Czesc dziewczyny
moze troche srednio aktualnie w temacie…. Jesli tak to z gory przepraszam…
Troche mnie tu nie bylo… nawet nie wiem, czy mnie pamietacie (moze
@Pati32 - wtedy razem przezywalysmy nieudany transfer)..
W maju 2021 cb, w listopadzie 2021- poronienie zatrzymane. W maju 2022 nieudany transfer - beta 0…
Aktualnie w trakcie przygotowywania do kolejnej procedury - na przelomie wrzesnia i pazdziernika…
Musze Wam opowiedziec, bo nadal nie wierze w to co sie dzieje… aktualnie spoznia mi sie @… testu robic nie chcialam - po co mi katowanie siebie kolejna jedna kreska na tescie… ale w 32dc nie wytrzymalam, mowie okej - niech juz bedzie ta jedna kreska, przynajmniej nie bede marzyc i dostane w koncu miesiaczke i moge zaczac planowac dalsze kroki… no i zrobilam ten test - po 20 sekundach dwie kreski… od razu polecialam do laboratorium - beta 215…. Dzis bylam drugi raz pobrac, zeby zobaczyc czy rosnie…
Generalnie nie wiem jak to mozliwe - od kilku ginekologow uslyszalam, ze naturalnie w ciazy nie bede… jestem w szoku… czekam teraz na wynik dzisiejszy…