reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Mam nadzieje, że mi cyclogest nie zamienią w razie co. Miałam w ciazy z synkiem arefam (odpowiednik luteiny) ale wlasnie w kapsułce mniejsza dawka i infekcje ciągle miałam.
Ja infekcję miałam raz. Potem przed aplikacja nowej tabletki (rano i wieczorem) wydlubywalam resztki poprzedniej pod prysznicem. Tylko, że ja już byłam na L4, gorzej jak pracujesz.
Tak mi was szkoda, że tyle kosztuje w polace pragnienie dziecka 😭😭😭 u nas dofinansowanie, refundacja leków a nawet nieraz zwolnienie całkowicie z opłat za wszystkie leki jakie sie wykupuje na recepte. Wiem, że gdybym na obecna chwile w pl mieszkala (chcemy zjechac za 3/4 lata) to by mnie nie było stać na in vitro przy budowie domu, polskich zarobkach i cenach. Straszne to jest. W uk chyba nawet 100% pokrywają z tego co kojarze
Dużo tu dziewczyn mieszka w pl i przy kredytach odkłada na in vitro.
Ja wydałam chyba tak po środku (nie mieliśmy dofinansowania) bo wyszło ok 45k. Fakt od lat nie kupuje sobie ciuchów na wyjście tylko łatam spodnie ale dziecko jest dla nas ważniejsze.
 
Ja infekcję miałam raz. Potem przed aplikacja nowej tabletki (rano i wieczorem) wydlubywalam resztki poprzedniej pod prysznicem. Tylko, że ja już byłam na L4, gorzej jak pracujesz.

Dużo tu dziewczyn mieszka w pl i przy kredytach odkłada na in vitro.
Ja wydałam chyba tak po środku (nie mieliśmy dofinansowania) bo wyszło ok 45k. Fakt od lat nie kupuje sobie ciuchów na wyjście tylko łatam spodnie ale dziecko jest dla nas ważniejsze.
Nie pracuję, siedzę w domu z dzieckiem. Ale w zasadzie przy nim to jak w pracy
 
Tak mi was szkoda, że tyle kosztuje w polace pragnienie dziecka 😭😭😭 u nas dofinansowanie, refundacja leków a nawet nieraz zwolnienie całkowicie z opłat za wszystkie leki jakie sie wykupuje na recepte. Wiem, że gdybym na obecna chwile w pl mieszkala (chcemy zjechac za 3/4 lata) to by mnie nie było stać na in vitro przy budowie domu, polskich zarobkach i cenach. Straszne to jest. W uk chyba nawet 100% pokrywają z tego co kojarze
We Francji też jest refundacja 100%, to znaczy - tyle wiem na ten moment. Z własnej kieszeni zapłaciłam jedynie 80 euro za piankę do HSG.
Na razie w przypadku IUI nie płaciłam ani za leki, ani za procedurę. Jedynie w przypadku wizyty u prywatnego lekarza refundacja jest na poziomie niecałych 100%, więc kosztuje to może kilka euro. Być może pojawią się jakieś ukryte koszty przy in vitro - podobno tak może być w przypadku przechowywania zarodków na życzenie, itp. Ale o tym dopiero się dowiem...
 
We Francji też jest refundacja 100%, to znaczy - tyle wiem na ten moment. Z własnej kieszeni zapłaciłam jedynie 80 euro za piankę do HSG.
Na razie w przypadku IUI nie płaciłam ani za leki, ani za procedurę. Jedynie w przypadku wizyty u prywatnego lekarza refundacja jest na poziomie niecałych 100%, więc kosztuje to może kilka euro. Być może pojawią się jakieś ukryte koszty przy in vitro - podobno tak może być w przypadku przechowywania zarodków na życzenie, itp. Ale o tym dopiero się dowiem...
My mamy 70% dofinansowania czyli dopłacić musimy ale nie aż tak wiele.
 
Matko ja też 😭
Moja koleżanka urodziła miesiąc temu w 24 tc a wcześniej miała 4 straty (16, 8, 2x 6 tc). Mała urodziła się poniżej 500 gram już nie pamiętam ile ale wszystko idzie ku dobremu. Tu akurat sama sobie zawiniła bo nie robiła absolutnie żadnych badać twierdząc, że natura wie co robi 😒
Moja koleżanka po trzeciej (i ostatniej u nas wg zasad) próbie in vitro poleciała na wakacje na inny kontynent. Ciąża potwierdzona betą, bardzo wczesna, no ale - była.
Podczas tego wyjazdu zwiedzali jakiś wysoki budynek, dziewczynie zrobiło się słabo podczas szybkiej jazdy windą... Zaraz potem dostała krwotoku. I nawet nie zgłosiła się do żadnego lekarza, szpitala. Stwierdziła: skoro to i tak poronienie, to trudno. Wróciła, poszła do lekarza - okazało się, że ciąża przetrwała. Nie obyło się bez dalszych komplikacji, no ale... dziecko jest teraz zdrowe. Więcej szczęścia niż...
 
Moja koleżanka po trzeciej (i ostatniej u nas wg zasad) próbie in vitro poleciała na wakacje na inny kontynent. Ciąża potwierdzona betą, bardzo wczesna, no ale - była.
Podczas tego wyjazdu zwiedzali jakiś wysoki budynek, dziewczynie zrobiło się słabo podczas szybkiej jazdy windą... Zaraz potem dostała krwotoku. I nawet nie zgłosiła się do żadnego lekarza, szpitala. Stwierdziła: skoro to i tak poronienie, to trudno. Wróciła, poszła do lekarza - okazało się, że ciąża przetrwała. Nie obyło się bez dalszych komplikacji, no ale... dziecko jest teraz zdrowe. Więcej szczęścia niż...
Masakra
 
reklama
Ja dzwonie w poniedziałek od razu o 8 do embriologa jak moje maluszki. Nie wiem może nie dzwonia bo jest weekend a koleżanka chciała mnie tylko uspokoić, że zadzwonią jak będą niepokojące wieści.
 
Do góry