reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tutaj chyba nie chodzi o to, ze są gorsi. Ja jestem w 100% refundowana i jestem chyba bardziej numerkiem, a nie człowiekiem, to nie jest prywatna klinika tylko szpital państwowy. Weź sobie wyobraź jakby takie in vitro w Polsce wyglądało gdyby było refundowane i wykonywane przez N F Z.
Prywatnie to prywatnie podejście do pacjenta zupełnie inne.
No fakt, to niestety prawda. W Polsce na NFZ w ogóle bym nawet chyba nie podchodziła.... Przykre są te podwójne standardy....
 
reklama
Jednak co by nie mówić, to zagraniczni lekarze w dziedzinie leczenia niepłodności i prowadzenia in vitro, zarówno w przygotowaniu, jak i opiece po transferze często nawet nie umywają się do naszych.... Szkoda że musiałam trafić na takich ignorantów 🙄 trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło jak najszybciej
Ja podchodziłam do in vitro w Niemczech dwa razy !! I powiem wam ze nie podejdę już więcej tutaj !!!! Pojadę do Polski i tam będę próbować!!
Transfer zrobiono mi jak już mój organizm przygotowywał się do okresu , usłyszałam tylko przy transferze ze moja macica jest nisko i zamknięta !! Szok !!!
To miało prawo się nie udać !!
Kolejna rzecz mój kortyzol !!
Teraz gdy robię badania na własna rękę , wyszło mi ze mam chore nadnercza !
Moje nadnercze nie produkują w ogóle kortyzolu ! Dlatego mam takie wysokie anty TPO !!!!
Ja się pytam za co ja zapłaciłam ostatnim razem !!!
 
Czesc dziewczyny. No niestety i tym razem moja ciaza dobiega konca. Za dwa dni bylby 6 tydzien. Poprzednie poronienie w 9 tyg. 😥😥😥 nie chcialam latac co chwile na bete jak ostatnio, bylam w zeszly poniedzialek i byla 3700. Mialam jechac dopiero jutro, ale cos mnie tknelo, zeby zrobic przed weekendem i zrobilam w piatek i zamiast prawie 19 tys jak poprzednio bylo 4500😥😥😥 juz wiedzialam ze to zle. Poplakalam sobie, w sobote powtorzylam bete i spada. Lekarz kazal odstawic leki i czekac na poronienie. Na razie mam juz dosyc prob. To nie na moje zdrowie psychiczne i fizyczne. Musze to wszystko przetrawic i przewartosciowac swoje zycie. Nie wszyscy maja dzieci, a nawet potrafia byc bardzo szczelisiwi. Moze tez bede tak umiala z czasem. Zycze Wam duzo udanych transferow-zeby Wasze marzenie sie spelnilo! A tym, ktorym sie udalo i sa juz na polmetku zeby wszystko przebieglo zgodnie z planem i zakonczylo sie Waszym cudem trzymanym w ramionach!❤️
 
Czesc dziewczyny. No niestety i tym razem moja ciaza dobiega konca. Za dwa dni bylby 6 tydzien. Poprzednie poronienie w 9 tyg. 😥😥😥 nie chcialam latac co chwile na bete jak ostatnio, bylam w zeszly poniedzialek i byla 3700. Mialam jechac dopiero jutro, ale cos mnie tknelo, zeby zrobic przed weekendem i zrobilam w piatek i zamiast prawie 19 tys jak poprzednio bylo 4500😥😥😥 juz wiedzialam ze to zle. Poplakalam sobie, w sobote powtorzylam bete i spada. Lekarz kazal odstawic leki i czekac na poronienie. Na razie mam juz dosyc prob. To nie na moje zdrowie psychiczne i fizyczne. Musze to wszystko przetrawic i przewartosciowac swoje zycie. Nie wszyscy maja dzieci, a nawet potrafia byc bardzo szczelisiwi. Moze tez bede tak umiala z czasem. Zycze Wam duzo udanych transferow-zeby Wasze marzenie sie spelnilo! A tym, ktorym sie udalo i sa juz na polmetku zeby wszystko przebieglo zgodnie z planem i zakonczylo sie Waszym cudem trzymanym w ramionach!❤️
Tak mi przykro 😔😔😔 nie wiem co napisać aby sensownie brzmiało 😔😔 przytulam macno mocno 😘
 
Dziewczyny pamiętacie ile dni bierze się tabletki antykoncepcyjne w trakcie stymulacji? Bo mam rozpisane do 10 października, a tabletki mi się skończą 7 października. Brałyście z kolejne opakowania?
 
Czesc dziewczyny. No niestety i tym razem moja ciaza dobiega konca. Za dwa dni bylby 6 tydzien. Poprzednie poronienie w 9 tyg. 😥😥😥 nie chcialam latac co chwile na bete jak ostatnio, bylam w zeszly poniedzialek i byla 3700. Mialam jechac dopiero jutro, ale cos mnie tknelo, zeby zrobic przed weekendem i zrobilam w piatek i zamiast prawie 19 tys jak poprzednio bylo 4500😥😥😥 juz wiedzialam ze to zle. Poplakalam sobie, w sobote powtorzylam bete i spada. Lekarz kazal odstawic leki i czekac na poronienie. Na razie mam juz dosyc prob. To nie na moje zdrowie psychiczne i fizyczne. Musze to wszystko przetrawic i przewartosciowac swoje zycie. Nie wszyscy maja dzieci, a nawet potrafia byc bardzo szczelisiwi. Moze tez bede tak umiala z czasem. Zycze Wam duzo udanych transferow-zeby Wasze marzenie sie spelnilo! A tym, ktorym sie udalo i sa juz na polmetku zeby wszystko przebieglo zgodnie z planem i zakonczylo sie Waszym cudem trzymanym w ramionach!❤️
strasznie mi przykro...żadne słowa Cię nie pocieszą...trzymaj się ❤️ przesyłam dużo sił...
 
Cześć dziewczyny. Kilka dni temu udało mi się umówić do polskiego ginekologa u mnie w mieście w Anglii.
Pani doktor przyjmuje tylko dwa razy w miesiącu przyjeżdża z Polski, trafiłam do doktor Cybulskiej okazało się, ze w Polsce pracuje w klinice Bocian w Katowicach (ma bardzo dobre opinie na znany lekarz).

Na USG wyszło, ze mam jednego malutkiego mięśniaka - nie groźny, ma kilka mm także nie ma wpływu na powodzenie in vitro, dalej mam hiperke jajniki powiększone i mocno zmęczone kłociem (jestem już miesiąc po punkcji). Szkoda tylko ze nikt w mojej klinice mi o tym nie powiedział, bo gdybym wiedziała o tej hiperce to nigdy nie zgodziłabym się na świeży transfer.

Dr Cybulska to naprawdę konkretny lekarz, nie owijała w bawełnę i odrazu powiedziała, ze przy moim poziomie estrogenu (19.000) przy mocnej hiperce transfer był skazany na niepowodzenie, ze to nie miało prawa się udać.

Mam narazie nie podchodzić do następnego transferu, organizm musi się uspokoić, kazala zrobić badania: ANA, trombofilia i kilka dodatkowych. Powiedziała, ze ona mnie przygotuje i nie dopuści choćby miała cień wątpliwości.

Jutro wizyta w klinice, jeżeli nic mi nie powiedzą o tym mięśniaku, hiperce i stwierdzą, ze wszystko jest Ok i można działać odrazu dalej skladam oficjalne zażalenie i zaniedbanie medyczne do angielskiego NFZ i składam wniosek o zmianę lekarza.

Musiałam się wygadać, bo jestem zła. Świadomie zmarnowali moja szanse i zarodek. ☹️
hej byłam u Pani doktor na konsultacji po nie udanym in vitro i mam bardzo dobre zdanie na jej temat obejrzała moja historię chociaż nie byłam jej pacjentka i dzięki niej trafiłam do Pasnika i zaczęła się moja walka z immunologia! Cieszę się że do niej trafiłaś!
 
reklama
Do góry