- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 252
Coś po łamanemu polskiemu pewnie tłumaczone przez translator ale z grubsza o to chodzi. Ja nie stosowałam, ale dziewczyny tak.Sorry dziewczyny, a o co chodzi z tym ananasem?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Coś po łamanemu polskiemu pewnie tłumaczone przez translator ale z grubsza o to chodzi. Ja nie stosowałam, ale dziewczyny tak.Sorry dziewczyny, a o co chodzi z tym ananasem?
Tak mnie zainteresowałaś, ze aż zaczęłam czytać... i znalazłam coś odwrotnego - może dr P ma racje z tym accofilem.Ja dostałam 2/3 co 3 dni. To tez zależy od wagi- ja wazę 62 kg. Bałam się tego accofilu na początku ale Sydor wytłumaczył mi, ze to jest czynnik wzrostu, ze my go nawet naturalnie produkujemy w organizmie, on pomaga w formowaniu trofoblastu i cos tam jeszcze. I te ilości co bierzemy są małe w porównaniu do tego co ludzie po chemii na przykład. No i tylko do 12 tygodnia. U mnie póki co zdał robotę a to był moj 6ty transfer ( 5 stymulacja)
No ja dwa razy w jednym muesiavu zaczęłam przygotowania do transferuDawaj, dawaj.[emoji16][emoji16]
Powiedz mi dziecko Ty moje, na jakim etapie jestes? Co z Twoimi hormonami? Ruszasz?
Tak, to gdzies widzialam właśnie, alw czytam ostatnio po lebkach i sprawdzam czy czegos nie przeoczylam.No ja dwa razy w jednym muesiavu zaczęłam przygotowania do transferu [emoji12]
W sobotę kontrola czy możemy iść dalej...
Male sprostowanie- ja nigdy u Paśnika nie byłam ale @Aduś16 mówiła, ze raczej by mi nie dał accofilu na moje Kiry. Ale ogólnie on sam jak najbadziej stosuje accofil a jest naprawdę dobrym lekarzem i pomógł wielu. Nawet @Gonia0605 @maria_92 stosowały i wiele innych z powodzeniem. Ja akurat chodzę do Sydora bo jestem z Krakowa i on wielokrotnie mówił ze z powodzeniem stosuje malutkie dawki accofilu wraz z encortonem ( współpracuje tez z Gyncentrum) i ma bardzo dobre rezultaty. Ryzyko jest zawsze a ja nie jestem lekarzem żeby sobie sama wypisywać te leki ( chociaż jestem już tak zdesperowana ze kto wie ). Póki co się udało i myśle, ze w bardzo dużej mierze zawdzięczam to właśnie accofilowi, cokolwiek by on nie robiłTak mnie zainteresowałaś, ze aż zaczęłam czytać... i znalazłam coś odwrotnego - może dr P ma racje z tym accofilem.
Pregnancy
There are no or limited data from the use of filgrastim in pregnant women. Studies in animals have shown reproductive toxicity. An increased incidence of embryo-loss has been observed in rabbits at high multiples of the clinical exposure and in the presence of maternal toxicity (see section 5.3). There are reports in the literature where the transplacental passage of filgrastim in pregnant women has been demonstrated.
Filgrastim is not recommended during pregnancy.
Nie podali dawek, ale to i tak ryzykowne. To jest ulotka producenta, wiec musza wszystko pisać.
Nie wiedziałam że mi matkujesz, inaczej życzenia bym Ci wczoraj złożyła..Dawaj, dawaj.[emoji16][emoji16]
Powiedz mi dziecko Ty moje, na jakim etapie jestes? Co z Twoimi hormonami? Ruszasz?
Hehe.....kuwa prawie nic nie ruszone. Przez dietę jestem tak słaba że pół kieliszeka wina mnie jara musiałam przekonać się do wytrawnego tfu, tfu.Ciągle pamiętam o Twoim arsenale w barku, komodzie czy gdzie to tam trzymasz
Akurat u mnie accofil nic nie dał za pierwszym razem... Miałam 1/4 ampulki codziennie. Do tego transferu będę miała końską dawkę, 2/3 ampulki codziennie. Opinie ma temat podawania accofilu są sprzeczne. Miałam konsultację z innym immunologiem, który powiedział, że nie wolno go brać po potwierdzeniu ciąży.. Ogólnie dziewczyny można zwariować od tych sprzecznych opinii... Postanowiłam trzymać się Paśnika... Tylko encorton mam zmodyfikowany przez giną i zamiast od 3 dni przed transferem, biorę od początku cyklu...Male sprostowanie- ja nigdy u Paśnika nie byłam ale @Aduś16 mówiła, ze raczej by mi nie dał accofilu na moje Kiry. Ale ogólnie on sam jak najbadziej stosuje accofil a jest naprawdę dobrym lekarzem i pomógł wielu. Nawet @Gonia0605 @maria_92 stosowały i wiele innych z powodzeniem. Ja akurat chodzę do Sydora bo jestem z Krakowa i on wielokrotnie mówił ze z powodzeniem stosuje malutkie dawki accofilu wraz z encortonem ( współpracuje tez z Gyncentrum) i ma bardzo dobre rezultaty. Ryzyko jest zawsze a ja nie jestem lekarzem żeby sobie sama wypisywać te leki ( chociaż jestem już tak zdesperowana ze kto wie ). Póki co się udało i myśle, ze w bardzo dużej mierze zawdzięczam to właśnie accofilowi, cokolwiek by on nie robił
Jak ci idzie z dietą? Ja mam już wstręt do swoich pudełek, ale mój mąż mnie namawia żebym wytrzymała.... Efektów brak . Jeszcze teraz przy encorton ie mam jakieś dzikie napady głoduHehe.....kuwa prawie nic nie ruszone. Przez dietę jestem tak słaba że pół kieliszeka wina mnie jara musiałam przekonać się do wytrawnego tfu, tfu.
Czasem nie ma wyjścia i tutaj korzyści przewyższają ryzyko.Male sprostowanie- ja nigdy u Paśnika nie byłam ale @Aduś16 mówiła, ze raczej by mi nie dał accofilu na moje Kiry. Ale ogólnie on sam jak najbadziej stosuje accofil a jest naprawdę dobrym lekarzem i pomógł wielu. Nawet @Gonia0605 @maria_92 stosowały i wiele innych z powodzeniem. Ja akurat chodzę do Sydora bo jestem z Krakowa i on wielokrotnie mówił ze z powodzeniem stosuje malutkie dawki accofilu wraz z encortonem ( współpracuje tez z Gyncentrum) i ma bardzo dobre rezultaty. Ryzyko jest zawsze a ja nie jestem lekarzem żeby sobie sama wypisywać te leki ( chociaż jestem już tak zdesperowana ze kto wie ). Póki co się udało i myśle, ze w bardzo dużej mierze zawdzięczam to właśnie accofilowi, cokolwiek by on nie robił