BetaBeta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2010
- Postów
- 335
Beta
Ja po swoim transferze tak bardzo balam sie hiper, ze wogole nie skupialam sie na ciazy, tylko na tym piciu wody. Nie mialam plamienia, mialam tylko od czasu do czasu skurcze brzucha, piersi mnie bolaly, ale mnie zawsze bola przed okresem. W 15 dniu po transferze zrobilam test w nocy, bo nie moglam doczekac sie rana. Rozczarowalam sie, bo test nie wykazal zadnej kreski, nawet tej kontrolnej! Byl wadliwy, ale ja do rana juz nie moglam spac. Ponowne testy dalu 2 kreski (kreski ciazowe byly bladziutkie), dlatego polecialam robic test z krwi. Teraz moje blizniaki maja po 1,5 cm i dopiero od tygodnia mam mdlosci i czuje sie do du..y. Caly czas chodze do pracy, nawet w dniu transferu (transfer mialam o 8:00) polecialam do pracy i nie bralam wolnego zadnego dnia do tej pory. Mysle, ze za bardzo bym myslala, gdybym do pracy nie chodzila.
O jak bosko, 2x1,5 cm szczęścia
Oj ja niby tez pracuję i żyję normalnie ale jednak się non stop obserwuję i szukam jakichś znaków. Wiem że to taki totolotek niestety i nic nie przewidzę, ale trudno się opanować.
Tez się staram wcinać te orzechy, ananasy, wody hektolitry itp (swoją drogą dobrze mi to zrobiło na samopoczucie, polecam). Oj byle do piątku... w 11-12 dni po transferze już cos tam powinno wyjść, nie? plan jest taki że rano teścik a potem beta. Tę bete to nie na czczo trzeba? nigdy nie robiłam.