Kto po in vitro?

[magda_lena85]

Tam też jest rozdzial o suplementacji mężczyzn w innym rozdziale ja chętnie z Stylenka i z Sherlook poczytamy jakbyś nam to puściła.

Tam jeszcze było żeby trzymać butelkę z zimna woda (nie lodowata) codziennie pół godziny między nogami (w sensie facet). Ale jak kto lubi

 

[Justttyna]

Hej dziewczynki ja też w Białymstoku w Bocianie, polecam dr Zarębę

Z jakiego powodu polecasz? Rozumiem, że się udało?

 

[Kachar]

Z jakiego powodu polecasz? Rozumiem, że się udało?

Tak za 1 razem , przy niskim amh 0,6 i przez 2 tygodnie stymulacji pęcherzyki w ogóle nie rosły, nie mówił o żadnej dawczyni, tylko próbował innych leków i mówił, że walczymy dalej , jest zawsze pod telefonem, albo oddzwania, wiadomo pierwsze in vitro , miałam co chwila jakieś wątpliwości więc dzwoniłam do niego, potem przy pozytywnej becie z kolei progesteron mi spadł do 3,33 , też zadzwonilam, uspokoił że to wcale nie musi być koniec ciąży, wypisał rec na leki . Teraz mam 18tc i też do niego chodzę . Na prawdę polecam

 

[Patti83]

To już wiem [emoji16]
Trochę się denerwuje bo ja miałam 19ng/ml a wszędzie gdzie czytam to powinien być od 25ng/ml. W mojej klinice twierdzą, że od 8ng/ml jest norma. Może w tym był problem? Muszę się jej jutro zapytać na wizycie...
Czy za duży może zaszkodzić?

Ja w dniu transferu nie mialam progesteronu sprawdzanego.

 

[Biedroneczka28]

Hej dziewczynki ja też w Białymstoku w Bocianie, polecam dr Zarębę

moja dobrą koleżanka też właśnie do Niego chodziła i się udało za 1 razem to masz termin jakoś na luty ? Ja zmieniłam lekarza bo chce rodzic prywatnie i prowadzę ciążę u Arciszewskich,ale gdyby nie to pewnie zostałabym u Pietrzyckiego

 

[Mimi94]

No tego już kompletnie nie rozumiem...[emoji848][emoji848][emoji848]
Skoro progesteron jest tak ważny dlaczego go nie badają?
Ja sie martwię czy nie za mały, że może więcej leków żeby go podnieść a u Ciebie nie badają... Nie kumam..

Ja w dniu transferu nie mialam progesteronu sprawdzanego.

 

[Aurora84]

Kurde a u mnie beta się utrzymuje :/

No właśnie u mnie nastąpiło tak jakby poronienie bo po mimo leków beta spadła sama. Zarodków nigdy nie badałam i ciężko stwierdzić czy był wadliwy czy może to mój organizm go zabił. Dziś jak rozmawiałam z lekarką to pytała czy wracam do immunologa przed transferem ale on mi kazał podejść do 2 prób i dopiero jak się nie uda to wrócić do niego i będziemy kombinować. U mnie jest taki problem że mam dużo za dużo złych cytokin i wszystkie zarodki nie miały szans na zagnieżdżenie.

 

[Aurora84]

No tego już kompletnie nie rozumiem...[emoji848][emoji848][emoji848]
Skoro progesteron jest tak ważny dlaczego go nie badają?
Ja sie martwię czy nie za mały, że może więcej leków żeby go podnieść a u Ciebie nie badają... Nie kumam..

Mi lekarka powiedziała że nasza klinika kiedyś to praktykowała ale odchodzą od tego i nie ma takiej potrzeby. Jak chcę to mogę sobie zrobić i przy ostatnim transferze zrobiłam to dołożyła mi tabletkę estrofem ale proga nie podnosiła a miałam tylko 9,05 ng/ml. Za to na dzisiejszej wizycie powiedziała że hormony sprawdzimy 3 razy do transferu i jak będą za małe to będzie mi zwiększać dawki.

 

[Aurora84]

Dziewczyny, beta 56,93 mIU/ml 7 dni po transferze 4dniowej blastki mrozonej. To dobrze czy zle?

Widzisz twoje przeczucie na szczęście się nie sprawdziło i kolejny przykład że na sikańcach nie ma co polegać

 

[laChance]

Dziewcz