reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
no nie moge...
szpital jest zamkniety w piatek... w czwartek zas nie moge miec punkcji poniewaz szpital jest zamkniety w niedziele. jak jajka biora w czwartek to transfer musialby byc w niedziele wiec nie mozna...
 
trzymam mocno kciuki za wszystkie staraczki i wierzę, że los się uśmiechnie :-)
ja niestety nie mam więcej prób, ale mogłam się tego spodziewać. Trza się wziąć w garść i tyle.
Pozdrawiam
 
Lolitka, trzymamy za Ciebie kciuki.
Lukrowa...przykro mi. Ale masz rację...trza w garść i do przodu. Może kolej na próby w PL?
U mnie spotkanie w klinice 20-go maja. Przedwczoraj wróciłam z PL, gdzie nie omieszkałam zrobić badań kontrolnych. I co się okazało...eozynofilia. Norma 1-4%, a ja mam 9%...Co to może być...pasożyty w tym toksoplazmoza lub toksokarioza, albo nowotwór...tylko tego brakuje. Tym razem modle się, abym nie była w ciąży...:baffled:
Co za życie...ech...
 
no dobra... jestem i zdaje relacje

dobra wiadomosc - stymulka raczej nie bedzie przerwana. tak jak czulam - pecherzyki zaczely rosnac ale wciaz wolno. lekarz sadzi ze powinno byc ok.
nieco gorsze wiadomosci - na dzien dzisiejszy wyglada ze bedzie tylko max 6 pecherzykow jesli wsie sie rozwina jak sadzimy. ponadto, punkcje moge miec albo w srode albo w sobote tylko. sroda raczej bedzie za szybko bo patrzac na tempo wzrostu nie dojrzeja calkowicie, ale noz tam wie. sobota za to jest troche pozno i pecherze moga przerosnac to raz. dwa - mam jak zawsze sporo malych pecherzykow ktore niestety jesli poczekamy do soboty moge podrosna i bede miala znowu za duzo pecherzy co grozi hiperka.
cokolwiek sie nie zrobi to nie jest najlepiej

ja sie jednak ciesze ze chociaz mam szanse i ze moze sie jednak wsio dobrze uda. moze te 6 beda lepszej jakosci - bo nie ilosc ale jakosc wazna. jesli z kolei sobota - to choc bede miala wiele smrodow i zawsze jakis tam dozyje tej 3 doby :)

Lolitka,
dobrze jest, u mnie tak samo bylo. Spokojnie podhodujesz jaja do środy. Rzeczywiście to głupie że klinika zamknięta, jak pech to pech...
Z moich 6 dojrzałych 5 sie podzieliło i mrozaczki mamy. Jak dobrze pójdzie to przy tej ilości pewnie ładne równiutkie komóreczki powstaną- mniej, ale dobrej jakości, a to ważne, nie? Trzymam kciuki za wzrost, wcinaj to co nam kazałaś i będzie dobrze :)

Szczęśliwe ciężarówki,
podzielcie się jak sie czułyście po transferze...
Ja dziś nic, cycki mi jakby opadły, juz tak nie pobolewają jak wcześniej, nic nie kłuje, nie mdli, plamienia nie ma... :(
Ja tam bym sobie chetnie porzygała gdyby to miało coś dobrego oznaczać... A tu nic sie nie dzieje- 6ty dzień po transferze.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Beta, wytrzymaj do testu...może spróbuj go zrobić już 8-go maja...no chyba ze wytrzymasz do 10-go...Ja bym nie wytrzymała ;)
kahaaa do dziś żadnych objawów ciąży nie ma...więc to na prawdę róznie bywa...
 
Wiem wiem, czytam różne wypowiedzi i kurcze co przypadek to inaczej dziewczyny opisują. Czasem nic sie nie dzieje, a potem plamienia w dniu @ i bóle jak na @ a mimo to niespodzianka...
Ale zaraz po transferze miałam bóle tu i tam, fajnie było :)
Ech, ciężko tak wytrzymać w tej nieświadomości...
 
reklama
Witam :happy:

Lolitko ważne, że stymulka nie przerwana! Hasło na kolejne dni: WALCZYMY DALEJ! Kciuki zaciśnięte :-)

Beta, ja nie miałam in vitro, ale w cyklu, w którym zaszłam w ciążę wszystko mnie bolało - jajniki, cycki, plecy - co tylko się da! Na necie szukałam jakie są objawy ciąży i przeczytałam wypowiedź jednej dziewczyny, która pisała, że w każdym cyklu dopatrywała się objawów, a w tym w którym zaszła nie czuła NIC! Rozryczałam się, bo pomyślałam, że znów się nie udało, bo wmawiam sobie objawy, a nie powinno ich w ogóle być - jak widać się myliłam. Każda kobieta jest inna i może mieć inne objawy. U jednej wszystkie możliwe się pojawią już od owulki, a druga nie będzie nic czuła :tak:
 
Do góry