reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Czy są tu kobietki, które po criotransferze 5 -dniowej blastki nie miały kompletnie żadnych objawów, ani bóli brzucha, ani piersi, nic a nic, a jednak transfer się udał?
Po pierwszym transferze ból piersi, pobolewanie brzucha podejrzewałam że coś jest na rzeczy- beta 0. Drugi transfer kompletnie brak objawów- obecnie 4 miesięczny żarłok leży obok mnie i udaje że śpi 🤣☺️
 
Kochane mam pytanie. Jestem dziś w 7+3 (33dpt) w piątek byłam na usg wszystko super, serduszko bije. Dziś rano dostałam brązowego plamienia, rano po nocy było sporo teraz w ciągu dnia niewiele. Pojechałam na badania bo myślałam że spada mi progesteron a jestem w trakcie schodzenia z dawki luteiny. Martwi mnie jednak spadek estradiolu w czwartek był na poziomie 2000 a dziś tylko 900. Z estrofemu też schodzę od półtora tygodnia biorę tylko 0,5 tabletki. Czy to on może powodować plamienia ? Progesteron jest ok 33,9 🤔 wizyta u lekarza jutro ale troszkę się zamartwiam. Miała któraś podobna sytuację?
 
To mój drugi transfer i mam porównanie,bo przy pierwszym bolało podbrzusze jak na okres, kuły jajniki, od dnia transferu senność i zmęczenie i transfer udany. A teraz nic a nic i się nakręcam:( Dziś jest 4dpt
Spokojnie. Poczekaj do bety. Chociaż ja przy transferze 5 dniowego zarodka miałam pozytywny test już 5 dni od transferu 😉
Transfer 26.11.2022 a test pozytywny 01.12.2022.
Betę pierwszy raz wykonałam 7dpt.

Objawów żadnych nie miałam na początku też się martwiłam. Natomiast jak ruszyły to jak lawina....

Od ok 6 tyg nie moglam patrzeć na jedzenie a od 9 tyg zaczęłam wymiotować i dopiero skończyłam ok 20 tygodnia. Codzonnie o 6.20 dzień w dzień. Męża do pracy budziłam. A jak skończyłam wymioty to potem prosto w zgade aż do końca ciąży. Wymioty w ostatnim miesiącu mi powróciły.
 
Kochane mam pytanie. Jestem dziś w 7+3 (33dpt) w piątek byłam na usg wszystko super, serduszko bije. Dziś rano dostałam brązowego plamienia, rano po nocy było sporo teraz w ciągu dnia niewiele. Pojechałam na badania bo myślałam że spada mi progesteron a jestem w trakcie schodzenia z dawki luteiny. Martwi mnie jednak spadek estradiolu w czwartek był na poziomie 2000 a dziś tylko 900. Z estrofemu też schodzę od półtora tygodnia biorę tylko 0,5 tabletki. Czy to on może powodować plamienia ? Progesteron jest ok 33,9 🤔 wizyta u lekarza jutro ale troszkę się zamartwiam. Miała któraś podobna sytuację?
ja bym wróciła do większej dawki progesteronu i leżała do jutra do wizyty
 
Spokojnie. Poczekaj do bety. Chociaż ja przy transferze 5 dniowego zarodka miałam pozytywny test już 5 dni od transferu 😉
Transfer 26.11.2022 a test pozytywny 01.12.2022.
Betę pierwszy raz wykonałam 7dpt.

Objawów żadnych nie miałam na początku też się martwiłam. Natomiast jak ruszyły to jak lawina....

Od ok 6 tyg nie moglam patrzeć na jedzenie a od 9 tyg zaczęłam wymiotować i dopiero skończyłam ok 20 tygodnia. Codzonnie o 6.20 dzień w dzień. Męża do pracy budziłam. A jak skończyłam wymioty to potem prosto w zgade aż do końca ciąży. Wymioty w ostatnim miesiącu mi powróciły.
Ja będę robiła bete jak dr nakazał 26 marca. Nie złamie się wcześniej 😌 Za dużo już bladych sikańców w swoim życiu widziałam 😌 chyba, że "plamienie implantacyjne" będę miała, ale tym razem nie będę zaskoczona i przerażona jak za pierwszym razem- w 6dpt gdzie chluslo krwią i wpadłam w histerię bo myślalam,że to okres 🥹
Jej, nie oszczędzał Cię Twój Maluszek 🫣🤗 mi w poprzedniej ciąży wymioty z początkiem drugiego trymestru się pojawiły i zgaga okropnie męczyła, ale to nic, biorę wszystko na klatę,żeby tylko móc przytulić całe i zdrowe 🥹❤️
 
Kochane mam pytanie. Jestem dziś w 7+3 (33dpt) w piątek byłam na usg wszystko super, serduszko bije. Dziś rano dostałam brązowego plamienia, rano po nocy było sporo teraz w ciągu dnia niewiele. Pojechałam na badania bo myślałam że spada mi progesteron a jestem w trakcie schodzenia z dawki luteiny. Martwi mnie jednak spadek estradiolu w czwartek był na poziomie 2000 a dziś tylko 900. Z estrofemu też schodzę od półtora tygodnia biorę tylko 0,5 tabletki. Czy to on może powodować plamienia ? Progesteron jest ok 33,9 🤔 wizyta u lekarza jutro ale troszkę się zamartwiam. Miała któraś podobna sytuację?
ja tak miałam jak estrofem lekarz kazał mi odstawić. Bez konsultacji z lekarzem wróciłam do brania 3xdziennie i plamienie ustało a ciąża się utrzymała. Lekarze za wcześnie odstawiają leki. Estofem brałam do 11 tygodnia ciąży ale lekarzowi nic nie powiedziałąm - po recepty chodziłam do "zwykłego" ginekologa, któreo wybrałam do powadzenia ciązży
 
reklama
ja tak miałam jak estrofem lekarz kazał mi odstawić. Bez konsultacji z lekarzem wróciłam do brania 3xdziennie i plamienie ustało a ciąża się utrzymała. Lekarze za wcześnie odstawiają leki. Estofem brałam do 11 tygodnia ciąży ale lekarzowi nic nie powiedziałąm - po recepty chodziłam do "zwykłego" ginekologa, któreo wybrałam do powadzenia ciązży
Też dziś sama od siebie wzięłam dawkę więcej i estrofemu i luteiny w razie w. Jutro idę do zwykłego ginekologa prywatnie ale akurat ta doktor kiedy pracowała w KLN i mam nadzieję że coś podpowie a nawet jeśli nie to chyba też mimo to będę brała dalej leki.
 
Do góry