reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No o metforminie słyszałam, ze tutaj tez głupieją. I powiedz mi, stosujemy diety, suple zero ciastek, alkoholu i seksikow ;-) a potem dowalają nam takie leki. Nawet estrofem w ciąży nie jest bezpieczny. Moja lekarka mówiła, ze ponoć tez wpływa na gospodarkę hormonalną dziecka. I są kraje w których nie podchodzi się na estrofemie do transferów. Duzo tych leków jest. Teraz ponoć odchodzi się od aspiryny, bo małe dawki niby nie są bezpieczne. Jak zwykle wszystko zależy od dawki. Teraz nawet paracetamol po 30 dniach brania codziennie ma działanie teratotoksyczne. Jak już wiem to nie wpierniczam na potęgę. Tylko próbuje inhalacje itp na ten mój nos i zatoki. Tak samo moja lekarka o nospie mi mówi, ze tez kontrowersyjne to jest. Bo podawano matkom nospe przez cała ciąże - bo szyjka itp i dzieci w dużej przewadze rodziły się z obniżonym napięciem mięśniowym. Dawanie zapobiegawczo ponoć to pomyłka i przez tyle miesięcy. Zgłupieć można i mój kochany ibuprofen tez fujjj ponoć :-(
No właśnie ciężko nie zwariować od tych wszystkich informacji, coraz to nowszych badań itd, ale dobrze, ze wszystko jest ciagle udoskonalane i sprawdzane.
Kliniki faktycznie przepisują no spe 3 x 2 dziennie po transferze, ja nie brałam takimi ilościami ale jak miałam skurcze i bóle to czasami tabletkę lub dwie. Dziewczyny tu mówiły, ze może właśnie powodować zanik napięcia mięśniowego. Ja już mocno ograniczyłam ale czasem jeszcze wezmę jakaś okazjonalnie bo moja mama miała dwa poronienia ( jedno w 4-5 miesiącu- bliźniaki) i potem już jej podawali No spe i jakieś inne rozkurczowe leki...boje się ze mamy coś z kurczliwościa macicy, ostatnio moj pęcherzyk był płaski wiec to tez niezbyt dobrze wróży ( jakby macica się kurczyła) chociaż tego dnia poseksilam się z mężem i może tez troszkę dlatego 😅 teraz lekarka mówiła ze to zależy jak się ułoży głowice i był okrągły ale narazie mąż ma zakaz odwiedzin bo się wystraszyłam 😳
 
reklama
Dziewczyny mam ochotę wyebac w kosmos... od wczoraj wieczora swędzi mnie picz tuż przy "wejściu". Normalnie mam ochotę sie pobeczeć. Kiedyś to szary papier do tyłka czy nieumylam sie po seksie i nic. A teraz biały papier, estrofem aplikuje w rekawiczce jednorazowej, brak seksu i takie coś. Jak mi jutro biocenoza wyjdzie źle i transfer sie przesunie to chyba sobie w łeb strzele, o co w ogóle chodzi 😐😪 jest jeszcze opcja, że mnie stringi wczoraj podrażnily, nie wiem po co je założyłam... Ale jestem zła. Myślicie, że może użyć profilaktycznie clotrimazol przed jutrzejszą biocenozą czy zostawić to tak jak jest? I czy provag mógł się do tego przyczynić?
 
Jak ci idzie z dietą? Ja mam już wstręt do swoich pudełek, ale mój mąż mnie namawia żebym wytrzymała.... Efektów brak 🙄. Jeszcze teraz przy encorton ie mam jakieś dzikie napady głodu 🤐
Nie jest łatwo, oj nie😂 upadam i wstaję. Często nie mam co zjeść. Oszaleć można. Staram się nie jeść produktów zakazanych, ja muszę zmienić swoje odżywianie. Na pewno nie jadam głupot typu drożdżówki czy ciastka. Zdarzają się jednak wpadki typu wczorajsza sałatka z bobem ( myślałam że bób ma indeks glikemiczny podobny do fasoli , nic bardziej mylnego). Ciągle jeszcze uczę się nowego wykorzystania produktów.
Nie włączyłam jeszcze ruchu, na bieganie jestem jeszcze za ciężka, poczekam do 60kg. Robię cwieczenia na rozejście mięśni brzycha, są na YouTube, jeny tak mnie to nudzi ..... okropne ale jak mam wenę to tak 2-3 razy w tygodniu udaje się zrobić taki trening.
Dieta pudełkowa jest dobra, nie musisz martwić się o gotowanie. Myślę że to trzeba dłużej wytrzymać np. pół roku i dopiero ocenić efekty. Trzymam kciuki.
 
reklama
@Orchidea33 a jaką ty masz wizytę?
U dr Mer cika po skończeniu leczenia u dr Syd ora. Tamten dal mi leki i zyczyl powodzenia.
Juz jestem po wizycie. Lekarz stwierdzil, ze histeroskopie ze scratchingiem robimy na pewno bo nigdy histeroskopii nie mialam (byla druga mozliwosc zeby tego nie robic i dac accofil domacicznie). Mam sie pojawic 17.06 na wizycie przed histeroskopia (@Evela.6 wpiszesz mnie prosze?). Z wyliczen mi wynika, ze koniec czerwca, poczatek lipca będzie zabieg, ale to bede wiedzieć dokładnie jak dostane malpe ;). Mam miec w 21-23 dc zeby scratching mial sens przed transferem. I transfer koniec lipca. Mialam zmieniac ze wzgledu na urlop ale maz mowi ze dopasujemy wyjazdy, pojedziemy na kilka dni. I tak po dzisiejszej wizycie wyglada, ze jakbym przesunela o mc to w srodku lipca musiałabym byc na wizycie przed histeroskopia. A przesuwac o kolejny mc nie chce..
 
Do góry