reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochane Dziewczyny. U mnie dzis smutek, tak jak ta pogoda za oknem. Jestem w 8dpt i zaczęła mi się rozkręcać miesiaczka. Tak samo jak po pierwszym transferze - w 8 dniu zaczal się bol menstruacyjny i pojawił sie taki krwawy sluz w małych ilościach. U mnie zawsze tak sie zaczyna. Za dwa dni rozkręci sie na dobre. I nie jest to krwawienie implantacyjne.
Jak tu sie pozbierać i znaleźć siły? Ja czuję sie bezradna, bo nie mam pojęcia czemu sie nie udaje.
Za pierwszym razem obwiniałam tsn incydent ze szpitalem, mega bolem brzucha, silnymi lekami i gorączka. Teraz sama nie wiem.
Czy możecie napisać mi vo powinniśmy zbadać? Co możemy zrobić?
Sytuacja wygląda tak: ja 33 lata, AmH 1,3, kariotyp ok, brak mutacji V leiden, kardiolipinowe (czy jakos tak) ok, hashimoto unoromowane(tsh 1, ft4 1,5), endometrium ok, w usg ok, hormony ok, ogólnie oprócz obniżonego AMH raczej ok. Mój Luby tez hashi, zlabe wyniki nasienia, brak mutacji, kariotypy ok.
Ogólnie prowadzimy zdrowy tryb życia.
W pierszej procedurze ostatecznie mieliśmy zapłodnione 2 komórki (transfer 3 dniowcow 7bl kl I-2), teraz 3 zapłodnione ( transfer 10 i 12 bl klasa I-II, 3 zostal do trzeciej doby do zamrożenia, ale byl slabej jakosci 4BC - nie zamrozili). Czy problem może tkwić w jakości zarodkow? Co możemy zrobic?
Pomóżcie...
A robiłaś te NK? Mi zlecił ostatnio lekarz, ale tłumaczył, że są takie Killersy , które chronią endometrium (utrudniają implantację) i są inne, które chronią cały organizm (utrudniają rozwój ciąży).
 
A jak je implikujecie? Palcem? Taka mała tableteczka jak ją zgrać z luteiną dopochwową? Nie zagubi się ;)
No trzeba jej pilności bo jest taka mała że mi czasami przyklejała się do warg sromowych i musiałam jej szukać 😂 lekarz zalecał żeby minęło minimum pół godziny między aplikacją estrofemu a luteiny
 
Hej Dziewczyny, jestem już po wizycie w klinice. Wszystko się ładnie oczyściło, dobrze się goi. Mogę podchodzić do kolejnego transferu już w następnym cyklu.

Badania na subpopulacje limfocytów wyszły mi praiwdłowe, więc lekarz podejrzewa wady genetyczne (chociaż zarodki przebadane). Przyznam, ze cholernie boję się, że skoro najlepszy zarodek przestał się rozwijać i poroniłam, to czy kolejne też nie będą miały tej samej wady genetycznej :( Ech strach mi znowu wraca.

Mam też pytanie - od 2 dnia cyklu mam brać Estrofem. Brałam już poprzednio stosując się do ulotki - czyli doustnie. Nie dopytywałam o to lekarza. Teraz na wizycie mówił po prostu, że znowu mam brać estrofem od 2 dnia cyklu itd. Sprawdzając wyniki na NK "odkryłam" w systemie zalecenia, żeby estrofem przyjmować dopochwowo. Jak Wy przyjmujecie ten lek?
Esyrofem zawsze przyjmowałam dopochwowo .
 
reklama
Do góry