Kto po in vitro?

[Gonia0605]

Super, że się na to zdecydowałaś. Musisz o siebie w końcu zadbać . Jak towarzystwo na sali?

Hahaha... Mam tak gadatliwą sąsiadkę, że wymiękam... Zaczyna gadać o 5.30 a kończy o 23. Nie rusza jej nawet kiedy leżę tyłem i czytam książkę...
Wczoraj prosiłam ją żeby przestała bo mi głowa pęknie... Wytrzymała 5 minut... Znam całą historię jej życia, jej dzieci, koleżanek, sąsiadów, współpracowników, psów i nie wiem kogo jeszcze

 

[bazylia128]

U mnie to automat wysłał przypomnienie, napisałam do kliniki, otrzymałam nawet przeprosiny.
Bazylia jestes już po prenatalnych.

Przed chwilą miałam normalne usg Dzisiaj 12 plus 4, w piątek prenatalne

 

[Evela.6]

Kuźwa aż za dobrze wiem co to znaczy [emoji17]. Ja ogólnie jestem raczej skryta i wiele razy musiałam przed wami udawać, że się trzymam a w domu ryczałam [emoji26]. Ech kuwa, az się do tego nie chce wracać... Ja mam już popsutą głowę i nic tego nie zmieni. Już zawsze będę odczuwała strach. Czy to teraz w ciąży, czy później jak się urodzi. Nasza wiara w powodzenie została mocno nadszarpnięta i potem ciężko jest wrócić do beztroskiego życia [emoji17].
Evela, ja wierzę w ciebie [emoji3590]. Dobadaj się do końca i wtedy działaj [emoji3590]. Jak zrobisz allo to nie wiem czy Sydor ci zaleci szczepienia, bo z rozmów z nim wywnioskowałam, że uważa to za ostateczność. No musisz pomyśleć gdzie się udać.

Ja ogólnie czuję się wyprana z emocji. Boli to cholernie ale już tyle razy przez to płakałam, że nawet na to sił już nie mam. A strach?! Ja się nie seet bałam myśleć, że mogłoby być dobrze [emoji85]

Może znajdę kogoś kto znajdzie na mnie sposób i też osiągnę kiedyś sukces.

 

[Hankaa]

Przed chwilą miałam normalne usg Dzisiaj 12 plus 4, w piątek prenatalne

Piękny widok

 

[fredka84]

Ja ogólnie czuję się wyprana z emocji. Boli to cholernie ale już tyle razy przez to płakałam, że nawet na to sił już nie mam. A strach?! Ja się nie seet bałam myśleć, że mogłoby być dobrze [emoji85]

Może znajdę kogoś kto znajdzie na mnie sposób i też osiągnę kiedyś sukces.

Spokojnie, znajdzie się na ciebie sposób . Zrób te allo i cytokiny, bo to bardzo ważne badania, a na allo się długo czeka.
Ale teraz troszkę odpocznij i wróć do w miarę normalnego życia. Będzie dobrze, zobaczysz. Napewno jeden z tych dwóch immunologów ci pomoże. Najważniejsze, że masz jeszcze opcje do wypróbowania .

 

[mArusia33]

Trzymam[emoji110][emoji3590]

Dziewczyny zaczynam drugą stymulację. Miałam konsultacje online z profesorem i mam nowe zalecenia. Od porażki w zeszła środę wskoczyliśmy z mężem na dietę plodnosciowa od dziewczyn z akademii płodności. Obstawiliśmy się supłami i olejami od prawej do lewej. To będzie ostatnia stymulacja bo lekarz powiedział że przy mojej niszy po cesarce i tylozgiecie muszę mieć mega dobry jakościowo zarodek żeby przetrwał. I o takie walczę. Mówił ze opcja druga to AZ jeśli bardzo nam zależy. Ale na razie o tym nie myślę. Żyje teraz najbliższą stymulacja. Jak się uda to będzie w tym miesiącu a jak nie to w następnym. Teraz 2 tygodnie Marvelon i zobaczymy czy równo rosną. 3 majcie kciuki bo już więcej nie zrobię

 

[Olusja1987]

Czy są tu dziewczyny, które krwawiły w pierwszych tygodniach ciąży? Jak to się u Was skończyło? U mnie wczoraj brunatna krew, a dziś już jasnoróżowa świeża

 

[fredka84]

Hahaha... Mam tak gadatliwą sąsiadkę, że wymiękam... Zaczyna gadać o 5.30 a kończy o 23. Nie rusza jej nawet kiedy leżę tyłem i czytam książkę...
Wczoraj prosiłam ją żeby przestała bo mi głowa pęknie... Wytrzymała 5 minut... Znam całą historię jej życia, jej dzieci, koleżanek, sąsiadów, współpracowników, psów i nie wiem kogo jeszcze

A jak się czujesz? Boli?
Kiedy wychodzisz?

 

[mArusia33]

[emoji3590]

Przed chwilą miałam normalne usg Dzisiaj 12 plus 4, w piątek prenatalne

 

[mArusia33]

A bierzesz może acard?

Czy są tu dziewczyny, które krwawiły w pierwszych tygodniach ciąży? Jak to się u Was skończyło? U mnie wczoraj brunatna krew, a dziś już jasnoróżowa świeża [emoji17]