Heh może być ja biegam do toalety ale zrobić coś innego normalnie z 4 razy dziennie metabolizm mi tak przyspieszył że ho hoNie miałam nigdy w życiu zapalenia pęcherza. Tymbardziej ze w ciągu dnia poki co miałam tak 2 razy na 10 wiec myśle ze to raczej jakiś dziwny objaw ciąży
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
po 1000 już widać na usg pecherzyk wiec raczej po 1000 to już nie biochem a poronienie. A biochemiczna to taka która bhcg zacznie spadać zanim zostanie uwidoczniona na usg. Wiec chyba początkowe wartości. Ja miałam kiedyś biochem to bhcg nie przekroczyła 100 i już spadałaA powiedz mi może orientujesz się, albo któraś z Was się orientuje do którego dnia może się okazać ze jest to np ciąża biochemiczna?
Bo to ze beta ładnie rośnie i mam ładny progesteron to jeszcze o niczym nie świadczy prawda?
.. wiem czepiam się, ale tak bardzo boje się cieszyć tym wszystkim …
No dobra. To nie zostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać. Za tydzień zrobię kolejne badania a za 2 tyg pierwsza wizytapo 1000 już widać na usg pecherzyk wiec raczej po 1000 to już nie biochem a poronienie. A biochemiczna to taka która bhcg zacznie spadać zanim zostanie uwidoczniona na usg. Wiec chyba początkowe wartości. Ja miałam kiedyś biochem to bhcg nie przekroczyła 100 i już spadała
Ja staram się o takich rzeczach nawet nie myśleć. Wierzę że pojadę na wizytę i wszystko będzie ok i tak do końca ciążyA powiedz mi może orientujesz się, albo któraś z Was się orientuje do którego dnia może się okazać ze jest to np ciąża biochemiczna?
Bo to ze beta ładnie rośnie i mam ładny progesteron to jeszcze o niczym nie świadczy prawda?
.. wiem czepiam się, ale tak bardzo boje się cieszyć tym wszystkim …
Nie ma się co martwić na zapas teraz już wszystko musi być dobrze trzeba myśleć pozytywnie
Artemida90
Fanka BB :)
ja w udanym transferze nie zrobiłam ani jednej bhcg - musiałam wierzyć ze wszystko jest ok a do pierwszego usg musiałam czekac do 33dpt. Wcześniej nie robią usg. Tak wiec bez bhcg i bez usg ponad miesiąc od transferu. W międzyczasie miałam krwotok i zrobili na moja prośbę usg bo myślałam ze poroniłam. Ale jednak wszystko było ok.No dobra. To nie zostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać. Za tydzień zrobię kolejne badania a za 2 tyg pierwsza wizyta
Biedna to faktycznie mogłaś napędzić się strachu.ja w udanym transferze nie zrobiłam ani jednej bhcg - musiałam wierzyć ze wszystko jest ok a do pierwszego usg musiałam czekac do 33dpt. Wcześniej nie robią usg. Tak wiec bez bhcg i bez usg ponad miesiąc od transferu. W międzyczasie miałam krwotok i zrobili na moja prośbę usg bo myślałam ze poroniłam. Ale jednak wszystko było ok.
Myśle pozytywnie. Rozmawiam z kropka, miziam ja po brzuszku i wierze ze zostanie ze mną już przez 9 mies
Też tak robięBiedna to faktycznie mogłaś napędzić się strachu.
Myśle pozytywnie. Rozmawiam z kropka, miziam ja po brzuszku i wierze ze zostanie ze mną już przez 9 mies
katharina203
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2016
- Postów
- 7 476
Dziewczyny...doradzcie...jakbyście miały 2 zarodki z 3 doby...to byście je wzięły ( albo 1 z nich)czy podchodowaly 1 lepszej klasy do 5 doby ( ryzyko czy się uda)
A mozna tak "podchodowac"? W sensie masz na myśli rozmrozić i podać w 5 dobie bez powtórnego zamrażania?Dziewczyny...doradzcie...jakbyście miały 2 zarodki z 3 doby...to byście je wzięły ( albo 1 z nich)czy podchodowaly 1 lepszej klasy do 5 doby ( ryzyko czy się uda)
Nie wiadomo jak one do 5 doby się rozwiną.
Z jednej strony mówi się że takich optymalnych warunków jak w matce zarodek nigdy nie uzyska na szkiełku, ale w 5 dobie wiadomo więcej jak taki zarodek rokuje.
reklama
Ja mialam podane 2 zarodki z 3 doby.Moja corcia ma 15 moesiecy.a mialam podany 1 z 5 doby super zarodwk i klapaDziewczyny...doradzcie...jakbyście miały 2 zarodki z 3 doby...to byście je wzięły ( albo 1 z nich)czy podchodowaly 1 lepszej klasy do 5 doby ( ryzyko czy się uda)
Podziel się: