reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Więc sprawa wyglądała tak: we wtorek rano miałam się udać na planowe przyjęcie. Otóż wody odeszły mi w poniedziałek o 23[emoji33] mój mąż przerażony i co teraz?! Spokojnie dokończyłem pakować torbę i ruszyliśmy na IP. Oczywiście na izbę wparowałam z mokrymi gatkami bo cieklo że mnie niesamowicie. A na izbie to mieli czas. Zanim mnie zbadał lekarz minęło ok 40 min, później ktg następne 40 min. Poczym stwierdzili, że przyjmują mnie na porodówkę bo mam regularne skurcze ale rozwarcia brak. I tak ba sali porodowej przeleżałam z mężem do rana i ..... o 10.15 przez cc urodził się nasz synek Aleksander [emoji3059]

Brzuszek zwolniony, Olek urodzony 24.08.

Trzymamy za prztszle mamy kciuki [emoji4][emoji4][emoji4][emoji4]
Gratulacje.
Bedzie wysyp Olkow, 3 chlopcow urodzonych w ostatnich 3 miesiach, ktorych mam wokol siebie ma tak na imie [emoji16]
 
reklama
A to przepraszam może cię pomyliłam.
Zaszłam 2 razy w ciągu 3 lat. Jedna ciąża pod koniec 12 tc - krwawienie i koniec. Byłam po prenatalnych - wyszły super, ale nie zrobili badań płodu po poronieniu. Drugą cieszyłam się 8 dni. Badania nasienia są tragiczne - kryptozoospermia. Nikt nie wie jak się udało. Przez 3 lata nie opuściliśmy żadnego cyklu, a mam je 25dniowe, od maja 2020 po drugim poronieniu cały czas działaliśmy i nic, więc prawdopodobieństwo zajścia w ciążę raczej nikłe. Teraz spóźnił mi się okres 4 dni i nawet testu nie chciałam robic.
Jeśli chodzi o heparynę to najbardziej uciążliwe są krwawienia z odbytu [emoji2370] byłam u proktologa i nic nie znalazł, a po odstawieniu heparyny problem zniknął. Ta sama sytuacja była wcześniej z acardem. Oba leki na mnie tak działają. I wydaje mi się ze upośledzają mi endo.
Ja lubię sobie teorię własne tworzyc [emoji28] a co do marki to miałam neoparin z Polski (tragedia) i enoxaparin z Niemiec i jest zajebista [emoji28]
Boje się że jak się drugi transfer nie uda to koniec mojej przygody z macierzyństwem [emoji17][emoji17][emoji17] dlatego chciałabym o wszystko zadbać, ale to chyba żadna gwarancja [emoji17][emoji17][emoji17]
Tak miedzy nami mowiac...niemcy jesli o in vitro chodzi ,sa mega zacofani.Serio .Jak porownasz zaplecze embriologiczne,metody wspomagania,mozliwosc badania zarodkow,czy spermy...to serio dzieli epoka kamienia lupanego z reszta swiata.Nie dlatego,ze tak im sie podoba,ale maja po prostu zwiazane rece przepisami o ochronie plodu,embrionow i cos tam jeszcze W Czechach sa rewelacyjne kliniki,od was macie skok,cenowo podobnie jak nie mniej.Pomyslcie o tym.
 
Powinno ci wyjść dużo mniej, bo ja płacę 100% za leki i nie mam dofinansowania.
Na tym etapie i po moich dotychczasowych przejściach nie mam pojęcia, czy będzie cokolwiek do badania, bo moje zarodki padają bardzo szybko. Jeśli jednak jakieś będą, to badam wszystkie bo mam 40 lat ☹️
To z tego co mi na maila wysłali to raczej nie wyjdzie mi mniej ale to głównie zależy od tego ile zarodków będę badać. Podobno na dzień dzisiejszy z 11, 9 zapłodniło się dobrze. Ale pewnie jeszcze będą odpadać tak?
A za Ciebie trzymam kciuki ✊✊
 
Można debatować czy potrzebne czy nie 🤷🏼‍♀️
bede się czuć pewniejsza mając jakieś przygotowanie . Po 2 totalnie chce zaangażować swojego w wychowanie i czynności przy dziecku i właśnie tam od kogoś kto się na tym zna będzie się uczył 😉jak małego przewijać , kompac , ubierać itd . Dla nas niemowlak będzie totalna nowością - instynkt instynktem ale wydaje mi się ze pomoc przy karmieniu , przystawianiu do piersi czy nawet prawidłowym oddychaniu przy porodzie dla mnie ta pomoc będzie bezcenna 😍. Szkole rodzenia mam za darmo przy szpitalu w którym bede rodzic - głupie by było nie skorzystać 😉 no ale to moja indywidualna opinia .
Ja nie mam żadnego instynktu i wątpię żeby mnie później nagle olsnilo 😜. Całe życie byłam antydzieciowa i w ogóle ich nie ogarniam. To np mi, tak szkoła byłaby bardzo przydatna. Pewnie wiele dziewczyn wie jak trzymać dziecko czy wykąpać. No ja takiej wiedzy tajnej nie posiadam i byłabym wdzięczna za rady. U mnie na zadupiu nie wiem czy coś znajdę 🤦. Najwyzej będę się uczyć z YouTube 😜
 
Nadal uważam że to nie potrzebne. Bez tego też pójdzie gładko i sprawnie. Instynkt.

Oczywiście jak kogoś ma to uspokoić, dodać odwagi to jak najbardziej można na te spotkania się umówić. Dla mnie teraz przez ten covid to już z nie taka prosta decyzja by była. Dlatego tylko mówię, że bez tej szkoły rodzenia można sobie spokojnie poradzić. [emoji16]
A ja uwazam, ze szkola rodzenia jest potrzebna. Daje sporo wiedzy, u nas krok po kroku omawiali porod co dla mojego meza bylo totalna nowoscia. Pozs tym mozna bylo podzielic sie widza i obawami z innymi mamami. Przy pierwszym dziecku ja polecam [emoji4]
 
Tak miedzy nami mowiac...niemcy jesli o in vitro chodzi ,sa mega zacofani.Serio .Jak porownasz zaplecze embriologiczne,metody wspomagania,mozliwosc badania zarodkow,czy spermy...to serio dzieli epoka kamienia lupanego z reszta swiata.Nie dlatego,ze tak im sie podoba,ale maja po prostu zwiazane rece przepisami o ochronie plodu,embrionow i cos tam jeszcze W Czechach sa rewelacyjne kliniki,od was macie skok,cenowo podobnie jak nie mniej.Pomyslcie o tym.

Niestety nie mamy takiej możliwości [emoji17] partner nie ma zaufania do innych krajów (chciałam najpierw do Polski), a i zawodowo i czasowo nie ogarniemy tego.
W Niemczech to ci powiedzą że zarodek wychodzący z otoczki, na moje pytanie jakiej klasy zarodek nie umieli odpowiedzieć.
Ja też mam związane ręce. Nie wiem co dalej. Nie mam planu B [emoji17] I tego się najbardziej boje.
 
Tak, ja robiłam w Invicta W-wa w 2019 jako druga i trzecia stymulacja. Z drugiej miałam 4 zarodki z trzeciej 5 zarodków, klasy praktycznie takie same. Finalnie po badaniu zarodków miałam 4 zdrowe, po dwa z każdej stymulacji. Ta trzecia stymulacja, czyli bezpośredni po drugiej, stymulacja trwała u mnie chyba z 15 dni bo jajka słabo rosły. Finalnie wynik drugiej i trzeciej stymulacji pod względem jakości zarodków znacznie lepszy od pierwszej. Leki przy tym podejściu: tylko Menopur i Luteina dopochwowa by nie pękały jajka i Ovitrel 36h przed pick up.
Bardzo dziękuję, dobrze wiedzieć że to jednak działa. Czyli znowu mam dużo do przemyślenia 🙄
 
Niestety nie mamy takiej możliwości [emoji17] partner nie ma zaufania do innych krajów (chciałam najpierw do Polski), a i zawodowo i czasowo nie ogarniemy tego.
W Niemczech to ci powiedzą że zarodek wychodzący z otoczki, na moje pytanie jakiej klasy zarodek nie umieli odpowiedzieć.
Ja też mam związane ręce. Nie wiem co dalej. Nie mam planu B [emoji17] I tego się najbardziej boje.
Nie no,w mojej klinice takie info bylo normalnoscia.Zakladam ,ze twoj przyjaciel to Niemiec?
U nas tez vyly dyskusje bez konca,na szczescie szybko zesmy do kompromisu doszli.Wspolczuje ci tej sytuacji.
 
reklama
Można debatować czy potrzebne czy nie 🤷🏼‍♀️
bede się czuć pewniejsza mając jakieś przygotowanie . Po 2 totalnie chce zaangażować swojego w wychowanie i czynności przy dziecku i właśnie tam od kogoś kto się na tym zna będzie się uczył 😉jak małego przewijać , kompac , ubierać itd . Dla nas niemowlak będzie totalna nowością - instynkt instynktem ale wydaje mi się ze pomoc przy karmieniu , przystawianiu do piersi czy nawet prawidłowym oddychaniu przy porodzie dla mnie ta pomoc będzie bezcenna 😍. Szkole rodzenia mam za darmo przy szpitalu w którym bede rodzic - głupie by było nie skorzystać 😉 no ale to moja indywidualna opinia .
Chyba że będzie znowu mega fala covidu to szkoła rodzenia online będzie 🤣
 
Do góry