reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Witajcie dziewczyny.

Poczytywalam forum juz od dawna, jednak nigdy sie nie udzielalam. Teraz chcialabym dodac otuchy tym dziewczynom, ktore traca nadzieje.

Starania o dziecko zaczely sie jakies 5 lat temu. Nie wychodzilo. Moj maz pare lat wczesniej przeszedl nowotwor jadra (ktore w nastepstwie choroby stracil) wiec trafilismy na badania. Diagnoza byla druzgocaca... Moj maz okazal sie nie zdolny do posiadania dzieci. 0% prawdopodobienstwa. Okazalo sie ze w okolicy jest lekarz, ktory zajmuje sie takimi beznadziejnymi przypadkami jak nasz. Trafilismy do niego. Zaproponowal nam operacje meza - male naciecie i wyciecie malej tkanki najadrza , byc moze tam znajda sie plemniki. 12 % - tyle wynosilo prawdopodobienstwo ze operacja sie powiedzie.

Okazalo sie ze plemniki zostaly znalezione i lekarz powiedzial ze starczy na 3ke dzieci :) Przystapilismy do in vitro... Pierwsze podejscie - niepowodzenie. Mialam jeszcze mrozaki , wiec odczekalam miesiac ... W momencie kiedy jechalam na transfer, otrzymalam telefon ze zadny zarodek nie przezyl. Uff... Nie powiem , zabolalo. Drugie podjescie - transfer a nawet 2 - oba nieudane. Lekarka prowadzaca stwierdzila, ze moze warto byloby rowniez przebadac mnie... Wyslano mnie na histeroskopie wraz z posiewem na tzw antygeny. Zyje w Niemczech wiec wybaczcie, jesli nazewnictwo nie jest precyzyjne ;) Wynik : stenoza prawie 90% i podwyzszone komorki atakujace embriony... Stenoza usunieta. Zapalilo sie swiatelko w tunelu. Kolejna stymulacja... 15 komorek, 4 zaplodnione... Dostalam zastrzyki ktore robilam sobie przed transferem. Byly to leki dla osob po przesczepie aby organizm nie odrzucal organu... do tego kroplowki na te komorki antygenowe... Jeden zarodek przezyl do stadium blastocysty... Transfer. Dwa tygodnie oczekiwania i... UDALO SIE. Obecnie jestem w 10 tym tygodniu ciazy.

Pisze to aby dodac wiary osobom ktore traca juz nadzieje. Ja tez tracilam. Ale warto walczyc. Nie poddawac sie. Marzenia sie spelniaja.

Milego dnia!
U nas taka sama historia z mężem, tak jądra, usunięcie jednego jądra, niestety drugie też było uszkodzone już od dziecka 😔 skorzystaliśmy z nasienia dawcy. Obecnie 17 tc bliźniaczej 🙂❤️
 
reklama
Stresuje sie zaje biscie bo prawie polowa w ogole sie nie zaplodnila
Status z dzis: 2 dzien - nadal 9.

5 x 5komórkowy zarodek – idealny stan zarodków w drugim dniu

4 x 4komórkowe zarodki - idealny stan zarodków w drugim dniu


Jutro zarodki pozostają bez kontroli.
A jaka fragmentacja ? Na drugą dobę to od 2 do 4 blastomerów. U was czynnik męski? Bo jeżeli jest 9 teraz to będzie jakaś piękna blastocysta, albo wszystkie dojdą do blastki :-) u mnie tak było. Te co się zaplodnily były blastkami, wiec kochana zakasuj rękawy i szykuj pokoje dla dzieci 🤣🤣🤣
 
Dziękuję dziewczyny, ale nie robię sobie większych nadziei. Ostatnio z 5 uzyskaliśmy tylko 1. Prawdę mówiąc miałam nadzieję, że jak robimy od razu stymulację pod stymulacji, to efekty będą większe 🤷‍♀️
Ja się kompletnie nie znam ale gdzieś czytałam że w tej drugiej stymulacji jedna po drugiej wykonywanej właśnie uzyskuje się jajka lepszej jakości więc może i tak jest w Twoim przypadku. 🙏
 
Wiadomo te wizyty to trwa. Ja mam dzień później 09.11. na 12:40 to idziemy prawie razem❤️❄️❤️ Jeszcze tylko żeby u mnie ten estradiol dalej rósł to będę przeszczęśliwa 💪💪 Mam nadzieję, że uda nam się obu i w końcu przejdziemy na inny etap zamartwiania 😁 wymyśliłam sobie, że jutro na poprawę nastroju i nie tylko kupię branzoletkę na czerwonym sznurku, może pomoże albo i nie, na pewno nie zaszkodzi i doda mi wiary ☺️
A czemu służy czerwony sznurek? Jako to zabobon? 😉 W sumie nie ważne co każdemu na psyche dobrze robi jest dobre! 😘
 
reklama
Tak was czytam dziewczyny i zachodzie sobie w głowie, czy ja też tak entuzjastycznie będę podchodzić do transferu.

Kiedyś tak było, ale teraz...
Zależy mi, żeby nie było, ale chyba się boje.
To normalne że się boisz. Właśnie pisałam że bycie nieświadomym różnych rzeczy i zagrożeń jest o wiele lepsze dla psychiki dlatego 20 letnie dziewczyny często się nie martwią i mają odblokowaną głowę, bo nawet nie wiedzą co może je czekać.
 
Do góry