reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Hej dziewczyny, melduje ze z moich 5 dobrych komórek zapłodnily sie 4 a z trzech udalo sie pobrac material do badan genetycznych.
"dzieciaki" są aktualnie na zimowisku i czekamy na wyniki badań- u nas podejrzewają jakiś problem właśnie z zarodkami. Jesli bedzie chociaz jeden dobry zarodek to transfer w listopadzie! Trzymajcie kciuki!
A na jakiej podstawie to podejrzewają? Kariotypy i genetyka męża były dobre? Czy przez wywiad rodzinny?
 
reklama
Nie każdy progesteron wyjdzie we krwi. Przygotowanie endometrium to nie tylko progesteron, ale i rozrost endometrium przed transferem.
Progesteron pomaga utrzymać ciąże, aktywuje endometrium ciąża powinna być nawet przy niskim. Za wysoki powoduje wadliwy rozrost endometrium. W mojej klinice min to 10 ng/ mol ( chyba taka jednostka).
Generalnie czynnikiem X jest teraz oprócz genetyki czynnik metaboliczny zarodka. Dlatego sa kliniki które mimo ze zarodek poprawny ale opóźniony nie podają np. Embrionów z 6 doby ( z czym die nie zgadzam:p)
Im więcej czytam o PGS to nie jest pewniak, ze wszystko będzie dobrze. Nawet najpiękniejszy zarodek i przebadany nie daje gwarancji. Ich succes rate to 80% nadal nie 100%.
Poza tym hcg napędza progesteron, wiec wysokie progesterony to nie wyniki leków ale ciąży. Czasem coś można podejrzewać już 3dpt :-)
A i progesteron na cyklach stymulowanych jest inny bo produkowany jest przez cialka żółte o ile sa wydolne po punkcji.
Edit: a i jeszcze synchronizacja endometrium, ale to idzie w parze razem z rozrostem itp.
Lekarz mówił ostatnio że jeśli chodzi o przebadane u nich zarodki które były dobre nie dały żadnego chorego dziecka i tylko był jeden przypadek dyskusyjny. Jeśli natomiast chodzi o to czy zarodki dobre się przyjmą to już wyższa szkoła jazdy i tego jeszcze nawet nie próbuje ogarniać. Szalone to jest, tak się zafiksowalam na to badanie zarodków że trzymam się kurczowo tego że jak będą dobre to będzie dobrze ale jeden z lekarzy twierdził że to jeszcze raczkuje i może być tak że odrzuci się zarodek który by faktycznie się przyjął i dał zdrowe dziecko....ah...
 
Witajcie dziewczyny.

Poczytywalam forum juz od dawna, jednak nigdy sie nie udzielalam. Teraz chcialabym dodac otuchy tym dziewczynom, ktore traca nadzieje.

Starania o dziecko zaczely sie jakies 5 lat temu. Nie wychodzilo. Moj maz pare lat wczesniej przeszedl nowotwor jadra (ktore w nastepstwie choroby stracil) wiec trafilismy na badania. Diagnoza byla druzgocaca... Moj maz okazal sie nie zdolny do posiadania dzieci. 0% prawdopodobienstwa. Okazalo sie ze w okolicy jest lekarz, ktory zajmuje sie takimi beznadziejnymi przypadkami jak nasz. Trafilismy do niego. Zaproponowal nam operacje meza - male naciecie i wyciecie malej tkanki najadrza , byc moze tam znajda sie plemniki. 12 % - tyle wynosilo prawdopodobienstwo ze operacja sie powiedzie.

Okazalo sie ze plemniki zostaly znalezione i lekarz powiedzial ze starczy na 3ke dzieci :) Przystapilismy do in vitro... Pierwsze podejscie - niepowodzenie. Mialam jeszcze mrozaki , wiec odczekalam miesiac ... W momencie kiedy jechalam na transfer, otrzymalam telefon ze zadny zarodek nie przezyl. Uff... Nie powiem , zabolalo. Drugie podjescie - transfer a nawet 2 - oba nieudane. Lekarka prowadzaca stwierdzila, ze moze warto byloby rowniez przebadac mnie... Wyslano mnie na histeroskopie wraz z posiewem na tzw antygeny. Zyje w Niemczech wiec wybaczcie, jesli nazewnictwo nie jest precyzyjne ;) Wynik : stenoza prawie 90% i podwyzszone komorki atakujace embriony... Stenoza usunieta. Zapalilo sie swiatelko w tunelu. Kolejna stymulacja... 15 komorek, 4 zaplodnione... Dostalam zastrzyki ktore robilam sobie przed transferem. Byly to leki dla osob po przesczepie aby organizm nie odrzucal organu... do tego kroplowki na te komorki antygenowe... Jeden zarodek przezyl do stadium blastocysty... Transfer. Dwa tygodnie oczekiwania i... UDALO SIE. Obecnie jestem w 10 tym tygodniu ciazy.

Pisze to aby dodac wiary osobom ktore traca juz nadzieje. Ja tez tracilam. Ale warto walczyc. Nie poddawac sie. Marzenia sie spelniaja.

Milego dnia!
Tego właśnie potrzebowałam. Wczoraj u mnie znowu 1dc i taka beznadziejna bezadziejność w nastroju się włączyła.
 
Stresuje sie zaje biscie bo prawie polowa w ogole sie nie zaplodnila
Status z dzis: 2 dzien - nadal 9.

5 x 5komórkowy zarodek – idealny stan zarodków w drugim dniu

4 x 4komórkowe zarodki - idealny stan zarodków w drugim dniu


Jutro zarodki pozostają bez kontroli.
Pięknie jest a w pn czekam na kolejne dobre wieści.
 
A jaka fragmentacja ? Na drugą dobę to od 2 do 4 blastomerów. U was czynnik męski? Bo jeżeli jest 9 teraz to będzie jakaś piękna blastocysta, albo wszystkie dojdą do blastki :-) u mnie tak było. Te co się zaplodnily były blastkami, wiec kochana zakasuj rękawy i szykuj pokoje dla dzieci 🤣🤣🤣
Ta nieszczęsna fragmentacja jest taka ważna? Nam lekarz też mówił że mimo poprawy o połowę 26 to bardzo dużo i może być problemem😢😢
 
Cześć dziewczyny
Czytam was od jakiegoś czasu ale dzisiaj postanowiłam wyjść z krzaków jak to któraś z was kiedyś tutaj ładnie napisała😊
Moja historia pokrótce..
Mam 37 lat z mężem staramy się o pierwszą ciążę od półtora roku. Właściwie to na samym początku rozpoczęłam już diagnostykę bo stwierdziłam że nie należe do najmłodszych i chciałabym przynajmniej wiedzieć czy jestem zdrowa do ciąży.
W lipcu tego roku po czterech stymulacjach lekarz zadecydował że zrobimy Laparoskopie.
Po zabiegu usłyszałam że jajowody drożne i że jestem Zdrowa-Że ciąża powinna pojawić się w ciągu sześć miesięcy…
Raptem półtora miesiąca od laparoskopii udałam się do zupełnie innego ginekologa, był zaskoczony że nie miałam kontroli po laparoskopii zrobił mi usg na którym została uwidoczniona torbiel endometrialne o wielkości 6,5- Z marginesem błędu do 7,5 cm.
Szok i niedowierzanie na szybko umówiłam się do kilku specjalistów aby potwierdzić bądź wykluczyć endometrioze.
Trafiłam do krakowa do prof. Jach który potwierdził diagnozę. Zaczęliśmy poszukiwać specjalisty który mógłby szybko usunąć tą torbiel.Teoretycznie znalazłam lekarza który na styczeń zapisał mnie na zabieg- Ale tak bardzo bałam się kolejnego zabiegu że moja rezerwa AMH spadnie ze
Zdecydowaliśmy się pojechać do kliniki Niepłodności, zrobiłam przy okazji Histeroskopia która na szczęście wykazała że nie mam żadnych zmian patologicznych usłyszałam wręcz że idealna macica na ciąże.
Zaproponowali mi ultra długi protokół
Który rozpocznę od 17 listopada
😊
 
Cześć dziewczyny
Czytam was od jakiegoś czasu ale dzisiaj postanowiłam wyjść z krzaków jak to któraś z was kiedyś tutaj ładnie napisała😊
Moja historia pokrótce..
Mam 37 lat z mężem staramy się o pierwszą ciążę od półtora roku. Właściwie to na samym początku rozpoczęłam już diagnostykę bo stwierdziłam że nie należe do najmłodszych i chciałabym przynajmniej wiedzieć czy jestem zdrowa do ciąży.
W lipcu tego roku po czterech stymulacjach lekarz zadecydował że zrobimy Laparoskopie.
Po zabiegu usłyszałam że jajowody drożne i że jestem Zdrowa-Że ciąża powinna pojawić się w ciągu sześć miesięcy…
Raptem półtora miesiąca od laparoskopii udałam się do zupełnie innego ginekologa, był zaskoczony że nie miałam kontroli po laparoskopii zrobił mi usg na którym została uwidoczniona torbiel endometrialne o wielkości 6,5- Z marginesem błędu do 7,5 cm.
Szok i niedowierzanie na szybko umówiłam się do kilku specjalistów aby potwierdzić bądź wykluczyć endometrioze.
Trafiłam do krakowa do prof. Jach który potwierdził diagnozę. Zaczęliśmy poszukiwać specjalisty który mógłby szybko usunąć tą torbiel.Teoretycznie znalazłam lekarza który na styczeń zapisał mnie na zabieg- Ale tak bardzo bałam się kolejnego zabiegu że moja rezerwa AMH spadnie ze
Zdecydowaliśmy się pojechać do kliniki Niepłodności, zrobiłam przy okazji Histeroskopia która na szczęście wykazała że nie mam żadnych zmian patologicznych usłyszałam wręcz że idealna macica na ciąże.
Zaproponowali mi ultra długi protokół
Który rozpocznę od 17 listopada
😊
Super 😀 trzymam kciuki za owocną stymulację 👍🙂
 
A na jakiej podstawie to podejrzewają? Kariotypy i genetyka męża były dobre? Czy przez wywiad rodzinny?
kariotypy dobre. Podejrzewają slabą jakość zarodków ze względu na 3 biochemiczne i jedna jajowodowa ciąża. Łatwo zachodzę w ciążę bo w ostatnie 3 lata aż cztery razy ale nigdy nawet zarodek nie dotarł do macicy. Dużo diagnostyki za mna, wszystko w normie więc patrzymy na zarodki zanim zaczniemy szukać jeszcze dalej przyczyny.
 
reklama
Do góry