Magdusia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2019
- Postów
- 7 852
Mi brakowalo 9 kirow,NK na poziomie 16%,problemy z krzepliwoscia,mutacje,HOMA za wysokie,niedobory wit d i b i cos tam jeszcze bylo .
Na moich komorkach doszlo tylko töraz do implantacji i poronilam w 6 tc ,potem pomimo bardzo wielu transferow juz nigdy wiecej.Z tym calym zestawem lekow od niej podchodzilam ze 4-6 razy.
Tez za wszystko sami placilismy,tzn in vitro,leki itp.
Wg mnie robienie Ery nie ma za bardzo sensu ,jesli dochodzi do implantacji.Masz bardzo malo komorek do tego czynnik meski,wiec pewno tutaj jest pies pogrzebany.Cos trzeba zadzialac ,zebys miala wiecej komorek po punkcji.w jakiej klinice jestes?
Miałam najniższe dawki leków, bo oni się hiperki bali, bo niby ze mną wszystko okay i zachodze w ciążę. Bardzo cisną na mniejszą ilość komórek. Ja oczywiście chciałam więcej, bo przy czynniku męskim mamy gorsze szanse na blastki. Ale nie dali się przekonać, pewnie, dla nich lepiej, bo kuwa kaska leci za kolejną procedurę. Pod koniec dowaliła mi potrójne gonadotropiny (gonal ovitrelle i luveris) i z 3 dużych zrobiło się 8 po punkcji. Ja chciałam przerwać stymulację, ale ona nie pozwoliła. Powiedziała, że najwyżej podejdę 2 raz. Kasa kasą, nie jest najważniejsza w życiu, wezmę kredyt. Ale kuwa mój partner słabo znosi to wszytko i nie wiem czy się zdecyduje na kolejną próbę.
Pierwszy transfer nie doszło do implantacji, pozostałe poronione ciążę były z naturalnych starań.
Jestem w tej klinice co ty byłaś - repromedicum. Zmieniłam z endometriozezentrum Offenbach, bo mi tam masówka nie odpowiadała i moja lekarka nie lubiła mojego partnera, bo jest feministką [emoji2370] repromedicum jest okay. Lekarka zawsze respektowała moje wskazówki. Nie byłam ani u profesora, ani tej drugiej, tylko u jakiejś nowej i ona mi bardzo odpowiada.
Zastanawiam się ewentualnie nad Wiesbaden, bo znam wiele osób którym się tam udało, ale na razie nie potrzebuje zmieniać.
Właśnie dlatego zastanawiałam się co do ery... Będę próbować transferować 1 dzień wcześniej niż ona mi planowała, zobaczymy co na to powie. Chce encorton, ale kuwa nie wiem jaka dawke.. miałam 5 mg i to zdecydowanie za mało. Accofil (granocyte 13 mln), metformine i heparyne (ale heparyny nie chce, bo krwawię z każdego otworu przez nią, mam te mutacje, ale do tego wysokie czasy krzepnięcia i wysokie białka c i s i uważam, że heparyna na mnie źle działa). Jak będzie test pozytywny to lecę do hematologa i on po badaniach zdecyduje.