Nie wiem. Jak to się zakończy to robimy ostatnie podejście i koniec przygody. No czasami życie płata nam różne figleMoże to coś z immunologią??
reklama
Serduszkowelove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2022
- Postów
- 1 239
Wiedziałam!!!!! Pieknie , ten maluszek wybrał Cię na swoją mamusie i już tam zostanie !!!Jest serduszko ❤ dziewczyny, nie umiem opisać radości ❤ zarodek ma 2,2mm i pęcherzyk rozstasta się prawidłowo do wnętrza macicy, według lekarza wszystko ok ❤
Serduszkowelove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2022
- Postów
- 1 239
Ejjjj, nie zgadzam się!!!! Walcz I koniec !!!! Ja wiem, że zostaniesz mamusia i koniec, wszystkie z Nas !!! Wysyłam swoje myśli do Ciebie ! ja już chciałam się poddać po inseminacjach mialam tak dość życia, że odrealnilam się, potem ciaza 2 koleżanek, a teraz szwagierka ...tak życie jest niesprawiedliwe , ale wtedy kiedy walczysz jestes zwycięzca!!!!Nie wiem. Jak to się zakończy to robimy ostatnie podejście i koniec przygody. No czasami życie płata nam różne figle
Deess.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2021
- Postów
- 1 724
walczNie wiem. Jak to się zakończy to robimy ostatnie podejście i koniec przygody. No czasami życie płata nam różne figle
A ja Ciebie rozumiem. Jestem po 6 inseminacjach z czego 1 byla udana ale ciąża skończyła się w 8 tyg.Nie wiem. Jak to się zakończy to robimy ostatnie podejście i koniec przygody. No czasami życie płata nam różne figle
Każda z nas wie jakie to jest trudne ale kazda odczuwa to inaczej.
Ja mam dość wizyt, martwienia się. Nie wspomnę juz o pieniądzach, to jest zawsze na ostatnim miejscu. Wszystko zbiera się do kupy i nie jest łatwo.
Aktualnie od 1 maja jestem na zastrzykach przed in vitro. Bardzo bolą mnie jajniki, cały brzuchu nie mogę chodzić. Dzisiaj mam o 11 wizytę i bede wiedziala kiedy punkcja, martwię się, że jajka pękły bo ja mam zawsze około 11 dnia owulacje a dzisiaj jest 13 dzień...
Wszystko się kumuluje ale powtarzam sobie, że już tyle poświęciłam, że nie mogę teraz odpuścić....
Nie wiem na ile wystarczy mi jeszcze sił...
Spokojnie dostajesz leki blokujace wiec jajka nie pekna. Jest to wysilek duzy dla jajnikow i maja prawo bolec… sa mocno powiekszone..A ja Ciebie rozumiem. Jestem po 6 inseminacjach z czego 1 byla udana ale ciąża skończyła się w 8 tyg.
Każda z nas wie jakie to jest trudne ale kazda odczuwa to inaczej.
Ja mam dość wizyt, martwienia się. Nie wspomnę juz o pieniądzach, to jest zawsze na ostatnim miejscu. Wszystko zbiera się do kupy i nie jest łatwo.
Aktualnie od 1 maja jestem na zastrzykach przed in vitro. Bardzo bolą mnie jajniki, cały brzuchu nie mogę chodzić. Dzisiaj mam o 11 wizytę i bede wiedziala kiedy punkcja, martwię się, że jajka pękły bo ja mam zawsze około 11 dnia owulacje a dzisiaj jest 13 dzień...
Wszystko się kumuluje ale powtarzam sobie, że już tyle poświęciłam, że nie mogę teraz odpuścić....
Nie wiem na ile wystarczy mi jeszcze sił...
Nie jest to latwe i lekkie, zwlaszcza te kwestie ze cala kasa idzie na ten cel a czesto brakuje.
Ale byly tu osoby ktore mialy wiele iui a potem pierwszy transfer i dziecko!
Oczywiscie bywa roznie, ale jestes tak daleko, ze dasz rade! 6 iui to sporo swoja droga.. ja po 3 mialam juz ivf
A sil wystarczy Ci na wiele wiecej niz Ci sie wydaje dzis
I jak sie czujesz??? Poszlo ok??Dziękuję
Dziewczyny dziękuję jesteście kochane. Ja też jestem po 3iui i 2 podejść do invitro. Jedno mam jeszcze w brzuchu i chodź ta beta jest mała i wiem pewnie że już nic z tego nie bd to jeszcze czekam myślę że może ten leniuch z 6 doby pokaże nam wszystkim ze bd na świecienajgorsze jest to że nasilają mi się objawy ciążowe sikanie piersi dół brzucha boli jak przy pierwszym transferze. No zobaczymy co bd jutro jak beta urośnie. Ja mam dziecko 12-latke więc to też nie jest tak że nie jestem mamą
Miałam 6 iui dlatego że w pierwszej klinice miałam 2 nieudane.Spokojnie dostajesz leki blokujace wiec jajka nie pekna. Jest to wysilek duzy dla jajnikow i maja prawo bolec… sa mocno powiekszone..
Nie jest to latwe i lekkie, zwlaszcza te kwestie ze cala kasa idzie na ten cel a czesto brakuje.
Ale byly tu osoby ktore mialy wiele iui a potem pierwszy transfer i dziecko!
Oczywiscie bywa roznie, ale jestes tak daleko, ze dasz rade! 6 iui to sporo swoja droga.. ja po 3 mialam juz ivf
A sil wystarczy Ci na wiele wiecej niz Ci sie wydaje dzis
Po roku poszliśmy do innej kliniki i tam udało się za pierwszym razem. Więc skoro się udało zajść próbowaliśmy kolejne 3 razy, lekarze mówili że skoro raz się udało to że może się udać znowu...
reklama
Bardzo się cieszę i gratulujęJest serduszko ❤ dziewczyny, nie umiem opisać radości ❤ zarodek ma 2,2mm i pęcherzyk rozstasta się prawidłowo do wnętrza macicy, według lekarza wszystko ok ❤
Podziel się: