reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Beta
tak jak w sygnaturce pisze - punkcje mam w czwartek. sie nagle okazalo ze robia tranfser w drugim dniu jako standard po punckji i ze maja w czwartek otwarte (a lachy co innego mowily w sobote) wiec mnie beda w czwartek dzgac. bedzie prawdopodobnie 7 pecherzykow... chyba ze jakies nie podrosna, albo te ktore sa teraz 10mm nagle urosna w co watpie

dzieki za odpowiedz co do pecherzykow.
 
reklama
Chanelini
ja również uważam, że z genetyką należy się zastanowić. mi lekarz wogóle nie proponował tych badań ale znam dziewczyne która je robiła i jest wszystko dobrze. za pierwszym podejściem sukces. mysle, że to indywidualna sprawa. ja nie robiłam i robić nie będe. co do kosztów u ciebie to sa takie same prawie jak u nas. zalezy od kursu euro:)

Lolitka
sorki kochana ale nie pamiętam swoich rozmiarów. jedyne co to że 10 komórek pobranych a rozmiary były 16, 17 ale co ile nie wiem już..to było rok temu. ale cieszę się bardzo, że jednak punkcja w czwartek, mysle że to dobrze, jeden dzień to sporo dla bąbelków;)

dziewczyny jak po pieknej majówce? ja ją spędziłam pod mottem: a tu pada ciągle pada, a u was??
 
Hejka!
Lolitka nie mam zapisanego ile było (niewiele) ale wiem że byłam przestymulowana i miały po 18, 20. Przy punkcji miałam pobranych 5 komórek. I tak nic z tego nie wyszło.

A ja dalej się męcze. Wczoraj i dziś badałam sobie tempkę, ale po południu bo tak źle się czułam i słabo, i miałam 37,1. Nadal mam ból brzuszka. Co wy o tym myślicie?
 
Beta
tak jak w sygnaturce pisze - punkcje mam w czwartek. sie nagle okazalo ze robia tranfser w drugim dniu jako standard po punckji i ze maja w czwartek otwarte (a lachy co innego mowily w sobote) wiec mnie beda w czwartek dzgac. bedzie prawdopodobnie 7 pecherzykow... chyba ze jakies nie podrosna, albo te ktore sa teraz 10mm nagle urosna w co watpie

dzieki za odpowiedz co do pecherzykow.

No to fajno- i z punkcją i z wlk. pęcherzykow. 7 to przeciez w sam raz, nie za duzo nie za malo. Po twoich wczesniejszych nieciekawych doswiadczeniach teraz wyglada wszystko w normie, co nie? pewnie tak jak u mnie bylo- pobiora i jakis drobiazg niedojrzaly, ale siodemka to bomba- bedzie dobrze na pewno! Gdzie ty sie leczysz bo nie pamietam?
 
Beta
ja w danii kochana

Basia
tempki nie mierz bo jak bierzesz duphaston to on sztucznie zawyza tempke... nie jest tak jak przy cyklu naturalnym
trzymam kciuki zeby ie udalo
 
A ja dalej się męcze. Wczoraj i dziś badałam sobie tempkę, ale po południu bo tak źle się czułam i słabo, i miałam 37,1. Nadal mam ból brzuszka. Co wy o tym myślicie?[/QUOTE]


Baśka,
ja myślę że masz super objawy :) Ja tam się doszukuję jakichkolwiek... Zdrzemnęłam się i budziłam z bólem jak na @ i juz radocha że cosik sie tam w brzuszku dzieje :) Pewnie mi sie ten ból śnił bo znów czuję się nijak :)

Ja tempki nie mierzyłam nigdy- jak to powinno być z tymi skokami bo się nigdy nie interesowałam, a może bym sobie pomiary dołożyła do moich wyobrażeń co do tego co czuję a co dzieje sie naprawdę :)

ja w danii kochana

No to nie wypijemy za zdrowe komóreczki :)
Soczek oczywiście, ananasowy :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Beta
Ja po swoim transferze tak bardzo balam sie hiper, ze wogole nie skupialam sie na ciazy, tylko na tym piciu wody :). Nie mialam plamienia, mialam tylko od czasu do czasu skurcze brzucha, piersi mnie bolaly, ale mnie zawsze bola przed okresem. W 15 dniu po transferze zrobilam test w nocy, bo nie moglam doczekac sie rana. Rozczarowalam sie, bo test nie wykazal zadnej kreski, nawet tej kontrolnej! Byl wadliwy, ale ja do rana juz nie moglam spac. Ponowne testy dalu 2 kreski (kreski ciazowe byly bladziutkie), dlatego polecialam robic test z krwi. Teraz moje blizniaki maja po 1,5 cm i dopiero od tygodnia mam mdlosci i czuje sie do du..y. Caly czas chodze do pracy, nawet w dniu transferu (transfer mialam o 8:00) polecialam do pracy i nie bralam wolnego zadnego dnia do tej pory. Mysle, ze za bardzo bym myslala, gdybym do pracy nie chodzila.
 
Do góry