przy pierwszej inseminacji wyzucilam do smieci ostatnia fiolke zastrzyku i w nocy z mezem grzebalismy w smieciach przy latarce zeby sasiedzi nie widzieli,bo pewno pomysleli by ze wariujemy.missdior23 -dzieki za dwie kreski napewno sie przydadza.Co do badania krwi to tutaj tego nie stosuja kazali zrobic sikanca na14 dzien i tyle tak ze musze czekac na wyniki sikanca
 
reklama
basset, ja gdybym się wcześniej kapnęła, to też bym szukała w śmietniku, ale śmieciara w poniedziałek zabrała moje nieszczęsne lekarstwa... Ale od razu mi raźniej, że nie tylko ja mam problemy z głową ;-)
 
Diagnoza męża to zbyt mała ilość plemników bo zaledwie 13 mln z czego tylko 1% zdolny do zapłodnienia...czyli nierealna naturalna metoda...za 6 tygodni ma również powtórzyć badanie biorac teraz salfazin i wit.A+E..ale lekarz powiedział że nie poprawi się to za bardzo....I tak to u nas

sie kwalifikuje na icsi.... nie ma co sobie glowy inseminacja zawracac. witaminy moze i powinien brac, ale nie poprawia one sytuacji klinicznej (o ile wogole poprawia) zeby sie starac naturalnie

no jestem w domu,czuje sie zle wiec leze w lozku.co do punkcji to wszystko jest do d..y.jestem rozczarowana na maxa.z 6 pecherzykow tylko 4 wylowili jajeczka.czekam na tel. czy sie chociaz zaplodnily,ale jak narazie cisza.powoli zaczynam miec dola......
a nie chce mi sie gadac,moze pozniej sie odezwe.........
jednym slowem chyba bedzie klapa...................
no ale czego Ty rozczarowana? srednio 80% pecherzykow ma komorke jajowa wiec u Ciebie jest wsio w normie kochana. teraz kciukamy za sex na szkielku

Cześć dziewczyny,
Jestem na tym forum pierwszy raz i mam nadzieję, że któraś z was będzie w stanie mi pomóc. Nie wiem czy problem jaki mnie spotkał przewijał się w tej dyskusji, może będę się powtarzać, ale jeżeli któraś z was miała podobny problem i zna przyczyny to będę ogromnie wdzięczna za poradę. W kwietniu miałam in vitro gdyż parametry nasienia mojego męża nie pozwalają na naturalne poczęcie. Niestety plemnik z jajeczkiem się nie połączyły. Jaka może być tego przyczyna? Proszę o poradę. Nie wiem czy podchdzić jeszcze raz do in vitro. Naprawdę jestem załamana. Proszę o pomoc.
ciezka sprawa, po trosze znam to z autopsji. nie ma jednoznacznych odpowiedzi dlaczego. moze byc rozne - ja bym moim skromnym zdaniem jednak rozwazala zmiane kliniki i embriologow. genetyka raczej nie, bo nawet jak ma sie duze abnormalnie chromosomowe to raczej nigdy nie ma tak ze zadne jajko nie jest dobre. sadzac po Twym wieku jestes 29 lat wiec niemozliwe. moze byc raczej wina po stronie plywakow, jesli nie maja do konca rozwinietej funcji zapladniajacej, ale to tez takie zgaduj zgadula. niestety nie ma jednej odpowiedzi i raczej nikt tego zbadac nie moze.
ja bym podeszla raz jeszcze z takim rozwiazaniem: zmiana kliniki, i jesli dobrze odpowiadasz na stymulke przeznacz kilka jajek na zaplodnienie z nasieniem od jakiegos dawcy. wtedy obie kwestie beda sprawdzone

Basia
super masz wynik. duza ilosc i wsie rowne. WOW. jestes moja idolka

Suselka
ale to juz pewne ze nic?

Cześć Wszystkim :-) Dawno nie pisałam, choć czytam Was w miarę na bieżąco.
Witam Nowe Dziewczyny. W kwestii słabych plemników co nieco wiem bo też zmagamy się z tym problemem. U nas było tylko ok 3 mln plemników z czego tylko ok 100tys było zdolnych do zapłodnienia. W związku z tym lekarz zasugerował aby przed zabiegiem in vitro oddać kilka dawek nasienia do zamrożenia, po to by było z czego wybierać. Co do leczenia słabych plemników- kiedyś androlog powiedział, że leczenie parametrów nasienia dzieli się na mało skuteczne i nieskuteczne i coś w tym jest choć my i tak próbowaliśmy - mąż brał SALFAZIN, MACĘ, KOENZYM Q10 I L-KARNITYNĘ. Wg mnie wyniki troszkę się poprawiły i choć efekt nie był oszałamiający i tak warto było próbować choćby dla tych kilku plemników :)
dobrze podsumowane. ja podpisze sie i dopowiem podazajac za pierzynskim ze trzeba rozdzielic 2 rzeczy - sukces dla androloga i sukces dla medycyny rozrodczej. dla tego pierwszego sukces to poprawa nasienia - kazda poprawa to sukces. dla medycyny rozrodczej sama poprawa nasienia to nic nie oznacza, o ile nawet z tym polepszonym nieco nasie niem nie mozn zajsc w ciaze. i androlog bedzie zawsze przepisywal leki zeby poprawic nasienie... a niestety tylko w bardzo nielicznym przypadkach poprawa bedzie na tyle duza zeby zmienic klasyfikacje kliniczna. zwykle przy icsi paramtry sa tak slabe, ze zadne leki nie pomoga
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny skoro mi tak doradzacie to chyba racja z tą inseminacją...:(nie ma co tracić czasu...no chyba że nas namiętnie będą przekonywać że warto inseminację zrobić...to może raz??? No nic poczekamy najpierw na kolejne badanie,potem wizyta i zobaczymy co wymyślą.....a powiedzcie mi ile czasu trwa że tak powiem przygotowywanie do in vitro??? Tzn. mam na myśli badania wszystkie plus leki itd.....???
 
Beta beta - a ty kiedy transferujesz, Novum ma przerwe w rozmrażaniu dzieciaków. Od 24.07 do 08.08.

Właśnie wyczytałam o zamrażalce że będzie niedostępna- dzieki za info. Zaraz pokalkuluje kiedy ew. miałabym transferować. Miało byc w tym cyklu, ale postanowiłam zrobic histero, i lekarka mówi że dobry pomysł. Mam tak kiepskie m-czki że kto wie czy nie problem z jakimiś zrostami w macicy, więc może dlatego coś sie tam u mnie działo ale nie zadziałało. Znalazłam pryw. klinikę co na NFZ robi zabiegi i za 2 tyg jestem umówiona.
 
Ewelina,
kurka, faktycznie z ta zamrażalką się nieźle wstrzelili. Ale tak sobie myślę, że wakacje sobie WRESZCIE zrobie... Bo się stąd w ogóle nie ruszam, wiecznie w drodze do i z kliniki, całe zycie wokół owulacji, miesiączek, pęcherzyków sie toczy... a tak to mnie zmuszą żeby sobie odpocząć:)
A ty po zmarzluchy juz teraz?
 
szarlotka - moim zdaniem , w waszym przypadku inseminacje nie mają sensu , szkoda czasu , złudzeń i pieniędzy. Ja próbowałam 4 razy i nc z tego nie wyszło , a mój M miał lepsze wyniki jak twój więc od razu proponuję icsi - czyli zapłodnienie komóreczek , bo pozostawinie tego losowi może się nie powieźć , więc lepiej zadziałać. Mój M brał takie same leki jak twój + na wlasna rękę dokupiłam mu L-karnitynę . Niby troche pomogło ale to jest taka huśtawka , raz lepiej raz gorzej , więc się do tego przygotuj i nie martw, to po prostu tak jest . Wyniki leczenia widać po ok.3 miesiacach bo ponoć plemniki buduja sie 100 dni :szok: - tez byłam tym zdumiona ale jak doktorek tak powiedział to chyba tak jest . Powodzenia :)))

chanelini - 4 to może nie rewelacja ale niektóre chciałyby chociaż tyle , głowa do góry , nie myśl , ze to mało ale myśl , ze to aż czwóreczka dzieciaczków :))) , trzymam kciuki za pozytywne zapłodnienie całej 4 , niech rosną :)))
BetaBeta - bardzo sie ciesze , że udało ci sie zorganizowac sobie tą histero na NFZ :))) , super , trzymam kciuki zeby wszystko było w porządku . Ja wczoraj byłam na kontroli i jest ok. Ja plamiłam lekko przez 3 dni z krwią a potem prawie 2 tygodnie aż do miesiączki tak na bezowo , myślałam , ze moze to coś nie tak ale doktorek uspokoił mnie , ze to się zdarza. Więc jak ci się trafi takie niewielkie plamienie to nic się nie martw.
missdior - GGRRAATTUULLUUJJĘĘ :):):):):) zaraź mnie pliiiiiiisssss !!!!!!!!!!
basset - jeszcze nie wszystko stracone , natura czasem robi psikusy z tymi wynikami :) , trzymam kciuki :)
Baska - 14 jajcorów to super wynik :))))
ma-mi - ja własnie dziś dostałam @ i w tym cyklu robimy drugie podejście .....jej juz się boję bo teraz jestem już madrzejsza :) i wiem '' z czym to się je '' jak to się mówi . Myśle , ze transfer będzie za jakies dwa tygodnie , byłam na wizycie i żadnych torbieli ani innych niespodzianek nie ma . A ty kiedy ?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Beta beta

to wszystko zależy od tego kiedy przyjdzie prawdziwa @ i czy do tego czasu torbiel zniknie. Zobaczymy, a jeśli nie teraz to dopiero pod koniec sierpnia, bo tak micykle wypadają. Ja na wakacje nigdzie nie jadę, zresztą nigdy nie jeżdże w lato na wakacje. Ja preferuje zimowy wypad w ciepłe kraje. A wypadu nad morze czy Mazury nie traktuje jako urlopu, bo i tak telefony ciągle napierają.
 
reklama
dLA WSZYSTKICH kOBITEK Z KSI przesyłam fluidki i kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& ................................................................ no i II krechy IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
witam barrrrrrdzo cieplutko również basset,karine, szrlotke i wirke...przepraszam że dopiero teraz ale wczoraj byłam taka zakrecona ze nie myslalam o niczym...

Agniesia,Dodora,Ewelinka,Susełka,Chanelini,BaSka i jak kogoś nie wymieniłam to też ;-).,..dziewczyny jesteście tak wspaniałe i tak pomagacie że Wam musi sie udać!!!bede tu zagladć i sprawdzać ale wierze całym moim małym serduchem (160 cm wzrostu i normalnej 50 kg wagi za wielki głaz to sie nie zmieści ;-) ) że jeszcze chwila i ...hoopps, beda małe fasolinki!!!..przede wszystkim musicie w to bardzo wierzyć tak jak ja i nie lezec 24h w łóżku...ja codziennie jakieś zakupki małe, jeziorko,spacery i prosze na szczescie sie udało!!!Ktoraś napisała że zrobi sobie wakacje...myśle ze to moze byc dobry pomysł,oderwać sie od tej naszej codziennosci,wyluzować,zapomnieć na chwile ....a potem do dzieła ze świeżym umysłem!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry