reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No wlasnie ja narazie mam 2x dziennie wiec biore 23 jak klade sie spac i juz nie wstaje i o 11 po czym leze 30 minut ale od transferu mam brac 3x dziennie wiec jeszcze w poludnie to ja nie wiem jak to zrobic zeby sie to wchlanialo a co dopiero jak sie pracuje 🙈
Spokojnie ;) ja w ogole nie lezalam oprocz tej dawki na noc. To co wyplywa to sa resztki. Najważniejsza substancja sie wchlania :)
 
reklama
Mam nadzieje, że mi cyclogest nie zamienią w razie co. Miałam w ciazy z synkiem arefam (odpowiednik luteiny) ale wlasnie w kapsułce mniejsza dawka i infekcje ciągle miałam.
Ja mialam lutinus i sobie chwale. To co mialo wyplynac zdążyło przed podaniem nowej dawki. Nigdy nic nie wydlubywalam, nie mialam infekcji. Ja nie uzywalam aplikatora ani przed ciaza ani w ciazy. Moim zdaniem palcem jestes w stanie byc delikatniejsza i czujesz dokad wepchnac.
 
Ja mialam lutinus i sobie chwale. To co mialo wyplynac zdążyło przed podaniem nowej dawki. Nigdy nic nie wydlubywalam, nie mialam infekcji. Ja nie uzywalam aplikatora ani przed ciaza ani w ciazy. Moim zdaniem palcem jestes w stanie byc delikatniejsza i czujesz dokad wepchnac.
Ja aplikatora też nigdy nie używałam, jakoś palcem mam wrażenie że robie to z wyczuciem. Ja infekcje właściwie to miałam co chwile nawet biorac duphaston. Może to był po prostu urok zmian hormonalnych przez ciążę a nie sam w sobie arefam dopochwowy.
 
Koniec symulacji u mnie, transfer jednak odroczony ze względu na progesteron, który już idzie w górę.

Dzisiaj dokładnie o 20.20 zastrzyk Ovitrelle i dwa zastrzyki z Gonapeptytlu. Punkcja w poniedziałek o 8.20.

Małe pęcherzyki z wczoraj nadgonily 🥳.

Dzisiaj:
- lewy jajnik 5 sztuk po 20mm i 2 sztuki po 18mm
- prawy jajnik 2 sztuki po 20mm i 4 sztuki po 18mm + kilka mniejszych ale one już nie nadgonią raczej więc nawet nie są wpisane do protokołu

Trzymajcie kciuki, żeby się z tego ustukalo 10 komórek dobrych do zapłodnienia 🤞
Ja również mam punkcję w poniedziałek o 8.20 ;)
 
Ja aplikatora też nigdy nie używałam, jakoś palcem mam wrażenie że robie to z wyczuciem. Ja infekcje właściwie to miałam co chwile nawet biorac duphaston. Może to był po prostu urok zmian hormonalnych przez ciążę a nie sam w sobie arefam dopochwowy.
Możliwe. Jednak to jest ingerencja w hormony. Moze u Ciebie tak organizm reagowal.
 
nie zastanawialam sie nad tym, bo jak mowie - to ze tych innych kobiet nie ma na forach nie znaczy ze problemu nie maja.
No i wiesz 30 letnia Europejka bez dzieci to standard, podczas gdy 30 letnia Marokanka czy czy Senegalka ma juz 4-5 dzieci. A ja mysle, ze nieplodnosc jest czesto zwiazana z wiekiem.
Mój mąż został zdiagnozowany w wieku 23l i diagnoza była prosta adopcja. Oboje w podobnym wieku , oboje bezpłodni.
Trochę stereotypowo myślisz.. to ze nie ma tutaj osób młodych to nie znaczy ze nie chorują na niepłodność.
Większości udaje się zajść w ciąże przez IUI a przy bardzo biednych małżeństwach korzysta się z nasienia dawcy, lub adopcja społeczna.
Jest takie stare forum na naszym bocianie o AID gdzie ludzi nie było stać na IVF. Naprawdę nie każdego stać na IVF😥To powinno być refundowane jak u was, jak w prawie całej Europie.
 
W ogóle chyba największy problem z płodnością (według moich obserwacji) mają "białe" kobiety (nie chce nikogo obrażać po prostu nie wiem jak to ładniej ująć). Jestem na grupach zagranicznych i na prawde raptem kilka procent to osoby o innej karnacji. Czym to jest spowodowane 🤔
Myśle, ze trochę racji ma tu @nieagatka. Niepłodność jest zależna od wieku.
Jest coś takiego jak niepłodność wtórna. Dużo kobiet w młodym wieku ominie czynnik niepłodności czy słaby kariotyp. Czyli mimo, ze ma zaawansowane PCOS, Hashimoto, endometriozę itp zajdzie w ciąże. Bo np. Endometrioza będzie 2 stopnia a nie 4. Bo np. AMH będzie 1,5 a nie 0,3… po prostu młody wiek sprzyja płodności nawet jeżeli jest ona słaba. Zatem nie musi kobieta być super płodna, żeby mieć 3 dzieci do 26l. Ale musi być dobrej kondycji rozrodczej mając 4 grubo po 40 😉i ja mam takie osoby w pracy.
Białe kobiety trzecia, albo czwarta ciąża bez wspomagaczy wiek 42,43l… zdrowe dzieci i dorodne. To są mega płodne kobiety :-)
 
Mój mąż został zdiagnozowany w wieku 23l i diagnoza była prosta adopcja. Oboje w podobnym wieku , oboje bezpłodni.
Trochę stereotypowo myślisz.. to ze nie ma tutaj osób młodych to nie znaczy ze nie chorują na niepłodność.
Większości udaje się zajść w ciąże przez IUI a przy bardzo biednych małżeństwach korzysta się z nasienia dawcy, lub adopcja społeczna.
Jest takie stare forum na naszym bocianie o AID gdzie ludzi nie było stać na IVF. Naprawdę nie każdego stać na IVF😥To powinno być refundowane jak u was, jak w prawie całej Europie.
“a ja mysle, ze nieplodnosc jest CZESTO zwiazana z wiekiem”. Nie zawsze, nie najczesciej, po prostu czesto.
Gdzie tu stereotyp??
 
reklama
Myśle, ze trochę racji ma tu @nieagatka. Niepłodność jest zależna od wieku.
Jest coś takiego jak niepłodność wtórna. Dużo kobiet w młodym wieku ominie czynnik niepłodności czy słaby kariotyp. Czyli mimo, ze ma zaawansowane PCOS, Hashimoto, endometriozę itp zajdzie w ciąże. Bo np. Endometrioza będzie 2 stopnia a nie 4. Bo np. AMH będzie 1,5 a nie 0,3… po prostu młody wiek sprzyja płodności nawet jeżeli jest ona słaba. Zatem nie musi kobieta być super płodna, żeby mieć 3 dzieci do 26l. Ale musi być dobrej kondycji rozrodczej mając 4 grubo po 40 😉i ja mam takie osoby w pracy.
Białe kobiety trzecia, albo czwarta ciąża bez wspomagaczy wiek 42,43l… zdrowe dzieci i dorodne. To są mega płodne kobiety :-)
dokladnie to mialam na mysli, wiec nie bardzo kumam poptrzedni post.
 
Do góry